Choć jeszcze nie ma wakacji, policja ma już pełne ręce roboty. Mundurowi kontrolują bezpieczeństwo tam, gdzie w upały tak wiele osób lubi spędzać czas, czyli nad wodą - jeziorami, rzekami, na kąpieliskach. Tych strzeżonych i niestrzeżonych. Po to, żeby było jak najmniej tragicznych wypadków.
Upały zachęcają do spędzania czasu nad wodą. Jednak woda to żywioł, który może być groźny i niebezpieczny. Niestety, kolejny raz udowodnił to niedawny wypadek w Rzepinie, gdzie utonął nastolatek… (ZOBACZ)
Z wodą nie ma żartów. Dlatego policja, wspierana przez pozostałe podmioty, m.in. Straż Leśną, będzie kontrolować zarówno te strzeżone, jak i niestrzeżone miejsca wykorzystywane do kąpieli.
Kontrole rozpoczęły się 1 czerwca i prowadzone są w ramach akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą” i „Bezpieczne Wakacje 2019”. Druga z nich skierowana jest przede wszystkim do dzieci i młodzieży. Funkcjonariusze będą rozmawiać z nimi m.in. o zagrożeniach wynikających z zabawy na tzw. „dzikich kąpieliskach”.
Niestety, statystyka potwierdza, że takie działania są bardzo potrzebne. Z danych MSWiA wynika, że w ubiegłorocznym sezonie woda pochłonęła 188 ofiar, w tym – licząc od 1 kwietnia – już 63.
- Analiza stanu bezpieczeństwa na obszarach nad wodami jednoznacznie wskazuje na niepokojący wzrost liczby utonięć – mówi Magdalena Jankowska ze słubickiej komendy policji. Podkreśla, że statystycznie najwięcej utonięć ma miejsce na „dzikich plażach" i niestrzeżonych kąpieliskach, tam gdzie nie ma ratowników. A raptem kilka razy w roku zdarza się to pod ich okiem.
Jednak najważniejsze jest pamiętanie o podstawowych zasadach bezpiecznego odpoczynku nad wodą. - Pamiętajmy więc o tym, że bezpieczna kąpiel, to taka w miejscu do tego przeznaczonym, które jest odpowiednio oznakowane i w którym nad bezpieczeństwem czuwa ratownik. Tzw. dzikie kąpieliska mają nieznane dno i głębokość, a woda w nich może być skażona – przypomina M. Jankowska.
A co jest najczęstszą przyczyną większości wypadków nad wodą? Do wspomnianej nieznajomości kąpielisk dochodzi też brawura i alkohol. Dlatego uważajmy na siebie i innych!