Zieloni z Polski i Niemiec protestowali przeciwko budowie elektrowni atomowych w Polsce. Działacze partii z obu krajów, na czele z posłem Tomaszem Aniśko, pływali po Odrze łodzią oklejoną banerami z dwujęzycznymi hasłami: „Nie & nein dla atomu” oraz „Nein & nie zu AKW”.
Akcja protestacyjna miała miejsce 12 lipca. Przewodzili jej poseł na Sejm RP dr Tomasz Aniśko oraz kandydatka do niemieckiego Budestagu z ramienia Bündnis90 / Die Grünen - Anna Emmendörffer. Obecnie w Niemczech trwa kampania wyborcza. Jednym z hasłem Zielonych jest właśnie walka z energią jądrową w całej Unii Europejskiej. Poniedziałkowa akcja była jednym z jej elementów.
- Nigdzie nie powinno się budować nowych elektrowni jądrowych. Wszystkie kraje powinny raczej łączyć siły i wspólnie dążyć do rozpoczęcia transformacji energetycznej opartej na odnawialnych źródłach energii – mówiła podczas protestu A. Emmendörffer.
Zapowiedziała również, że oczekuje od rządu federalnego Niemiec działań, które odwiodą polski rząd od realizacji planów budowy elektrowni atomowej.
Wtórował jej T. Aniśko, który powiedział, że polska elektrownia atomowa to element źle zaprojektowanej polityki energetycznej i klimatycznej. - Energetyka jądrowa nie tylko nie rozwiąże problemu braku mocy spowodowanego wypadaniem z systemu starych bloków węglowych, ale stworzy kolejny, jakim jest problem składowania odpadów radioaktywnych – podkreślał.
Oboje zwracali uwagę, że elektrownie atomowe będą miały negatywny wpływ na życie ludzi z wielu krajów europejskich. - Energetyka jądrowa to nieprzewidywalna technologia wysokiego ryzyka, która stanowi dla nas zagrożenie – przekonywali protestujący. Zamiast niej nawoływali do rozpoczęcia transformacji energetycznej opartej na odnawialnych źródłach energii.
Komentarze
Jak wynika z ostatniego raportu Eurostatu, w 2019 r. w 13 państwach członkowskich Unii Europejskiej działało łącznie 106 reaktorów jądrowych, które produkowały 765 337 GWh energii elektrycznej, czyli około 26 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej w UE. Największym producentem energii jądrowej w całej Wspólnocie była Francja z 399 011 GWh (52,1 proc. całości UE), następnie Niemcy (75071 GWh, czyli 9,8 proc.), Szwecja (66 130 GWh, czyli 8,6 proc.) i Hiszpania (58 349 GWh lub 7,6 proc.). Te cztery kraje łącznie odpowiadały za ponad trzy czwarte całkowitej ilości energii elektrycznej wytwarzanej w obiektach jądrowych w UE.
bardzo dobra analiza pokazująca że te wszystkie protesty nie mają nic wspólnego z ochroną klimatu. chodzi tylko o pieniądze i wpływy polityczne.
obserwatorgospodarczy.pl/komentarze-i-analizy/666-dlaczego-niemcy-porzucaja-atom-zeby-zarabiac-na-rosyjskim-gazie
businessinsider.com.pl/firmy/strategie/ruszyla-rozbiorka-konstrukcji-elektrowni-w-ostrolece/bp0dhmz
www.youtube.com/watch?v=Hd3n7ig9hZY&t=o
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.