Włodarze gmin z terenu powiatu słubickiego podpisali porozumienie w sprawie utworzenia Klastra Energii Odnawialnej. Ma to zwiększyć możliwości starania się o środki unijne i krajowe na elektrownie fotowoltaiczne i bioelektrownie. Docelowo gminy mogą stać się „wyspami energetycznymi”, czyli być samowystarczalnymi w zakresie produkcji energii elektrycznej.



Czy warto inwestować w odnawialne źródła energii? Twierdząco na to pytanie odpowiadają samorządowcy z pięciu gmin powiatu słubickiego. Włodarze Słubic, Ośna Lubuskiego, Cybinki, Rzepina oraz Górzycy powołali komunalny Klaster Energii Odnawialnej – pierwszy taki w naszym województwie.

- Nasz plan zakłada, że dzięki klastrowi nasi mieszkańcy, którzy będą chcieli korzystać z energii odnawialnej, będą mogli ubiegać się o finansowe wsparcie ze strony Unii Europejskiej – mówi burmistrz Słubic Tomasz Ciszewicz, inicjator powstania klastra.

Dzięki temu gminy będą się starały o dofinansowanie na budowę elektrowni fotowoltaicznych i bioelektrowni. - Przewidywana moc odnawialnych źródeł energii wyniesie średnio 3 MW w jednej gminie. Planowane są instalacje średniej wielkości tj. do 1MW oraz mikroinstalacje. Docelowo gminy będą tak zwanymi „wyspami energetycznymi”, czyli mogą uzyskać całkowitą samowystarczalność, a nadwyżka wyprodukowanej energii będzie mogła zostać odsprzedana do sieci – wyjaśnia Beata Bielecka, rzecznik Urzędu Miejskiego w Słubicach.

Klaster pozwala na sięganie po środki unijne z puli przeznczonej na zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska. Umożliwia też dostęp do źródeł krajowych dla projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii. A to ważne w kontekście dyrektyw unijnych, które nakładają konkretne wymagania. - Dyrektywy europejskie nakładają na nas obowiązek zmiany struktury źródeł pozyskiwania energii i osiągnięcie 15-procentowego udziału OZE w krajowym zużyciu energii do roku 2020 - podkreśla T. Ciszewicz.

A te działania wg samorządowców wpłyną na poprawę stanu środowiska naturalnego. - Odnawialne źródła energii to przede wszystkim redukcja gazów cieplarnianych, ale także tzw. współtowarzyszących zanieczyszczeń, takich jak pyły, dwutlenek siarki, tlenki azotu, czyli zanieczyszczeń, które bezpośrednio i pośrednio wpływają na zdrowie nas wszystkich – mówi burmistrz. Nie bez znaczenia jest również możliwość obniżenia kosztów funkcjonowania gmin.

Podobne klastry funkcjonują na Podhalu i Dolnym Śląsku. Zasady ich funkcjonowania reguluje znowelizowana ustawa o odnawialnych źródłach energii.

Jak to rozwiązanie sprawdzi się w praktyce, przekonamy się już niebawem.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.