Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Jezdnia została naprawiona. Czy pojawią się na niej progi zwalniające?

Dzisiaj ponownie zaglądamy na ul. Sportową, gdzie od wielu tygodni kierowcy skarżyli się na niebezpieczne wyrwy w jezdni. Dziury zostały właśnie załatane, ale paradoksalnie spowodowało to powrót innego problemu, który doskwierał tutejszym mieszkańcom - nadmiernej prędkości rozwijanej w tym miejscu przez kierowców.

Mowa o krótkim fragmencie ul. Sportowej prowadzącym od skrzyżowania z ul. Rzepińską i Obozową w stronę nowej drogi w kierunku Drzecina. Gdy ta została oddana do użytku w lipcu tego roku (ZOBACZ), wielu słubiczan ucieszyło się i zaczęło z niej regularnie korzystać. Na spokojnym do tej pory odcinku ul. Sportowej zaczął się duży ruch.

Niestety, mimo obowiązującego tu ograniczenia prędkości do 50 km/h, wielu kierowców jeździło zdecydowanie za szybko – opowiada nam jedna z tutejszych mieszkanek, które chce zachować anonimowość. Jej sąsiad, który także z nami rozmawiał, przyznaje, że sam był świadkiem niejednej kolizji na nowej drodze, która jest wąska i nie pozwala na swobodne mijanie się dwóch samochodów. - Kierowcy często wyjeżdżali z niej rozpędzeni, prosto na szerszy fragment, właśnie tam gdzie stoją nasze posesje - mowi.

Mieszkańcy poczuli się zagrożeni, tym bardziej, że na „starym” odcinku drogi nie ma ani chodnika ani szerszego pobocza, którym można bezpiecznie się poruszać. – Dobrze, że Słubice się rozwijają i są budowane drogi i ścieżki rowerowe, ale ktoś do końca nie pomyślał zostawiając ten odcinek niezagospodarowany. Mieszkaliśmy tu wiele lat, mieliśmy ciszę i spokój, teraz jest niebezpiecznie – mówi nasza rozmówczyni.

Mieszkańcy zaczęli myśleć o tym, aby poprosić władze Słubic o zamontowanie progów zwalniających. W międzyczasie od dużego ruchu na drodze zrobiły się dziury, które początkowo mieszkańcy sami zasypywali szlaką. Potem jednak porzucili ten pomysł. – Machnęliśmy ręką, bo to syzyfowa praca, a z drugiej strony stwierdziliśmy, że taka przeszkoda w naturalny sposób ograniczy prędkość przejeżdżających pojazdów – mówi drugi z naszych rozmówców.

I tak też się stało. Z czasem wyrwy w jezdni były już tak głębokie, że kierowcy musieli zwalniać niemal do zera, aby przejechać nie uszkadzając zawieszenia. Droga niedawno została naprawiona, co oczywiście ucieszyło kierowców i poprawiło bezpieczeństwo przejazdu, ale w związku z tym wrócił też problem nadmiernej prędkości. A mieszkańcy ponownie myślą o tym, żeby poprosić władze Słubic o zamontowanie „śpiących policjantów”. Nie mówiąc już o zrobieniu chodnika czy przedłużeniu ścieżki rowerowej do wspomnianego skrzyżowania.

Czy takie inwestycje są w planach gminy? Zapytamy o to nasze władze w imieniu mieszkańców. Do tematu wrócimy.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Garbicz 2024-12-07 12:28
"Do tematu wrócimy"

Niewątpliwie. Ludzie narzekają na dziury, a gdy dziury są załatane, to narzekają na szybką jazdę kierowców. Po zamontowaniu progów zwalniających będą narzekać, że chory spada z noszy gdy po tych progach karetka pogotowia ratunkowego pędzi z nim na sygnale. Tak to zwykle bywa.

Na zdjęciach widać, że nawierzchnia drogi i krawężniki zostały uszkodzone w wyniku prac przy kanalizacji i po zakończeniu tych prac nie zostały zostały naprawione. Obecnie nawierzchnia została naprawiona, ale krawężniki już nie. Takie zwykłe niechlujstwo. Dziwi mnie, że nikogo to nie razi.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.