Za nami rok pandemii i związanych z tym obostrzeń. To był trudny okres nie tylko dla firm i gospodarki, ale także dla organizacji pozarządowych i fundacji. Mimo tego Hospicjum Domowe św. Wincentego a’Paulo w Słubicach nie przestało pomagać innym, samo też mogło liczyć na wsparcie. O szczególnej misji w tym trudnym czasie rozmawialiśmy z jej szefem Przemysławem Szewielińskim.
Przedszkolaki nie zawiodły
Pretekstem do rozmowy, była niedawna akcja „Budzi się wiosna, budzą się mali wolontariusze”, która na stałe wpisała się w słubicki krajobraz. Co roku dzieci z przedszkoli w asyście swoich pań ruszają w miasto, aby rozdawać mieszkańcom papierowe tulipany w zamian za dobrowolne datki. Cały dochód ze zbiórki przeznaczany jest na potrzeby podopiecznych hospicjum. Ostatni rok jednak był pod tym względem wyjątkowo trudny.
- Dokładnie rok temu, gdy koronawirus pojawił się w Polsce, akcję musieliśmy odwołać - opowiada P. Szewieliński. - To była dla nas nowa sytuacja i musieliśmy przede wszystkim zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo zarówno kwestujących, jak i tych obdarowywanych kwiatkami – dodaje.
W tym roku zapowiadało się, że będzie podobnie, ale z inicjatywą przeprowadzenia akcji, choć w nieco innej formule, dopasowanej do reżimu sanitarnego, wyszły dyrektorki naszych przedszkoli – Małgorzata Tomala-Kotek (Pinokio) i Kamila Łopusiewicz (Miś Uszatek).
– To było dla mnie bardzo miłe zaskoczenie i oczywiście z ochotą na nie przystałem – mówi prezes hospicjum. Zaznacza przy tym, że wcale nie chodziło o pieniądze. – One oczywiście też są ważne, bo pozwalają nam jako hospicjum funkcjonować. Kluczowe jednak jest, abyśmy w tym całym zwariowanym świecie nie zapominali o sobie nawzajem. O drugim człowieku, którym potrzebuje pomocy. Szczególnie ważne, abyśmy uczyli tego tych młodych ludzi, aby to stało się dla nich naturalnym nawykiem i uczyło wrażliwości. Niezależnie od aktualnej sytuacji gospodarczej czy społecznej – podkreśla nasz rozmówca.
O akcji w przedszkolach pisaliśmy więcej TUTAJ. Przypomnijmy, zbiórka odbywała się tylko w przedszkolach (i żłobku), a jedynymi darczyńcami byli de facto rodzice i opiekunowie. Mimo tego zbiórka zakończyła się sukcesem, bo do żółtych puszek hospicjum wpadło ponad 3 tys. złotych. – Tego naprawdę się nie spodziewałem i bardzo, ale bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie – mówi wzruszony P. Szewieliński.
Pomoc od artystów
Na podobne wsparcie i zaangażowanie hospicjum mogło liczyć ze strony Galerii Okno i Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultura. Szefująca galerii Anna Panek-Kusz już kolejny raz z rzędu pomaga hospicjum. W jaki sposób?
Ona i współpracujący z nią artyści skupieni w grupie AKFA (Autorska Komórka Fotografii Artystycznej) wydają kalendarz, w którym znajdują się wykonane przez nich zdjęcia. - Kalendarz jest dostępny dla wszystkich chętnych w zamian za dobrowolny datek lub wpłatę na konto hospicjum – wyjaśnia P. Szewieliński.
W tym roku, nie bez powodu zresztą, kalendarz skupił się na refleksji nad kondycją naszej planety. Jak mówili sami artyści, przy wykonywaniu biało-czarnych zdjęć przyświecały im słowa Owidiusza: „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i przewiduj skutki”. ZOBACZ
Kalendarz okazał się dużym sukcesem, a i jego nabywcy nie szczędzili przysłowiowego grosza. Udało się zebrać ponad tysiąc zł – Jestem ogromnie wdzięczny naszym artystom, oczywiście pani Annie oraz jej przełożonemu, dyrektorowi SMOK-a Przemysławowi Kargowi, którzy całą akcję umożliwili i sprawnie przeprowadzili – cieszy się P. Szewieliński.
Zwraca przy tym uwagę na ważny aspekt współpracy z artystami. – Można powiedzieć, że nadajemy na tych samych falach. Sztuka i pomoc bliźniemu wymaga wrażliwości i to jest coś, co z pewnością nas łączy – podkreśla szef hospicjum.
Wsparcie dla szpitala
Ale hospicjum nie tylko czekało na pomoc od innych, ale i samo tę pomoc ofiarowało. Nie chodzi oczywiście o opiekę na swoimi podopiecznymi, bo tę sprawuje przez cały rok, ale reakcję na trudną sytuację pandemiczną. - W momencie, gdy słubicki szpital przekształcał się w placówkę jednoimienną dedykowaną chorym na COVID-19, o pomoc zwróciła się do nas dyrekcja szpitala i naczelna pielęgniarka Dorota Górecka – opowiada P. Szewieliński.
I hospicjum tę pomoc ofiarowało. Na rzecz słubicko szpitala przekazało na stałe 10 profesjonalnych łóżek, z których mogli korzystać chorzy pacjenci. To sprzęt najwyższej klasy, wyposażony w odpowiednie udogodnienia, których zakupiony za środki m.in. z wcześniejszych zbiórek.
- Nie robiliśmy tego w świetle fleszy, dla nagłówków w internecie, ale z odruchu serca i z naturalnej potrzeby niesienia pomocy innym, gdy tej pomocy potrzebują – zaznacza prezes.
Ty też możesz pomóc
A jak wygląda aktualna kondycja fundacji? – Nie chciałbym tu rzucać konkretnymi liczbami czy procentami, ale jak wszyscy mocno odczuliśmy skutki pandemii. Nasze główne źródło przychodów do wpływy z tzw. 1 procenta. Oczywiście publiczne zbiórki też są ważne, ale tych od roku jest niewiele. Dlatego tym bardziej musimy zakasać rękawy i nachodzić się, aby zapewnić pomoc podopiecznym hospicjum i ich bliskim – mówi P. Szewieliński.
Dlatego jeśli ktoś chciałby wspomóc hospicjum, to przypominamy, że dobrowolne datki można wpłacać na nr konta 71 8369 0008 0069 6245 2000 0010 (Bank Spółdzielczy w Ośnie Lubuskim, oddział Słubice).
Jeśli jeszcze nie zrobiliście rocznego rozliczenia podatkowego, to możecie przekazać swój 1% podatku właśnie na hospicjum. Wystarczy w formularzu PIT wpisać w odpowiedniej rubryce nazwę i numer KRS: Hospicjum św. Wincentego A'Paulo w Słubicach - KRS 0000363064.
Życzenia od prezesa
Na koniec jeszcze słowo od prezesa. – Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy nas wspierają, pomagają i wlewają nadzieję w nasze serca. To dzięki wam to hospicjum funkcjonuje i pomoże pomagać chorym, potrzebującym i umierającym. Życzę wam wszystkim dużo zdrowia a z okazji nadchodzących świąt Wielkiej Nocy przesyłam moc serdeczności i radości – podsumowuje P. Szewieliński.