Czy do powiatu słubickiego wejdzie komisarz?
17 maja w Warszawie Naczelny Sąd Administracyjny zadecydował o oddaleniu skargi kasacyjnej w sprawie byłego Towarowego Terminala Odpraw Celnych w Świecku. Chodzi o spór między powiatem słubickim a skarbem państwa (reprezentowanym przez kolejnych wojewodów), dotyczący opłat eksploatacyjnych pobieranych na terminalu w latach 2010-2011.
Pieniądze zamiast trafiać do skarbu państwa były wykorzystywane przez powiat słubicki, m.in. na opłaty za media. W 2012 roku o środki upomniał się ówczesny wojewoda Marcin Jabłoński, a pełniący wtedy funkcję starosty Andrzej Bycka złożył odwołanie - najpierw do ministra finansów, a potem do sądu administracyjnego. Spór trwał kilka lat.
Marcin Jabłoński nie zamierza rezygnować ze stanowiska
Kilka dni temu ostateczną decyzję w tej sprawie wydał NSA, który oddalił skargę powiatu na wcześniejszy wyrok nakazujący zwrot pobranych pieniędzy. Oznacza to spore kłopoty finansowe dla słubickiego samorządu. Choć wysokość spornych opłat wynosi 3,5 mln złotych, to do oddania jest prawie 5 mln zł, wszystko przez rosnące od kilku lat odsetki.
Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że ówcześni oponenci dziś wspólnie działają w strukturach powiatu słubickiego. Andrzej Bycka jest radnym i pracuje w szpitalu powiatowym, a Marcin Jabłoński pełni funkcję starosty słubickiego. Ten ostatni w komentarzu do decyzji sądu zapowiedział, że zarząd powiatu będzie szukać optymalnego rozwiązania tej sytuacji.
Jednak wkrótce może okazać się, że komu innemu przyjdzie się zmierzyć z problemem spłaty rosnącego zadłużenia. 20 maja wojewoda lubuski Władysław Dajczak zapowiedział rozpoczęcie procedury wprowadzenia w powiecie słubickim zarządu komisarycznego. Rozmawiał już w tej sprawie z ministrem spraw wewnętrznych Mariuszem Błaszczakiem. Głównym argumentem wojewody jest brak realizacji wydanego przez niego rozstrzygnięcia nadzorczego.
Kilka tygodni temu Władysław Dajczak zadecydował, że uchwały odwołujące poprzedniego starostę Piotra Łuczyńskiego są niezgodnie z prawem, a powołanie na jego miejsce Marcina Jabłońskiego było nieważne. Doszło do patowej sytuacji, kiedy to jednego dnia do pracy przyszło... dwóch starostów. Pisaliśmy o tym w naszej wcześniejszej publikacji - KLIKNIJ.
Spór o fotel starosty nadal trwa
Rada Powiatu, która większością głosów wybrała M. Jabłońskiego na starostę, złożyła skargę na decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Z kolei wojewoda zapowiedział uchylanie kolejnych uchwał nielegalnie (wg niego) działającego zarządu powiatu. Taki los spotkał już uchwałę w sprawie rozdziału środków finansowych dla organizacji pozarządowych.
Wg wojewody sytuacja jest niebezpieczna dla mieszkańców powiatu słubickiego, a decyzje podejmowane przez Marcina Jabłońskiego grożą poważnymi konsekwencjami prawnymi. Z kolei słubicki starosta uważa, że nie ma ustawowych przesłanek do wprowadzenia komisarza.
Jaka przyszłość czeka słubicki powiat przekonamy się w przeciągu najbliższych tygodni. O wszystkim będziemy informować.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.