Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Ich występ zrobił prawdziwą furorę podczas 28. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Grupa dorosłych kobiet, które od kilku miesięcy uczą się tańca pod okiem Patrycji Janickiej, pokazała, że do odważnych świat należy. I zebrała za to zasłużone brawa. Kim są i jak zaczęła się ich przygoda z tańcem?

Grupa D30 plus
Tańczące słubiczanki podbiły serca publiczności na finale WOŚP

Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec roku szkolnego, gdy Patrycja Janicka, szefowa niezwykle cenionego i popularnego w Słubicach Atelier Tanecznego, rzuciła hasło utworzenia dorosłej grupy. Do tej pory w prowadzonej przez nią szkole tańczyły głównie dzieci i młodzież, o czym zresztą mieliśmy okazję pisać niejeden raz, gdy jej podopieczni przywozili laury z tanecznych imprez (ZOBACZ).

Rodzinna integracja

- Pomyślałam, że taka "dorosła" grupa jeszcze bardziej zintegruje nas jako społeczność – opowiada P. Janicka. - Wyzwoli w rodzicach większe zaangażowanie. I pozwoli tez zrozumieć, ile wysiłku wkładają w naukę tańca ich pociechy – dodaje.

Odzew był bardzo duży. Zgłosiło się ponad 30 kobiet. Po pierwszych zajęciach, które zaczęły się we wrześniu minionego roku, wykruszyło się kilka z nich. Obecnie grupa liczba sobie 21 osób i tyle ich wystąpiło 12 stycznia. Trenują raz w tygodniu, w soboty, a przed występem na finale WOŚP spotykały się jeszcze częściej, nawet we własnych domach, dopracowując układ.

- Na początku podchodziłyśmy z dużą dozą entuzjazmu, ale i z pewnymi obawami. Mamy już swoje lata, a taniec to jednak pokonywanie własnych słabości i ograniczeń, także mentalnych – opowiada o początkach Agnieszka Zwierzchaczewska.

d30 tanie2
Grupa podczas jednej ze wspólnych prób

Spełnione marzenia

Ona była jedną z pierwszych pań, które zgłosiły się na zajęcia. – Od zawsze marzyłam, żeby tańczyć, ale jakoś tak życie się potoczyło, że nie miałam okazji rozwijać się w tym kierunku. Ale dwójka moich dzieci tańczy, także i ja musiałam spróbować – podkreśla. Razem z koleżankami jest wdzięczna Patrycji właśnie za mozliwość spełniania marzeń. - Nigdy nie jest za późno na ich realizację - przekonuje.

Początkowo to miała być tylko dobra zabawa, ale ona i jej koleżanki zaczęły się coraz bardziej angażować. Na co dzień matki i żony, aktywne zawodowo, zajmujące się domem, na parkiecie szukały odskoczni od codzienności. Był to też dobry sposób na zadbanie o kondycje, na co wcześniej nie zawsze miały czas.

Bez taryfy ulgowej

- Patrycja wyciska z nas siódme poty i nie ma taryfy ulgowej. Ale dzięki temu po tych kilku miesiącach czujemy, że nasze ciała są coraz sprawniejsze, a to przekłada się na większą pewność na scenie – zaznacza A. Zwierzchaczewska. Kilka z nich potrafi już nawet zrobić szpagat.

A z czym był największy problem podczas nauki tańca u – jakby nie patrzyć – dojrzałych i ukształtowanych kobiet. – Zdecydowanie z pamięcią ruchową – odpowiada P. Janicka. – Dzieci nie mają tych ograniczeń, dlatego dorosłych trzeba uczyć nieco inaczej. Ale moje podopieczne są naprawdę zdolne i bardzo się starają – podkreśla.

atelier patrycja
Patrycja Janicka szkoliła się u samego Augustina Egurroli

Instruktorka cieszy się także, że spełnił się cel, o jakim marzyła zakładając grupę. - Rodzice i dzieci wspólnie angażują się w taniec, dopingują się, a nierzadko ci młodsi podpowiadają starszym, jak prawidłowo wykonać dane ćwiczenie. To bardzo budujące – opowiada.

Debiut na finale WOŚP

Kulminacją ich starań był kilkuminutowy występ podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, debiut przed szerszą publiczność. Grupa przedstawiona jako D30+ wyszła na parkiet i mówiąc kolokwialnie – pozamiatała.

Dynamiczny taniec w wykonaniu słubiczanek rozgrzał publiczność – szczególnie panów. Tak bardzo, że na odbywającej się chwilę później aukcji, w której do wygrania był ich prywatny występ, padła robiąca wrażenie kwota 1250 złotych. Szczęśliwym zwycięzcą okazał się Marek Hubko, którego żona jest… członkinią grupy. A pieniążki zasiliły oczywiście konto WOŚP.

Co dalej? – Występ na WOŚP dał nam duży zastrzyk pozytywnej energii. Nie zwalniamy tempa – przekonuje A. Zwierzchaczewska. Grupę czekają następne występy, m.in. na prestiżowym przeglądzie w Przytocznej, tak szczęśliwym dla grup Patrycji Janickiej (ZOBACZ). – Będziemy dopieszczać obecny układ i rozwijać to, co już zostało wypracowane. Jest jeszcze spore pole do popisu – podsumowuje instruktorka.

Jej oraz wszystkim tańczącym paniom serdecznie gratulujemy i oczywiście trzymamy kciuki za kolejne udane występy. A tych, którzy nie mieli okazję zobaczyć na żywo ich scenicznego debiutu, zapraszamy do obejrzenia poniższego nagrania.

Skład grupy: Aleksandra Dąbek, Joanna Urbianiak, Ewa Podolska, Agnieszka Kozłowska, Joanna Sejnik, Beata Szydlik, Beata Małachowska, Barbara Hubko, Joanna Kamińska, Agnieszka Śmich, Magdalena Klukiewicz, Aneta Sternik, Beata Żmuda, Patrycja Karalus, Wioletta Mazurek, Beata Odziemkowska, Agnieszka Dubacka, Elżbieta Witkowska, Agnieszka Zwierzchaczewska, Anna Kotula- Drzewiecka, Małgorzata Pasternak.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 krs 2020-01-17 10:02
Powiem Super :) dałyście rade :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.