Jeszcze kilka tygodni temu tętniło tu życie – w miejskiej sali sportowej przy ul. Piłsudskiego w Słubicach działał Magazynek Michałka Bienia, pełen mebli, ubrań, dekoracji i… dobrych serc. To tu mieszkańcy przez dwa lata przynosili rzeczy na licytacje, spotykali się, pomagali i rozmawiali.

Zbiórka zakończyła się sukcesem (ZOBACZ), a w ostatniach tygodniach sala była sukcesywnie opróżniania przez wolontariuszy.

Teraz jest tu pusto, ale wiem, że taka sama pustka zostanie też w sercu. Było tu tak wiele pięknych rozmów, tyle wsparcia. Tyle osób podnosiło mnie na duchu, kiedy naprawdę tego potrzebowałam – napisała Agata Janulewicz, mama Michała, dziękując wszystkim, którzy wspierali ich w tym miejscu. 31 października odbyło się ostatnie spotkanie w hali – ZOBACZ nasz materiał.

To nie tylko koniec działania magazynu, ale i moment, w którym znów powraca pytanie: co dalej z miejską salą sportową? Przez ostatnie lata obiekt był wyłączony z użytkowania i kilkukrotnie próbowano go sprzedać – bezskutecznie (ZOBACZ).

Ostatecznie wiosną 2024 roku ówczesny burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak zapowiedział, że hala zostanie wyremontowana. Miałoby się to odbyć z pomocą środków z Krajowego Planu Odbudowy. 

Zapowiedzi te spotkały się z pozytywnym odbiorem – wcześniej wielu mieszkańców opowiadało się za pozostawieniem obiektu. Padły też deklaracje ze strony samorządowców szczebla wojewódzkiego i krajowego o wsparciu tego pomysłu. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ

Dziś, po zakończeniu działalności magazynku i opuszczeniu hali przez wolontariuszy, powraca pytanie, jaki pomysł mają władze na jej dalsze zagospodarowanie? Czy aktualne są wcześniejsze deklaracje o planowanym remoncie? Będziemy wracać do tematu.

sala miejska pusta