Wybory 2010

Witam.
Znalazłam ciekawy punkt w programie p. Ciszewicza mianowicie:
podział Zakładu Administracji Mieniem Komunalnych na Administrację Wspólnot Mieszkaniowych i Administrację Domów Mieszkalnych podmiot w ramach Urzędu Miasta administrujący tylko mieszkaniami komunalnymi pod bezpośrednim nadzorem Burmistrza,.
Jest to dla mnie dość zagmatwane. Może ktoś z was mógłby to mi przybliżyć?

W dniu dzisiejszym bazarowicze zatrzymali kobietę, która roznosiła ulotki szkalujące Tomasza Ciszewicza.
Policja ustala kto zlecił jej kolportaż i za ile. Ustala także kto jest autorem ulotek.
Jedno nie ulega wątpliwości jest to

WIELKI WSTYD DLA KOMITETU PANA BODZIACKIEGO,

że ucieka się tylko do rozpowszechniania OBELG, POMÓWIEŃ, PREPAROWANIA RÓŻNYCH BZDUR, WYDAWANIA KŁAMLIWYCH GAZETEK.

I JESZCZE JEDNO JAK TERAZ CZUJĄ SIĘ WSZYSCY POMOCNICY TEGO PANA GDY WYDAŁO SIĘ JAKIMI METODAMI DZIAŁA?

Skoro policja ustala kto zlecił kolportaż, to czemu wstyd dla sztabu Bodziackiego? Czyżby tak szybko ustalono i podano do publicznej wiadomości, czy to tylko domysły?

Prawdopodobnie w tym momencie trwa ustalanie pobytu osób wskazanych przez koiete.... a co boisz sie?

Strasznie:)

Odpowiedź dla MALAMI: ZAMK zarządza zarówno wspólnotami, jak i prowadzi administrowanie mieniem komunalnym (mieszkaniami należącymi do Gminy). Stąd wynikają różne zakresy odpowiedzialności - z jednej strony jako Zarządcy (Wspólnoty), a z drugiej jako właściciela lokali i Wynajmującego (Gmina jako właściciel). To takie wyjaśnienie od strony rzeczowej, natomiast sensu takiego postępowania (tworzenia nowych struktur zarządzających, pracowników itp) to kompletnie nie widzę. Zakłady typu ZAMK występują praktycznie w całym kraju, a ich zakres działań powoli przechodzi z roli właściciela do roli zarządzającego - płynnie wraz z wykupem lokali komunalnych - i nie widzę tu potrzeby sztucznego podziału i tworzenia instytucji, której cel działania w niedalekim czasie zniknie.

Myślę że sztab Ciszewicza już z góry znał sprawce i jeszcze przed złapaniem kobiety wiedzieli że jest ze sztabu PO RP. nie ma to jak dar jasnowidzenia.

Jak czytam te Wasze wszystkie posty to mnie mdli.
Ile warte jest stanowisko Panie Bodziacki, ile jest to warte aby można było sie tak zeszmacić.
Ta armia nieudaczników, która na prawdziwie wolnym rynku zgineła by w kilka miesięcy, ta armia Pana klakierów jest jak wrzód na dupie, który trzeba jak najszybciej wydusić, aby gangrena nie zaatakowała całego organizmu.
Tomek, pewnie to przeczytasz. Jeśli wygrasz wybory, a wierzę, że tak będzie i nie zrobisz porządku w tej stajnii, to za cztery lata ja i wszyscy co na Ciebie liczyliśmy i głosowaliśmy damy ci kopa w dupę.
Miej jaja chłopie !

Dziękuję wszystkim tym, którzy byli przy mnie przez ostatnie tygodnie, pomagając mi i wspierając mnie. Dziękuję mieszkańcom naszej gminy, którzy pomimo licznie rozpowszechnianych i tworzonych w niegodnym stylu materiałów przeciwko mnie, przyjmowali mnie z życzliwością, dodając mi wiary w to, że nie jest łatwo manipulować ich opinią. W ostatnich dniach spotkałem się z wieloma mieszkańcami. Nie do wszystkich trafiłem, za co przepraszam. Spotkania te jednak pokazały, że znaczna część słubiczan popiera moją wizję rozwoju naszego ukochanego miasta i gminy. Dziękuję za wszystkie uwagi oraz ciepłe słowa.
Chciałbym również podkreślić, że moja kampania wyborcza była jawna, a moje materiały wyborcze podpisywałem z imienia i nazwiska. Odcinam się od wszelkich anonimów, które trafiały do mieszkańców. Dziękując raz jeszcze, zachęcam do udziału w II turze wyborów 5 grudnia 2010 r. RAZEM DLA SŁUBIC ZROBIMY WIĘCEJ!
Pozdrawiam
Ryszard Bodziacki

Panie Rysiu prosze położyć się spać i nie przeszkadzać nam tu w kłótni polityczno wychowawczej. my tu na forum kryjemy sie pod pseudonimami, pod szyldzikami, atakujemy z ukrycia nie jawnie, tak troszke marginalne sztuczki stosując, a Pan nam tu z takim oficjalem wyskakuje...eeeej popsułeś zabawe...ide spać nara! A miało być tak pięknie, a Ty nie! no wziął i sie wyłamał no..a to nie dobry eh:P

Panie doktorze Bodziacki, za późno się pan obudził z tymi wizytami po domach. Jak ludzie chcieli przyjść do Urzędu i porozmawiać o problemach, to nikogo nie wpuszczaliście, a sekretarka skrupulatnie z uporem maniaka to uniemożliwiała, broniąc pana jak piesek. Przegrał pan na własne życzenie, władza za bardzo panu oczy zamknęła na problemy zwykłych ludzi. Za bardzo był pan uwiązany w układy koleżeńskie. Może kolejne 4 lata banicji na marginesie polityki słubickiej pana coś nauczy. Mam tylko nadzieje ze obecny burmistrz nie będzie taki jak pan.

Czekaliśmy na drogę i garaże, które pan obiecał i nic nie zrobił. Nie pozdrawiam