Temat porodówki w słubickim szpitalu wciąż wywołuje wiele emocji i dyskusji. Oddział został zamknięty w czasach pandemii i nie wrócił już do normalnego działania. Czy będzie przywrócony? Jednak z mieszkanek zapowiada w tej sprawie petycję. I chce przepytać samorządowców – obecnych i przyszłych.
Dlaczego znikła porodówka?
W sierpniu 2021 roku temat poruszył jeden z lokalnych działaczy lewicy, Bernard Łysiak. Pytał się wtedy o to, „gdzie urodzą się przyszłe pokolenia słubiczan”? Obecny wicestarosta Robert Włodek tłumaczył, że oddział nie został zlikwidowany, lecz jest zawieszony.
Z kolei prezes szpitala Adam Koniuk tłumaczył wtedy, że porodówka nie działa głównie z powodu braku lekarzy oraz zmniejszającej się liczby porodów. Zapowiadał wówczas, że słubicki szpital będzie stawiać na rozwój ortopedii, chirurgii i rehabilitacji.
Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Będzie petycja do władz
Od tamtego czasu minęło 2,5 roku, a oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu w Słubicach nadal nie ma. Czy jest szansa (i sens), aby wrócił w dawnej formie?
Chce tego grupa mieszkańców, których liderką jest Ewa Zalewska, jedna z lokalnych aktywistek. - Na dniach będzie gotowa petycja do Rady Powiatu Słubickiego o przywrócenie oddziału ginekologiczno- położniczego – zapowiada w mediach społecznościowych.
Pod jej wpisem odezwał się m.in. wspomniany B. Łysiak. – Słyszałem z kilku źródeł, że poródówka jest nieopłacalna. Nikt oficjalnie się do tego nie przyzna, zwłaszcza przed wyborami, ale taka jest smutna rzeczywistość – skomentował.
Zdaniem E. Zalewskiej niska ilość porodów to „bzdura”, a brak oddziału nazywa „skandalem”. - Czas zatrudnić taki personel, by kobiety chciały rodzić dzieci w Słubicach! Tak jak chcą przyjeżdżać na oddział ortopedyczny – uważa. - Była porodówka, już jej nie ma, a przecież niedawno była remontowana, nowa i piękna. Teraz kobiety muszą rodzić 60 km od Słubic. To kosmos – dodaje.
Co na to samorządowcy?
Na swoim profilu w mediach społecznościowych przywołała wpis starosty słubickiego z lipca 2023 roku. Leszek Bajon napisał wówczas, że marzy, aby do szpitala w Słubicach "zaczęły przylatywać bociany, jak to dawniej bywało". - Mam determinację i nadzieję, że do końca mojej kadencji oddział ginekologiczno-położnicy wznowi swoją działalność – zapowiadał.
E. Zalewska deklaruje, że zamierzać zapytać starostę (i pozostałych członków zarządu powiatu) o przywrócenie oddziału. Zresztą nie tylko ich, ale również samorządowców rożnego szczebla – m.in. marszałka lubuskiego Marcina Jabłońskiego, burmistrza Słubic Mariusza Olejniczaka czy radnych gminnych i powiatowych.
Wsparcie od mieszkańców i kandydatów
Jak sama twierdzi, w prywatnej korespondencji otrzymuje wiele słów poparcia, także od kandydatów w nadchodzących wyborach. Dlatego zamierza działać. Sama petycja ma być gotowa jeszcze w tym tygodniu. Wtedy też zacznie się zbiórka podpisów.
E. Zalewska zachęca mieszkanki i mieszkańców powiatu słubickiego do zaangażowania. - Potrzebuję waszej pomocy, aby zebrać jak najwięcej podpisów pod petycją. Jeśli ktoś chętny, by mu dostarczyć taką petycję, proszę o kontakt. Odwiedzę każdą choćby najmniejszą miejscowość – zapowiada.
Do tematu będziemy wracać.
Komentarze
Marszałek Hołownia z Polski 2050 wraz z PSL blokują projekty ustaw w tym zakresie. Namawiam do niewybierania do samorządu kandydatów powiązanych z "trzecią drogą". Bo to droga wstecz, którą te partie chcą zafundować młodemu pokoleniu Nie po to kobiety tłumnie ruszyły do wyborów i przyczyniły się do wygranej koalicji "15 października", by o ich sprawach decydowały "stare kościelne pryki".
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.