Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Bazar Słubice

Po informacjach o niemieckich obostrzeniach, zawrzało na lokalnych forach. W dyskusję weszli także samorządowcy. Jeden z radnych oskarżył burmistrza o to, że niedostatecznie stara się, aby restrykcyjne przepisy nie zabrały klientów słubickim przedsiębiorcom. Ten mu odpowiedział.

Dziś Instytut Roberta Kocha podjął decyzją o uznaniu całej Polski obszarem zwiększonego ryzyka zachorowania na COVID-19 (ZOBACZ). Takie restrykcje oznaczają m.in. brak niemieckich klientów w Słubicach, na bazarach, w sklepach czy punktach usługowych. Wszystko przez obowiązek 14-dniowej kwarantanny przy powrocie z Polski.

Przepisy, podobnie jak to było wiosną, wzbudziły wiele dyskusji i pytań. A także obaw, zwłaszcza tych, których biznesy odczują brak klientów i gości zza Odry.

Radny gminy Słubice Piotr Gołdyn opublikował na swoim profilu na Facebooku post, w którym pyta o działania podjęte przez włodarzy Słubic – i zarzuca im, że nie spotykają się z władzami Frankfurtu i nie walczą wspólnie o wyłączenie dwumiasta spod restrykcji rekomendowanych przez IRK. Poniżej całość wpisu (pisownia oryginalna).

---

Gdzie są nasi Włodarze

Już w pierwszych minutach po opublikowaniu raportu Instytutu Roberta Kocha w sprawie obostrzeń wobec Polski, włodarze naszego  powinni być u pana Nadburmistrza Wilke i redagować apel do władz Brandenburgii o wyłączenie naszego Dwumiasta z tych obostrzeń jakie rekomenduje IRK.

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że tym razem niemiecka gospodarka nie ucierpi, ponieważ frankfurtczycy będą zmuszeni zrobić zakupy u siebie więc lokalna gospodarka Niemiec de facto zyska na tych obostrzeniach. Komu powinno więc zależeć na natychmiastowej reakcji w tej sprawie ??? Na to pytanie mogą Państwo sami sobie odpowiedzieć. (sąsiadująca z nami Saksonia nie wprowadziła takich obostrzeń tzn. każdy obywatel Saksonii może bez żadnych problemów i konieczności odbycia kwarantanny przyjechać np. na zakupy, tankowanie i może przebywać na terenie RP do 48 godzin a Polacy w Niemczech do 24 godzin).

Podobne milczenie obserwujemy w sprawie decyzji pana Wojewody Dajczaka dotyczące przekształcenia naszego szpitala w szpital jednoimenny. Dlaczego nikt odpowiedzialny nie interweniuje, proponując np. przekształcenie szpitala w Krośnie Odrzańskim, który jak każdy szpital jest potrzebny mieszkańcom ale zważywszy na położenie ilość zdarzeń jak i wielofunkcyjność naszego szpitala należałoby poważnie rozważyć tę właśnie lokalizację a nie szpitala w Słubicach.

Czy panowie włodarze pomyśleli o takim rozwiązaniu??? I znów pozostawiam odpowiedź Państwa domysłom.

---

Burmistrz Mariusz Olejniczak odpowiedział radnemu w podobny sposób – publikując post na swoim profilu na Facebooku. Poniżej treść (pisownia oryginalna).

---

Gdzie jesteśmy?

Tutaj! Na miejscu, nieustannie pod telefonem lub na telefonie...

Czy jako włodarze reagujemy na to co się dzieje? Pytanie!

Sytuacja jest dynamiczna! Zapadają decyzje na różnych szczeblach i w różnych kwestiach. Te decyzje dotyczą zarówno mieszkańców, pracowników, przedsiębiorców, instytucji, samorządów gminnych, powiatowych, policji, szpitali i wszystkiego i wszystkich. Decyzje, które zapadają wywierają wpływ na wszystkie aspekty życia społecznego.

Nikt nie siedzi spokojnie oglądając film w fotelu.

Niektórzy z radnych niestety nie wysilili się aby zadzwonić i omówić zaistniałą sytuację... Zamiast tego lepiej oskarżać kogoś, o to czego nie zrobił a raczej zrobił, tylko szanowny pan radny nie ma o tym pojęcia, bo najzwyczajniej się tym nie interesuje w takim stopniu, jak to przedstawia. Dobro naszych przedsiębiorców bardzo leży mi na sercu, ponieważ Oni są "solą tej ziemi" o czym już niejednokrotnie mówiłem im samym. Proszę odłóżmy wszelkie animozje w tym trudnym dla nas wszystkich czasie i zacznijmy się zastanawiać jak pomóc sobie nawzajem. To daję pod rozwagę na wieczór dla tych, którym zależy na dobru nas wszystkich.

A co do rozmów z naszymi sąsiadami zza Odry - jesteśmy w stałym kontakcie i robimy wszystko by zminimalizować negatywne skutki odgórnie narzucanych rozwiązań.

Już abstrahując od COVID-19 dodam tylko uprzedzając pewnie jakąś inną przyszła uwagę/pytanie... - Tak widzę poziom Odry również się podniósł i informuję iż stan rzeki również jest moniotorowany.

 ---

A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Gallus Anonymus 2020-10-22 22:42
Who the fuck is "Włodarze"?
#2 Gallus Anonymus 2020-10-22 22:47
A "mundorowi|? Tym razem nic o "mundurowych"? I nic nie "ruszyło"?
#3 Daro33 2020-10-22 22:55
Nic, a nic.. zero faktów. Panie burmistrzu, chyba jednak bardziej pod tym telefonem niż w kontakcie. Kpina, patatajatwo...
#4 cinek88 2020-10-23 10:54
Możliwości zawsze istnieją ale muszą one być załatwione na wyższym szczeblu nie gminy i powiaty a conajmniej województwa tak jak teraz przed kilkoma dniami gdzie niemiecka Badenia-Wirtembergia złagodziła restrykcje dla mieszkańców przygranicznych szwajcarskich kantonów wprowadzając zapis zwolnienia z kwarantanny jeżeli Szwajcarzy z przygranicznych kantonów przyjeżdżając na zakupy do Niemiec nie będą przebywać jednorazowo dłużej niż 24 godziny. Ale Niemcy mieli w tym przypadku interes bo obawiali się upadku przygranicznego handlu gdzie szwajcarscy klienci stanowią większość. Warto nadmienić że cała Szwajcaria podobnie jak Polska również od soboty będzie jako Risikogebit czyli czerwona strefa.

W naszym przypadku decyzja musiała by być podjęta przez Brandenburgię i w odróżnieniu od Badenii-Wirtembergii nie mają w tym żadnego interesu.

www.shn.ch/region/grenzregion/2020-10-16/24-stunden-regelung-schweizer-duerfen-weiter-ueber-deutsche-grenze
#5 cinek88 2020-10-23 11:52
www.shn.ch/ueberregionales/politik/2020-10-22/wie-die-24h-regel-ueberprueft-werden-soll-und-fuer-wen-sie-nicht

Artykuł szwajcarskiej gazety z wczoraj, reguła 24 godzin nadal aktualna i równie dobrze mogła by być zastosowana w naszym regionie ale jeszcze raz powtarzam, Brandenburgia nie ma tu żadnego interesu i jedynie środki odgórnie politycznie mogą wpłynąć na zastosowanie przez nich tego prawa jakie wprowadziła Badenia-Wirtembergia dla przyjeżdżających do Niemiec np. na zakupy ze szwajcarskich przygranicznych regionów które także przez RKI są uznane jako tzw. czerwona strefa, od jutra cała Szwajcaria jest już dla Niemców w czerwonej strefie czyli jako Risikogebiet.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.