Ścieżka rowerowa prowadzący od ul. Sportowej do rancza w Drzecinie szybko stała się jednym z ulubionych miejsc rekreacji mieszkańców. Od czasu jej otwarcia w lipcu jest często uczęszczana. Niestety, mieszańcy skarżą się, że są problemy z jej utrzymaniem.
Pierwsze sygnały były jeszcze latem, gdy po ulewnych deszczach ścieżka były wiele razy zasypywana przez błoto i piach, o czym pisaliśmy TUTAJ. Po naszej interwencji w Urzędzie Miejskim w Słubicach skarpy zostały umocnione (ZOBACZ), ale wraz z nadejściem jesieni pojawił się kolejny problem – zalegające liście.
- Każdy, kto jeździ rowerem, wie, jak niebezpieczna potrafi być gruba warstwa mokrych liści leżących na asfalcie. Nietrudno wtedy o upadek nawet przy delikatnym ruchu kierownicą – pisał jeden z mieszkańców, który jeszcze na początku listopada przesłał do naszej redakcji zdjęcia zasypanej przez liście ścieżki. Jak sam twierdzi, jeździ tamtędy kilka razy w tygodniu i nigdy nie były one sprzątane, odkąd zaczęła się jesień.
We wskazane przez niego miejsce zajrzeliśmy już z naszym obiektywem kilka dni temu, aby przekonać się jak obecnie wygląda sytuacja. Na początkowym odcinku nowej drogi liście faktycznie uprzątnięto. Jednak dalej w stronę Drzecina sytuacja jest bez zmian – liście nadal zalegają na całym odcinku ścieżki rowerowej.
Zapytamy w Urzędzie Miejskim w Słubicach o to, jak wygląda kwestia utrzymania ścieżki, kto za to odpowiada i czy liście będą jeszcze w tym roku uprzątnięte.
https://slubice24.pl/poznaj-slubice/spacerkiem/23286-liscie-na-sciezce-rowerowej-do-drzecina#sigProId5b6d017c6a
Komentarze
Sam byłem przeciwnikiem powstania teRj ścieżki, ponieważ wcześniej była tam droga, to co, że szutrowa lub gruntowa. Jechać można było bez probl emu. A teraz samochodami ruch jak na Marszałkowskiej, przyjemność że spaceru zerowa. Część samochodów do drzecina tamtędy jedzie bo policjanci nie stoją i po kropelce nie zatrzymają a jak główną się jechało to stali czasem na wylocie że Słubic a i w drzecinie także. Na spacer i jogging także zdrowszy po naturalnym podłożu a nie asfalcie.
www.youtube.com/watch?v=MCKQwgwWT8o
oraz z 13 września 2022 roku:
www.youtube.com/watch?v=fVnBWuVoWhI
Niestety, obecna bardziej mi się podoba. Chciałbym, aby do mojej działki była taka droga. To prawda, że to kosztuje, ale gdyby Słubice nie wzięły tych prawie 5 milionów od poprzedniego rządu, to by je wziął ktoś inny. Są to pieniądze podatnika, ale zostały w Słubicach i droga jest w Słubicach. Podwójna korzyść dla Słubic. Ponadto dzięki tej drodze turystyka w Słubicach będzie się rozwijała, hotele będą płaciły podatki i turyści będą kupowali w Słubicach. Słubice będą kwitły i podatki wpływały do kasy. Gdyby nie budować dróg, turyści by nie chcieli grzęznąć w błocie, hotele by bankrutowały i kasa miejska byłaby pusta. Tak to w uproszczeniu funkcjonuje. Pewnie nie przekonałem, ale przynajmniej próbowałem.
Co bym zrobił inaczej?
1. Znak ograniczenia prędkości do 50 km/h bym ustawił dla drogi dla samochodów, a nie dla drogi dla rowerów.
2. Znak C-13 droga dla rowerów bym zastąpił znakiem C13/16 ruch pieszy i rowerów, no bo gdzie ma się podziać pieszy turysta, jeżeli zapomniano o drodze dla niego?
3. Zatoczkę postojową bym też utwardził, aby nie było takiej niebezpiecznej koleiny w błocie.
I to by było na tyle.
www.moz.de/lokales/fuerstenwalde/unfall-bei-steinhoefel-sperrung-auf-l36-baum-stuerzt-auf-auto-und-verletzt-fahrer-77729381.html
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.