Tak, w tym roku również Cybinka będzie pachniała lawendą i to jeszcze bardziej, niż w latach ubiegłych. Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad zgodziła się na obsadzenie krzaczkami pasa wzdłuż drogi krajowej nr 29. Stowarzyszenie PRO EKO i gmina Cybinka zachęcają mieszkańców do przyłączenia się do lawendowego zadania.
W 2019 roku dzięki Cybińskiemu Stowarzyszeniu Rozwoju PRO-EKO w Cybince powstało 13 lawendowych poletek, na których zasadzono 1300 lawendowych krzaczków. W ubiegłym roku pokazywaliśmy, jak kwitną (ZOBACZ).
Lawendowa krajówka
To nie koniec lawendowego sadzenia! W 2021 roku udało się uzyskać zgodę GDDiK na obsadzenie pasa wzdłuż DK 29. Było to jedno z marzeń Eugenii Niedźwiedzkiej, szefowej PRO EKO i pomysłodawczyni lawendy w Cybince. Swoją wizją “zaraziła” nie tylko wolontariuszy stowarzyszenia, mieszkańców Cybinki, ale także władze miasta. I tak, stowarzyszenie, wykorzystując inicjatywę lokalną, razem z władzami i mieszkańcami, ponownie będą szykować poletka i sadzić lawendę.
- 8 kwietnia podpisaliśmy umowę ze stowarzyszeniem. Burmistrz, pracownicy urzędu bardzo chętnie przyłączą się do realizacji tego zadania - podkreśla Agnieszka Nowak z Urzędu Miejskiego w Cybince.
- Chcemy, żeby lawenda rosła od znaku, do znaku, wzdłuż całej drogi. Jest to odcinek 2 km. Zamówiliśmy już 4 tys. sadzonek - mówi E. Niedźwiedzka. Dodaje, że mieszkańcy domów stojących przy drodze również będą zachęcani do tego, żeby włączyć się do tego zadania, przygotować ziemię przy swoim domu – a stowarzyszenie dostarczy sadzonki, nawóz i podzieli się fachową wiedzą. Krzaczki, które mają pojawić się wzdłuż drogi to specjalna odmiana, dostosowana do warunków przydrożnych, odporna np. na sól.
Znak rozpoznawczy Cybinki
Poletka wymagają pracy nie tylko przy ich powstawaniu. PRO EKO zajmuje się nimi przez cały czas, nawozi, formuje, wymienia sadzonki, które zaatakowały choroby.Stowarzyszenie chce, aby lawenda stała się znakiem rozpoznawczym Cybinki. I to nie tylko ta rosnąca na poletkach.
- Seniorzy z Klubu Seniora przygotowali woreczki z lawendą, które burmistrz rozdawał naszym gościom, były one również dostępne w tym klubie - mówi A. Nowak. Z lawendy można zrobić nie tylko pachnące woreczki, ale również mydełka, cukier czy naturalne kosmetyki. Takie lawendowe różności to kolejne marzenie E. Niedźwiedzkiej.
A teraz stowarzyszenie szuka wolontariuszy: kto przyłączy się do wspólnego sadzenia? - To nie tylko praca, ale także integracja i radość - zachęca E. Niedźwiedzka.
Szczegóły na poniższym plakacie (kliknij, aby powiększyć).
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.