Dbałość o dziedzictwo historyczne we Frankfurcie nad Odrą i w Słubicach
Dobrym przyczynkiem do gromadzenia materialnych źródeł historii Słubic jest dział regionalny (dawniej Izba Pamięci) Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Słubicach. Można tam zobaczyć archiwalne gazety i inne przedmioty ściśle związane z historią Słubic. To jednak ciągle bardzo mało - zaledwie ułamek tego, co zostało wytworzone przez dawnych mieszkańców a co teraz mogłoby stanowić doskonałe świadectwo lokalnej przeszłości. Ponadto biblioteka miejska ma ograniczone możliwości lokalowe, więc gromadzenie kolejnych dokumentów i eksponatów stałoby się - prędzej czy później - problematyczne.
Frankfurt nad Odrą ma swoje archiwum miejskie, muzeum Viadrina, muzeum Kleista, placówkę udostępniania byłych akt Stasi i szereg innych miejsc budujących tożsamość regionalną. Różnego rodzaju przedsięwzięć podejmują się Instytut Historii Stosowanej, Towarzystwo Historyczne, Heimatverein Lebus e.V., Ortsverein Booßen e.V.. Właściwie każdego tygodnia słychać o nowych działaniach miasta i organizacji pozarządowych w dziedzinie historii lokalnej i dbałości o lokalne dziedzictwo kulturowo-historyczne.
Żeby uświadomić czytelnikom tę wielką dysproporcję przytoczę najpierw przykłady takich działań we Frankfurcie nad Odrą, zaledwie z ostatnich 3 miesięcy:
- zakończenie remontu wieży kościoła kościoła katolickiego Heilig-Kreuz-Kirche przy Franz-Mehring-Str. 4,
- badanie murów miejskich odkrytych w dzielnicy Lossow: archeolożka Dr. Ines Beilke-Voigt, Dr. Christoph Krauskopf z Landesamt für Denkmalpflege; nadburmistrz Dr. Martin Wilke zadeklarował przy tej okazji: „Bogactwo naszej okolicy musimy oznaczać w jeszcze lepszy sposób”;
- kolejne prace porządkowe w historycznym Lenné Parku: Dorit Bunk, Markus Derling, Sonia Gudlowski;
- kolejne spotkania z cyklu MyLife: Joachim Schneider (więcej na: www.slubice24.pl/poznaj-slubice/slubice-wczoraj-i-dzis/2288-schneider-i-marquardt-naoczni-swiadkowie-ciekawych-epizodow-slubickiej-historii);
- nowe „kamienie pamięci” (Stolpersteine), kolejna wizyta artysty-perfomera Guntera Demniga;
- prace adaptacyjne w cesarskich koszarach wojskowych przy August-Bebel-Str. (tzw. „czerwone koszary” zostaną przebudowane na potrzeby przyszłych mieszkań, willa komendanta koszar ma zaś szanse stać się tzw. stacją socjalną);
- zaawansowane plany przeniesienia Dzwonu Pokoju przy placu Holzmarkt nieco dalej od nadodrzańskiego deptaku (na miejscu dzwonu miałby powstać nowy budynek);
- starania miasta o inwestora, który wyremontowałby zabytkowy Szpital Świętego Jerzego (1794) przy Berliner Str. 22a-23; koncepcję zagospodarowania budynku na cele akademickie opracowało biuro architektoniczne Nülken z Frankfurtu.
Ochrona lokalnego dziedzictwa
Taka ochrona była jednak Słubicom bardzo wskazana. Mam tu na myśli brak środków finansowych w budżecie Gminy na odbudowę wieży Kleista (cel wykreślony w ostatnim momencie, wbrew założeniom Wieloletniej Prognozy Finansowej) czy brak środków na remont przedwojennej kładki przy ul. Sportowej. Obszerna analiza techniczna zamówiona w ubiegłym roku przez Gminę w biurze projektowym Basista w Zielonej Górze jednoznacznie wskazywała, że remont kładki jest nieunikniony, jeśli gmina chce zachować ten historyczny obiekt.
Frankfurcki regionalista i znawca historii Słubic Pan Eckard Reiß dowiedziawszy się o braku determinacji gminy Słubice w celu ratowania historycznej kładki stwierdził jednoznacznie: Stadtrat Morgenschweis przewracałby się w grobie widząc to wszystko. Kładka jest ostatnią pamiątką po wielkich targach OGELA zorganizowanych w okolicach stadionu w 1924 r. Jest również integralną częścią sportowego ensemble w Słubicach, zbudowanego wg planów nieistniejącego już Deutsches Stadion w Berlinie (1913-1934).
Jednocześnie nie wiadomo, jaki los spotka historyczny XIX-wieczny dom przy ul. 1 Maja 14 w Słubicach. W „Gazecie Słubickiej” z 03.03.2011 ukazało się ogłoszenie o przygotowywanym przetargu na tę właśnie nieruchomość. Pozostaje mieć nadzieję, że nowy właściciel nie wyburzy tego budynku, formalnie niewpisanego do rejestru zabytków ale przedstawiającego ogromną wartość historyczną. Poważnie zastanawiam się nad wnioskiem do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków o objęcie ochroną konserwatorską większej liczby konkretnych budynków – tak, aby nie były wyburzane jeden po drugim. Wsparcie merytoryczne w tej sprawie zadeklarowało mi kilka osób – znawców tematyki konserwatorskiej.
Cyfrowa baza źródeł o historii Słubic
Pomysł digitalizacji zbiorów rozproszonych po licznych archiwach oraz tłumaczenia dokumentów niemieckojęzycznych pojawił się m.in. na spotkaniach organizacyjnych w sprawie powołania Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych „Pro’vincia” (11 stycznia br. w bibliotece miejskiej i 9 lutego br. w świeżo wyremontowanej siedzibie SMOK). Tomasz Pilarski zadeklarował przy tej okazji, że zarezerwował już domenę internetową na potrzeby przyszłego stowarzyszenia. Sądzę więc, że jeśli tylko pomysłodawcom stowarzyszenia uda się go powołać do życia, to pomysł cyfrowej bazy dokumentów o historii Słubic będzie bliżej realizacji niż kiedykolwiek wcześniej.
Chciałbym, aby mój dzisiejszy artykuł stał się zachętą dla niektórych, aby ujawnili swoje prywatne kolekcje i podzielili się z innymi mieszkańcami regionu wiedzą na temat zgromadzonych przez siebie przedmiotów. Niech to będzie taki nowy impuls w staraniach o zachowanie słubickiego dziedzictwa historycznego!
Wiele lokalnych pamiątek spoczywa na strychach, w piwnicach, w szufladach i obrasta kurzem zamiast służyć szerszej społeczności. Zacznę więc od przedstawienia części przedmiotów zgromadzonych przez siebie (grafika powyżej). Zdjęciami zdobytych przez siebie eksponatów zgodził się również podzielić jeden z czytelników prowadzonego przeze mnie działu historycznego – Pan Mirosław Korecki (galeria 4 zdjęć poniżej).
Wśród przedmiotów zgromadzonych przeze mnie lub moich bliskich znajdują się m.in.:
- oryginalne pocztówki z regionu wraz z zachowanymi znaczkami: wieża Kleista, most kamienny na Odrze, wał przy Crossener Str. (ob. ul. 1 Maja) oraz Am Prinzenufer (ob. ul. Nadodrzańska), kościół NMP w latach 60., kamienicy u zbiegu ul. Jedności Robotniczej i ul. Mickiewicza;
- liczne monety: talar z 1773 r., reichsmarki i pfenigi z różnych okresu niemieckiej państwowości (1 reichsmarka z 1876, 1924, 10 pfenigów z 1930 r. - z kolbami zboża na awersie, 2 reichsmarki z 1938 r. - z podobizną Paula von Hindenburga na awersie i nazistowskim orłem na rewersie);
- żołnierskie hełmy odnaleziony przy jednym z poboczy pod Świecka: niemiecki i sowiecki (z dziurą postrzałową z boku głowy);
- butelka z tłoczonym w szkle napisem – Frankfurt nad Odrą;
- przedwojenne gazety i paczki po papierosach;
- kapsle ceramiczne z sygnaturą browaru we Frankfurcie nad Odrą;
- maska gazowa z okresu I wojny światowej;- nieśmiertelnik żołnierza 54 Pułku Artylerii Polowej z Gorzowa;
- naszywka 23 Pułku Czołgów Średnich ze Słubic;- wiele innych.
- łuskę naboju z sygnaturą fabryki broni Wilhelma Collatha (fabryka mieściła się przy Crossener Str. – ob. ul. 1 Maja, więcej o niej w jednym z wcześniejszych artykułów: http://www.slubice24.pl/poznaj-slubice/slubice-wczoraj-i-dzis/2237-o-dawnej-fabryce-broni-w-slubicach);
- świadectwo szkolne z 31.03.1927 wydane w Volksschule Trettin (szkoła ludowa w Drzecinie);
- „przepustka” z 08.08.1945 wypisana na tylnej stronie niemieckiego Reiseplanu, podpisana przez ówczesnego burmistrza Słubic Władysława Pawlaka;
- oryginalny psi żeton z sygnaturą: „1948 pow. rzepiński”.
Innych chętnych do podzielenia się swoimi zbiorami zachęcam do nadsyłania zdjęć na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. Być może staną się ilustracją przyszłych artykułów lub inspiracją do wyboru konkretnych tematów. Z góry dziękuję!
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.