Ścieżka rowerowa prowadzący od ul. Sportowej do rancza w Drzecinie szybko stała się jednym z ulubionych miejsc rekreacji mieszkańców. Od czasu jej otwarcia w lipcu jest często uczęszczana. Niestety, mieszańcy skarżą się, że są problemy z jej utrzymaniem.

Pierwsze sygnały były jeszcze latem, gdy po ulewnych deszczach ścieżka były wiele razy zasypywana przez błoto i piach, o czym pisaliśmy TUTAJ. Po naszej interwencji w Urzędzie Miejskim w Słubicach skarpy zostały umocnione (ZOBACZ), ale wraz z nadejściem jesieni pojawił się kolejny problem – zalegające liście.

- Każdy, kto jeździ rowerem, wie, jak niebezpieczna potrafi być gruba warstwa mokrych liści leżących na asfalcie. Nietrudno wtedy o upadek nawet przy delikatnym ruchu kierownicą – pisał jeden z mieszkańców, który jeszcze na początku listopada przesłał do naszej redakcji zdjęcia zasypanej przez liście ścieżki. Jak sam twierdzi, jeździ tamtędy kilka razy w tygodniu i nigdy nie były one sprzątane, odkąd zaczęła się jesień.

We wskazane przez niego miejsce zajrzeliśmy już z naszym obiektywem kilka dni temu, aby przekonać się jak obecnie wygląda sytuacja. Na początkowym odcinku nowej drogi liście faktycznie uprzątnięto. Jednak dalej w stronę Drzecina sytuacja jest bez zmian – liście nadal zalegają na całym odcinku ścieżki rowerowej.

Zapytamy w Urzędzie Miejskim w Słubicach o to, jak wygląda kwestia utrzymania ścieżki, kto za to odpowiada i czy liście będą jeszcze w tym roku uprzątnięte.