Stało się! Radni gminy Słubice zdecydowali o przystąpieniu do prac nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla terenów, na których znajdują się placówki oświatowe. Ta decyzja nie podoba się władzom powiatu, które planowały część z tych działek sprzedać. Co dalej?

dzialka 1
Działka przy CKZiU. Tu miałaby powstać zabudowa mieszkaniowa

Działki na sprzedaż

Przypomnijmy, nie tak dawno powiat wystawił na sprzedaż nieruchomość przy Zespole Szkół Technicznych. W tym miejscu, wg wydanych przez gminę (jeszcze wiele lat temu) warunków zabudowy, mogłaby powstać np. myjnia. Do pierwszego przetargu nikt się nie zgłosił, ale jak przekazał nam wicestarosta Robert Włodek, nie brakuje zainteresowania ze strony potencjalnych nabywców.

Powiat planuje także sprzedaż sporej działki za CKZiU (były Rolniczak), gdzie przez lata znajdowały się przyszkolne ogródki. Ten teren z kolei miałby być przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną. We wrześniu powiat wystąpił nawet do gminy z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy (ZOBACZ). Na ten sam cel miał zostać przeznaczony fragment działki za budowaną obecnie salą sportową przy Zespole Szkół Ogólnokształcących.

Radni proszą o pomoc

Pomysły te wywołały sporo kontrowersji w przestrzeni publicznej, także wśród części radnych powiatowych. Jeszcze w sierpniu na biurko burmistrza Słubic Mariusza Olejniczaka trafiło pismo (ZOBACZ), w którym kilkoro z nich wyraziło swój protest przeciw działaniom władz powiatu i poprosiło go o pomoc.

- W naszej ocenie takie działania są szkodliwe, krótkowzroczne, a w skutkach nieodwracalne. Nasze miasto się rozwija i nie można wykluczyć, że w przyszłości będzie potrzeba rozbudowy szkół i ich zaplecza - czytamy w piśmie. Radni zaapelowali w nim do burmistrza o opracowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów, co miałoby uchronić je przed ewentualną sprzedażą. Przypomnijmy, że to właśnie samorząd gminny ma w swojej kompetencji kwestie gospodarki przestrzennej.

I gmina postanowiła, że taki plan uchwali. Nie tylko zresztą dla tych konkretnych działek, ale dla wszystkich, na których znajdują się publiczne szkoły i przedszkola. 28 listopada Rada Miejska w Słubicach przyjęła uchwałę o przystąpieniu do prac na takim dokumentem. ZOBACZ UCHWAŁĘ

Powiat jest przeciw

Leszek Bajon i Robert Włodek
Władze powiatu uważają, że to działanie na szkodę mieszkańców

Taka decyzja spotkała się z ostrą reakcją władz powiatu, które uznały, że to działanie na ich szkodę. Swoje stanowisko przedstawił wicestarosta Robert Włodek. - Odbieram tę decyzję w kategoriach politycznych. Uważam, że tworzy ona niepotrzebny konflikt, na którym ucierpią przede wszystkim mieszkańcy Słubic i powiatu słubickiego – czytamy w przygotowanym przez niego oświadczeniu. Pełna treść do pobrania TUTAJ.

A jeszcze przed sesją, gdy było już wiadomo o planowanej uchwale, starosta Leszek Bajon wystosował list do przewodniczącego Rady Miejskiej w Słubicach, Grzegorza Cholewczyńskiego. Czytamy w nim m.in., że „ograniczenie powiatowi dysponowania majątkiem szkół rodzi nie tylko skutki finansowe, ale pozbawia nas wszystkich niezbędnej infrastruktury, którą można byłoby wykonać ze środków pochodzących ze sprzedaży tego majątku”. ZOBACZ LIST

Szef rady wyjaśnia

przewodniczacy
G. Cholewczyński (w środku) odpiera zarzuty powiatu

Z taką interpretację nie zgadza się G. Cholewczyński. - Intencją podjęcia uchwały było tylko i wyłącznie zapewnienie dla terenów przynależnych do placówek oświatowych dotychczasowej funkcji – napisał w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu. - Sprowadzenie dyskusji tylko do rzekomego ograniczenia powiatowi możliwości dysponowania jego majątkiem jest co najmniej nieuprawnione – dodaje. Całe oświadczenie do pobrania TUTAJ.

Gmina zapłaci?

Co dalej? Podjęcie uchwały to jeszcze nie przyjęcie gotowego planu, który dopiero ma zostać opracowany. Jaki będzie jego ostateczny kształt, tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, że ta sytuacja oznacza pogorszenie stosunków między samorządem gminnym a powiatowym, mowa nawet o roszczeniach finansowych.

- Uchwalenie planu w proponowanym kształcie spowoduje obniżenie wartości działek, przy czym powiat będzie z tego tytułu dochodził pełnego odszkodowania za poniesioną szkodę. Czy gminę na to stać? – pyta w liście starosta.

A wy co sądzicie o podjętej przez gminę uchwale i planach powiatu dotyczących sprzedaży tych działek? Dajcie znać w komentarzach.

Do tematu będziemy wracać.