1 listopada czeka nas kolejna odsłona spaceru pojednania i wzajemnego szacunku. To polsko-niemieckie przedsięwzięcie dzięki któremu mieszkańcu z obu stron Odry mogą poznawać lokalną historię i zabytki.
W tym roku czeka nas mały jubileusz. Uczestnicy spaceru spotkają się już po raz piąty. W programie wspólnej przechadzki znalazło się m.in. wysłuchanie historii cmentarza komunalnego w Słubicach oraz zapalenie symbolicznych zniczy pod tablicą poświęconą mieszkańcom przedwojennych Słubic i przy grobie nieznanych żołnierzy Wojska Polskiego.
Stałym punktem programu jest wizyta w lapidarium. Warto się tam wybrać tym bardziej, że w zbiorach przybyło kamieni nagrobnych. Aż pięć z nich zostało odkrytych w tym roku na brzegu Odry dzięki rekordowo niskiemu stanowi wody.
Najstarszy z odnalezionych w rzece poniemieckich kamieni pochodzi z 1858 roku, co czyni go najstarszym spośród wszystkich dotąd zgromadzonych w słubickim lapidarium. Na przełomie września i października do zbiorów dołączyło czterdzieści kolejnych nagrobków w różnym stanie zachowania i z rożnych dziesięcioleci, m.in. z 1867, 1910, 1927 i 1936 roku.
Kulturę polskiego Dnia Wszystkich Świętych przyjdą poznawać też goście z Frankfurtu i okolic. Podobnie jak w zeszłym roku przewidziany jest udział słubickich harcerzy, którzy opowiedzą krótko o tradycjach polskiego ruchu harcerskiego oraz o wkładzie harcerzy w grobów na terenie całego kraju oraz na dawnych Kresach Wschodnich. Tegoroczną nowością będzie udział Katolickiego Centrum Studenckiego i jego koordynatora ks. Rafała Mocnego.
- Wszystkich chętnych do udziału w spacerze prosimy o zabranie ze sobą lampionów, latarek lub pochodni elektrycznych. Tuż po spacerze około godz. 18 tradycyjnie będzie można posłuchać śpiewów a'capella chóru kameralnego "Adoramus" przy wybranych grobowcach słubickiej nekropolii - zachęca Roland Semik, jeden z organizatorów spaceru pojednania.
Spacer odbędzie się 1 listopada. Zbiórka o godz. 16 przed kościołem NMP Królowej Polski przy ul. 1 Maja 31.
---
Historia słubickiego lapidarium (op. Roland Semik)
Dzięki zapałowi i finansowemu wsparciu kilku społeczników na cmentarzu komunalnym w Słubicach powstało przedwojenne lapidarium. W okolicach dwujęzycznej tablicy pamiątkowej, odsłoniętej na cmentarzu w 2011 r., sukcesywnie pojawiają się kolejne tablice nagrobne, które wznosiły się w tym miejscu jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Pod tablicą pojawiają się znicze, świeże kwiaty i kartki z nazwiskami pochowanych tu przed 1945 r.
W 2012 r. wsparcia dla całego przedsięwzięcia udzielili też słubiccy strażacy. Przywrócenie z lasku koło strefy ekonomicznej doczekały się wywiezione tu w latach 80. tablice mieszkającego przy ul. Jedności Robotniczej wicedyrektora warsztatów szkolnych Wilhelma Böhmego (1880-1940), dyrektora ubezpieczalni z dzisiejszej siedziby SMOK-a Paula Büschela (1874-1937), czy nauczyciela Arthura Kocha (1888-1914).
W 2012 r. na teren cmentarza komunalnego w Słubicach wyruszył też "I spacer pojednania i wzajemnego szacunku", z komentarzem historycznym w obu językach. Wydarzenie to odbywa się teraz cyklicznie w każdy Dzień Wszystkich Świętych.
W 2013 r. pozyskano nagrobki m.in. Franza Collatha (1876-1942), czyli właściciela fabryki broni myśliwskiej w okolicach dzisiejszego sklepu „Biedronka" przy ul. Kościuszki oraz Eliese Kretschmer (1862-1943). W 2015 i 2016 r. do słubickiego lapidarium trafiło blisko 50 kolejnych kamieni nagrobnych wydobytych głównie z Odry dzięki niskiemu stanowi rzeki.