Czy dojdzie do zmian w spółkach podległych burmistrzowi?
Ustawa o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami weszła w życie we wrześniu 2016 roku. W myśl jej zapisów z prezesami spółek należało rozwiązać dotychczasowe umowy o pracę (najpóźniej do dnia 30 czerwca br.) i podpisać nowe umowy o świadczenie usług zarządzania, czyli tzw. kontrakty menedżerskie. W ustawie zastosowano też inny sposób wyliczana pensji członków zarządu (na bazie specjalnego mnożnika oraz przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, które obecnie wynosi 4.403,78 zł brutto).
Zacznijmy od Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którego prezes Zbigniew Sawicki jako jedyny z szefów gminnych spółek nie otrzymał absolutorium. Jego brak nie wywołuje automatycznie skutków prawnych, często jednak kończy się odwołaniem zarządu. W tym wypadku tak się nie stało. Dlaczego?
Jak wyjaśnił nam sam prezes, brak absolutorium potraktował jako "żółtą kartkę". Takiego terminu użył też burmistrz Tomasz Ciszewcz, który nie ukrywa, że nie jest zadowolony z obecnej kondycji spółki. Chodzi przede wszystkim o słaby wynik finansowy. Strata SOSiR-u na koniec 2016 roku wyniosła prawie 2,2 mln zł.
Obaj panowie spotkali się w czerwcu i ustalili, że prezes Sawicki zostaje na stanowisku i ma dalej realizować tzw. program ostrożnościowy. Podpisano z nim również nowy kontrakt menedżerski wynikający ze zmienionej ustawy. Prezes otrzymał praktycznie najniższą z możliwych pensji (mnożnik 2,1 w ustawowej skali od 2 do 4), co obecnie daje 9247,94 brutto.
Warunek jego pozostania na stanowisku jest jednak jeden - zmniejszenie straty spółki o połowę (1,1 mln). Jeśli nie uda się tego zrobić do końca 2017 roku, prezes ma oddać się do dyspozycji burmistrza, co najprawdopodobniej skończy się odwołaniem.
Z. Sawicki (z lewej) otrzymał od burmistrza "żółtą kartkę"
Niewiele mniej zawirowań ma miejsce w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. Choć sama kondycja spółki pod względem finansowym jest coraz lepsza (na koniec roku 2016 zysk wyniósł ponad 212 tys. zł), to głównie chodzi o osobę prezesa Ireneusza Woźniaka.
Jego odwołania chce grupa radnych, którzy w tej sprawie złożyli pismo do burmistrza Ciszewicza. Jednym z powodów mają być rzekome nieprawidłowości związane z zakupami pojazdów ze spółki Irman z którą prezes jest powiązany. Sprawę ujawnił na Słubickim Forum Politycznym Robert Włodek, szef słubickiego SLD (ZOBACZ). Sytuacja pod względem prawnym nie jest jednoznaczna, dlatego burmistrz zdecydował się ją wyjaśnić.
- Burmistrz jest zadowolony z pracy prezesa Woźniaka (otrzymał absolutorium - przyp. red.), jednak zaniepokoiły go te doniesienia - mówi Beata Bielecka, rzecznik prasowy słubickiego magistratu. - Sprawę dokładnie zbada zewnętrzna firma audytorska. Jeśli w tym konkretnym przypadku zostanie stwierdzone naruszenie przepisów prawa, prezes zostanie odwołany - wyjaśnia.
I. Woźniak jako jedyny z trójki prezesów nie podpisał jeszcze nowego kontraktu. Przed zmianami w przepisach zarabiał 12.110,40 zł brutto. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim i najprawdopodobniej czeka go poważna operacja. O tym czy po powrocie do zdrowia, wróci także do swojego gabinetu, przekonamy się już wkrótce.
Najbardziej spokojnie wydaje się być w Zakładzie Usług Wodno-Ściekowych. Jego prezes Kazimierz Góra otrzymał absolutorium, podpisano z nim również nowy kontrakt, który ma zagwarantować sprawną realizację unijnego projektu na kwotę 68 mln zł, związanego z modernizacją sieci wodno-kanalizacyjnej na terenie gminy (ZOBACZ). Spółka za miniony rok zanotowała prawie 470 tys. zysku.
Sam prezes wg nowych zasad będzie zarabiać 13.211,34 brutto. Jednak w tym wypadku wysokość nowej pensji jest związana nie tylko z wykonywaniem bieżących zadań w spółce, ale również z pełnieniem funkcji menadżera administracyjno-organizacyjnego projektu.
- To wymaga dużo dodatkowej pracy, a nie było prawnej możliwości, aby równolegle zawrzeć drugą umowę. Dlatego w moim przypadku przy podpisywaniu nowego kontraktu burmistrz zaproponował nieco wyższy mnożnik. Zamiast dotychczasowego 2,75 jest 3 - wyjaśnia K. Góra.
Komentarze
Panie studzienny prezesie Góra, jak tam odpowiedzi na moją skargę do rady nadzorczej na Pańską bezczynność jednoosobowego zarządu?
Panie kasztelanie Ciszewicz, jak tam odpowiedzi na moją skargę do rady miejskiej na Pańską bezczynność piastuna, m.in. gminnej spółki ZUWŚ Sp. z o.o.?
slubice24.pl/forum/14-Polityka/26762-NIK-w-ZUW%C5%9A-Sp-z-oo-a-trzecia-kadencja-burmistrza-Ciszewicza
*KRS - patrz Krajowy Rejestr Sądowy w Zielonej Górze.
Zatem nadzorował i akceptował rozbieżności finansowe.
Czy na mieście słychać kwotę 2 mln złotych? Czy już rozliczenie Bazaru "Pod dębami" skończone?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.