Inicjatorzy akcji referendalnej w sprawie odwołania Rady Powiatu Słubickiego nie składają broni. 9 stycznia złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie dotyczącą odrzucenia przez komisarza wniosku o referendum.
Przypomnijmy, batalia o odwołanie Rady Powiatu trwa od kilku miesięcy. Inicjatorzy akcji, radni Krystyna Skubisz i Robert Tomczak, wraz z wnioskiem o referendum złożyli 4201 podpisów poparcia zebranych wśród mieszkańców powiatu. Komplet dokumentów trafił do Komisarza Wyborczego w Gorzowie Wlkp. Ten jednak odrzucił wniosek. Dlaczego?
Wyjaśnialiśmy to już w grudniowej publikacji, poniżej krótkie przypomnienie.
Ustalenia komisarza
Pod wnioskiem powinny znaleźć się minimum 3692 ważne podpisy. Stanowi to 10% ogółu uprawnionych do głosowania osób w powiecie słubickim. Ze wszystkich podpisów złożonych na listach poparcia komisarz uznał za ważne tylko 3410, co spowodowało automatyczne odrzucenie wniosku.
Jakie były główne uchybienia? Brak numeru PESEL, błędy w adresie czy nazwisku, udzielenie poparcia kilkukrotnie przez te same osoby, na listach były też dane osób, które nie figurują w spisie wyborców.
Skarga do WSA
Organizatorzy akcji nie zgodzili się z ustaleniami komisarza. 9 stycznia złożyli skargę na jego decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie. Według inicjatorów referendum podpisy były sprawdzane przez komisarza zbyt restrykcyjnie i wiele w nich można było uznać za ważne.
Co dalej?
Po wpłynięciu skargi do WSA w Gorzowie Wielkopolskim skład orzekający będzie miał 14 dni na jej rozpatrzenie. W przypadku, gdy któraś ze stron nie będzie zadowolona z rozstrzygnięcia, będzie mogła odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
O decyzji WSA i przyszłości referendum będziemy informować w naszych kolejnych publikacjach.