Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Podczas 58. edycji lekkoatletycznego Memoriału Janusza Kusocińskiego, który w sobotę odbył się w Szczecinie, sportową karierę zakończył Paweł Czapiewski. Zawodnik Lubusza Słubice to wicemistrz świata w biegu na 800 metrów z 2001 roku, wielokrotny medalista mistrzostw Polski i aktualny rekordzista naszego kraju.

Pożegnanie odbyło się w wyjątkowym stylu, przy wypełnionych do pełna trybunach stadionu przy ul. Litewskiej. Frekwencja dopisała, bo zawody to jedna z najbardziej prestiżowych imprez lekkoatletycznych rozgrywanych w Polsce, na której od lat pojawiają się największe gwiazdy nie tylko rodzimej lekkoatletyki. Tuż przed startem do biegu na 800 metrów spikerzy zaprosili na bieżnię Pawła, który przy ogromnym aplauzie publiczności postanowił zrzucić cywilne ubranie, przebrać się w strój startowy i po raz ostatni wziąć udział w biegowej rywalizacji na swoim koronnym dystansie. Stawka zawodników była przednia, bo obok Adama Kszczota na lini startu pojawili się także czołowi kenijscy biegacze – Alfred Kirwa Yego oraz Job Kinyor.

pawel czapiewski szczecin
Paweł w trakcie pożegnalnego biegu

Paweł ukończył bieg w czasie 2:15.40, ale to nie uzyskany wynik był tego wieczoru najważniejszy. Podczas ostatnich 100 metrów reprezentant Lubusza Słubica otrzymał owację na stojąco, a tuż po biegu wraz z Adamem Kszczotem stanął na najwyższym stopniu podium, gdzie został uroczyście pożegnany m.in. przez szefa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Jerzego Skuchę oraz prezesa PKN Orlen Jacka Krawca, jednego ze sponsorów polskich lekkoatletów.

- Paweł przez wiele lat dostarczał nam niezwykłych emocji z powodzeniem startując na stadionach świata i Europy. Dziękujemy mu za wszystko co zrobił dla polskiej lekkoatletyki – powiedzieli na zakończenie uroczystości.

Paweł Czapiewski urodził się w 1978 roku. Przygodę z bieganiem rozpoczął w wieku kilkunastu lat pod wodzą trenera Mieczysława Ksokowskiego. Trenowali wspólnie w Strzelcach Krajeńskich. Po jego śmierci trafił pod opiekę Zbigniewa Króla, trenera kadry Polski, z którym odnosił największe sukcesy. Największym był brązowy medal mistrzostw świata w 2001 roku. Rok później Paweł został halowym mistrzem Europy. Dwukrotnie wygrywał także podczas zawodów Pucharu Europy. Sześciokrotnie zdobywał tytuł mistrza Polski. Jego nadal aktualny rekord Polski - 1:43.22 - jest 9 wynikiem w historii europejskiej rywalizacji na dystansie 800 metrów.

Halowe Mistrzostwa Europy 2002 - złoty medal


Mistrzostwa Świata 2001 - brązowy medal
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 słubiczanin84 2012-07-23 10:00
Sprostowanie - pragnę zauważyć, że prócz tak zacnych osobowości jak prezes PZLA i prezes PKN Orlen, Pawłowi dziękowali za lata współpracy i wspólnych sukcesów przedstawiciele klubu LKS Lubusz Słubice. Pragnę dodać że Paweł przez całą swoją karierę reprezentował barwy Lubusza. Jeżeli redaktor nie zauważył tego faktu - polecam odtworzenie transmisji mityngu z TVP Sport. Jak zwykle nieścisłości w przekazywanych informacjach...czy celowo?????
#2 Redakcja Słubice24.pl 2012-07-23 12:21
To że Paweł jest reprezentantem Lubusza Słubice podane jest w tekście dwukrotnie, prosimy dokładnie przeczytać. Osób dziękujących Pawłowi na stadionie w Szczecinie w momencie wręczania czeku na 15 tysięcy złotych ufundowanego przez PKN Orlen było bodajże kilkanaście. Był tam oczywiście przedstawiciel klubu ze Słubic Ryszard Chustecki, ale w artykule wymieniliśmy dwie, naszych zdaniem w tym momencie najważniejsze z nich, czyli szefa całej lekkiej atletyki w Polsce oraz największego sponsora, który wręczał czek. Zarzucanie nam celowej nieścisłości jest dużym nadużyciem, bo to jest przede wszystkim tekst o Pawle, a nie o tym kto mu dziękował. Aby znać przebieg tego zdarzenia, nie musimy oglądać transmisji na TVP Sport, bo tak się składa, że byliśmy na miejscu jako akredytowani dziennikarze i wszystko widzieliśmy na własne oczy. Pragniemy jeszcze zaznaczyć, że nikt z władz klubu Lubusz Słubice o takim wyjątkowym zdarzeniu nas wcześniej nie poinformował, a szkoda. Zamiast szukać dziury w całym, cieszmy się, że mieliśmy w naszym mieście tak wybitnego sportowca. Pozdrawiamy i liczymy na więcej przychylności, mniej złośliwości.
#3 yon 2012-07-24 13:41
W każdym bądź razie my, Słubiczanie, doceniamy i serdecznie dziękujemy!!!

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.