Kliknij przycisk i otwórz MENU >>

To koniec historii tego miejsca - rozpoczęła się rozbiórka budynku po dawnym przedszkolu Pinokio przy ul. 1 Maja. To pokłosie m.in. pożarów, które wybuchały w tamtym miejscu.

PInokio

Miejsce ze złą sławą

Od dobrych kilku lat budynek po byłym przedszkolu Pinokio stał pusty. I miał raczej złą sławę - było to miejsce spotkań osób bezdomnych. Regularnie wybuchały w nim mniejsze i większe pożary, o których nie raz pisaliśmy.

W 2018 roku doszło tu do pobicia ze skutkiem śmiertelnym (ZOBACZ). Ale najtragiczniejszy wypadek zdarzył się 7 stycznia. W pożarze, który objął wszystkie kondygnacje budynku, zginęło dwóch mężczyzn (ZOBACZ).

Stacja benzynowa i KFC

W czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy również o tym, że Urząd Miejski w Słubicach wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie w tym miejscu stacji paliw (ZOBACZ).

Wtedy, w rozmowie z naszą redakcją właściciel tego terenu, jeden ze słubickich przedsiębiorców, przyznał, że budynek jest w złym stanie technicznym, nie tylko przez pożary. I że są plany, aby w tym miejscu powstała stacja benzynowa i np. KFC. Jednak konieczne było spełnienie określonych wymagań.

Budynek po byłym przedszkolu był pod opieką Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Dlatego, zgodnie z obowiązującym prawem, Starostwo Powiatowe w Słubicach, przed udzieleniem pozwolenia na rozbiórkę, o którą wnioskował właściciel terenu, musiało dokonać uzgodnień z LWKZ.

Już nie zabytek

Ten zapoznał się z ekspertyzą techniczną budynku po byłym przedszkolu i uznał, że jest w złym stanie technicznym. „… jest mocno zdegradowany przez bezpośrednią wieloletnią ingerencję warunków atmosferycznych, uszkodzeń spowodowanych przez dawny pożar oraz zaobserwowanymi wadami konstrukcyjnymi. Ściany z licznymi pęknięciami i zarysowaniami, stropy niestabilne, zarwane, grożące nagłym zawaleniem” – napisał w swojej decyzji.

Jednocześnie w tym samym dokumencie przyznał, że „ze względu na zniszczenia oraz wtórną przebudowę ingerującą w substancję zabytkową, obiekt utracił wartości artystyczne i architektoniczne”. Dlatego zdecydował o wykreśleniu obiektu z ""wykazu zabytków nieruchomych wyznaczonych do ujęcia w wojewódzkiego ewidencji zabytków" - ZOBACZ DOKUMENT

Mógł wjechać sprzęt

To otworzyło drogę do uruchamiania rozbiórki. Prace rozpoczęły się 20 lutego. Na tyły przedszkola wjechał ciężki sprzęt i rozpoczął wyburzanie – ściana po ścianie. Gdy wrzuciliśmy film pokazujący rozbiórkę, odezwali się internauci.

- A taka była piękna kamienica – pisała Halina, prezentując przy okazje dawne zdjęcie tego budynku. – Szkoda – wtórowała jej inna nasza czytelniczka. Co i kiedy powstanie w tym miejscu? Do tematu będziemy wracać.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 sabot 2020-02-21 17:53
Nasze władze już conajmniej od trzech kadencji nie dbały i nadal nie dbają o zabytkową substancję miasta. Przypomnę, że nie obchodzi jej ani stadion, ani zburzona kładka, ani budynek kina Piast, ani pozostałe przedwojenne kamienice miejskie. Ostatnie renowacje budynków przy ul. Jedności Robotniczej były przeprowadzone chyba w latach 80 -90 ubiegłego wieku oraz na początku XX w. w ramach tzw. projektu "Ogród Europejski" Do tej pory nie zostały naprawione balkony, a przecież ta ulica jest wizytówką Słubic. Podobnie dzieje się z innymi budynkami, np. na ul. Kopernika,
1 Maja , Mickiewicza, Kościuszki, itd. Jedynie wspólnoty mieszkaniowe rewitalizacją swoje budynki.
#2 sabot 2020-02-21 17:58
Nie wiem czy włodarze są mało mobilni i nie chcą ruszyć się ze swoich krzeseł poza Słubice, ale wystarczy wyjechać 20 km do Rzepina, by czerpać inspiracje jak upiększać miasto. W Rzepinie zrewitaryzowano rynek, obecnie odnawia się dworzec PKP. Podobnie w Kostrzynie n/O, również dba się o zabytki. Dużo burmistrz mówi o współpracy z Frankfurtem n/O, jednakże poruszając się po Niemczech ma chyba "przepaskę na oczach", bo nie widać by czerpał z ich dokonań w zakresie rewitalizacji miasta. Uważam, że dzisiejsze czasy wymagają od włodarzy nowoczesnego spojrzenia i zarządzania miastem, poprzez rozpoznanie potrzeb mieszkańców, a nie wyłącznie administrowanie stanem zastanym i spełnianie "zachcianek" wybranych biznesmenów.

*Oczywiście Ogród Europejski był na początku XXI w.
#3 piotrek16 2020-02-24 11:27
Dlatego włodarz miasta powinien być gruntownie wykształcony, bo samo wręczanie kwiatków i pączków nie daje przepustki do zarządzanie miastem

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.