Jest reakcja władz gminy Słubic na list otwarty w sprawie parku przy al. Niepodległości napisany przez Fundację Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych. 5 stycznia burmistrz Mariusz Olejniczak spotkał się z prezeską fundacji Natalią Duer. Gmina zaproponowała kompromis i czeka na reakcje mieszkańców.

Wracamy do tematu przebudowy parku przy al. Niepodległości. List otwarty, który Dziupla opublikowała na naszej stronie 21 grudnia, zwracał uwagę na zagrożenia dla przyrody, które może spowodować planowana modernizacja (ZOBACZ).

Nie chcą osuszenia parku

Chodzi przede wszystkim o osuszenie terenów podmokłych (tych od strony działek), na których miałyby stanąć: boisko do koszykówki, pumptrack i urządzenia do ćwiczeń (plan parku można zobaczyć TUTAJ).

Dlaczego to takie ważne? - Tereny podmokłe pełnią funkcję retencyjną. Tu zatrzymywana jest woda. To cenne siedlisko przyrodnicze, które można spotkać coraz rzadziej, bo ludzie od dawna osuszają tereny pod inwestycje czy uprawy. To najdziksza część tego parku, która tętni życiem – przekonuje N. Duer.

Zwraca też uwagę, że samo osuszenie mogłoby wpłynąć niekorzystnie na tereny przylegające. - Rowy w tym parku teraz są całkowicie wypełnione wodą. Jak osuszymy ten teren, to woda prawdopodobnie wyjdzie w innym miejscu - podkreśla.

Co na to burmistrz? Jak zapewnił na spotkaniu, nie chce podejmować żadnych działań, które wpłyną negatywnie na środowisko. Twierdzi, że z jednej strony są postulaty przyrodników, z drugiej oczekiwania mieszkańców. - Wiem, że bardzo dużo młodych ludzi czeka z niecierpliwością na takie miejsce, którego ewidentnie u nas brakuje. Jesteśmy jednak teraz w kropce, bo nie można go stworzyć, nie osuszając tego terenu – wyjaśnia M. Olejniczak.

Władza nie dba o przyrodę?

We wspomnianym liście przyrodnicy napisali, że modernizacja parku została zaprojektowana „bez dbałości o przyrodę wbrew wcześniejszym deklaracjom władz"? Czy faktycznie tak było?

- Nie ukrywam, że dotknęło mnie to stwierdzenie – twierdzi burmistrz. Jak podkreśla, w sprawie modernizacji parku spotykał się z przyrodnikami trzykrotnie i część ich postulatów była wzięta pod uwagę na etapie szykowania dokumentacji. Np. gmina wycofała się z budowy parkingu w sąsiedztwie parku.

- Kwestia dbałości o przyrodę jest dla mnie sprawą priorytetową. Chcemy tą inwestycją wkomponować się w istniejącą przestrzeń parku, a nie przekształcać go w wielki plac zabaw. Na 468 drzew, które tam rosną, wyciętych będzie jedynie 7  – podkreśla M. Olejniczak.

Jest propozycja kompromisu

N. Duer zaproponowała, aby wspomniane wyżej urządzenia rozstawić w różnych częściach, liczącego blisko 2,5 hektarów parku. Burmistrz jest jednak sceptyczny. – Planując modernizację chcieliśmy stworzyć oddzielone od siebie strefy zabaw i rekreacji dla różnych grup wiekowych. Nie chcę i myślę, że mieszkańcy też by tego nie chcieli, żeby obok małych dzieci, młodzież grała w koszykówkę, albo przy placu zabaw hałasowano jeżdżąc na rowerze czy deskorolkach – wyjaśnia.

Dlatego zaproponował kompromis. – Zastanowimy się nad rezygnacją z zagospodarowania tej części parku i poszukamy innej lokalizacji w mieście dla tej części inwestycji – zapowiedział na spotkaniu.

Czy takie rozwiązanie satysfakcjonuje Dziuplę? - Przyroda na nim skorzysta. Chcę podkreślić, że nie było naszym zamierzeniem, aby rezygnować z części tej inwestycji. Ale skoro nie ma innego wyjścia, to taki kompromis jak najbardziej przyjmujemy. Teraz pozostaje obserwować dalszy przebieg zdarzeń – zaznacza N. Duer.

Burmistrz czeka na głos mieszkańców

Burmistrz zapowiada, że zanim zostanie podjęta ostateczna decyzja, chce najpierw poznać zdanie mieszkańców, dlatego zaprasza do dyskusji w tej sprawie.

Nasza redakcja również do tego zachęca. Jak uważacie, czy należy osuszyć tereny podmokłe w parku, aby umożliwić zainstalowanie tam boiska do koszykówki, pumptracku i urządzeń do ćwiczeń (street workout)? Dajcie znać w komentarzach.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.