Do Kunowic trafią pojazdy z nielegalnymi odpadami (fot. achiwum)
Jak przekonują urzędnicy, nie chodzi o składowanie czy też zrzucanie odpadów, tym bardziej niebezpiecznych, co pojawiało się w wielu internetowych dyskusjach, lecz miejsce postoju pojazdów przewożących odpady.
- Chodzi np. o sytuacje, w których stosowne służby kontrolne, np. policja czy ITD, ujawnią naruszenie wymagań dla transportu. Może to być przewóz odpadów do nieuprawnionego odbiorcy lub naruszenie przepisów tzw. transgranicznego przemieszczania – wyjaśnia Regina Waszkiewicz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Słubicach.
Obowiązek wyznaczania takich miejsc wynika z nowelizacji ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska. Wg przepisów na 1 mln mieszkańców przypada jedno takie miejsce. Lubuskie, które ma nieco ponad wspomniany milion, wyznaczyło więc dwie lokalizacje. Zadanie ich zorganizowania spadły na powiaty – żarski i słubicki.
Jak to się stało, że będą to Kunowice? O miejsca magazynowania takich pojazdów najpierw zapytał lubuskie powiaty zarząd województwa. Nasi włodarze odpowiedzieli, że takim miejscem nie dysponują, ale zarząd… i tak je wyznaczył, mimo negatywnej opinii władz powiatu. Powód? ZUO International z Kunowic samo zgłosiło się do władz województwa. Postój pojazdów wiąże się z opłatami, więc dla firmy to oczywiście zysk.
11 marca sejmik podjął uchwałę w tej sprawie, którą powiat słubicki zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Skarga została uchylona, ale powiat nie dał za wygraną i skierował skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Na jego decyzję przyjdzie poczekać nawet 2 lata, ale nie łudzimy się zbytnio, że decyzja będzie inna – mówi Robert Włodek, wicestarosta słubicki.
Niezależnie od tego rozstrzygnięcia nasz samorząd musi respektować postanowienia zarówno ustawy, jak i uchwały sejmiku lubuskiego. W przeciwnym razie grozi mu za to kara w wysokości od 10 do 100 tys. zł.
- Rola naszego urzędu będzie sprowadzać się przede wszystkim do wyznaczania opłat za postój pojazdów w miejscu magazynowania odpadów – wyjaśnia R. Waszkiewicz. Starosta będzie wydawać decyzje w przypadku zatrzymania krajowych transportów nielegalnych odpadów. Gdy będą to transporty z zagranicy, np. Niemiec, wtedy uruchamiana jest tzw. procedura zwrotu towarów, za którą odpowiada już Generalny Inspektor Ochrony Środowiska.
Wg zapewnień urzędników, odpady nie będą trafiać na wysypisko
- Takie transporty z Niemiec były już zatrzymywane. Zawierały np. śmieci plastikowe zmieszane z pozostałymi odpadami komunalnymi – informuje naczelniczka. Uspokaja przy tym, że tego typu sytuacje w żaden sposób nie wpłyną na bezpieczeństwo i zdrowie samych mieszkańców, jak i lokalnej flory i fauny.
- Śmieci nie będą nigdzie zrzucane, ani składowane, a ZUO posiada odpowiednią infrastrukturę, aby takie pojazdy bezpiecznie przyjmować. Nie będą też tu kierowane pojazdy z odpadami niebezpiecznymi – podsumowuje R. Waszkiewicz.
Komentarze
Ale dziwne zarząd województwa z PO, zarząd powiatu też PO i sobie takie kłody rzucają... A po dupie dostają zwykli mieszkańcy. Jakby nam mało tirów było to tera jedzcze te śmieciowe nam sie tu zjadą.
Co na to Zieloni którzy ida do PO w koalicji. Może pan Aniśko działacz się wypowie.
ZUO International na swoich stronach pisze o przetwarzaniu i przystosowaniu odpadów do energetycznego wykorzystania poprzez produkcję paliwa alternatywnego, a czy sprzedana za 4 mln zł przez poprzednią władzę nasza spółka ciepłownicza korzysta z takiego paliwa? zuo-international.pl/paliwo-alternatywne/. Raczej w to wątpię.
Czy wysypisko nie zagraża ujęciu wody dla miasta, bo koncentracja w pobliżu "sypialni Słubic" wysypiska, firm transportowych, i przemysłu może mieć negatywny wpływ na wody gruntowe.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.