Każdy łączący się z Internetem ma przypisany adres IP. Można go odczytać z nagłówków e-mail, które dostaliśmy, nierzadko z komunikatorów internetowych, zdarza się, że fora internetowe również podają takie informacje przy postach.
Jeśli dostaliśmy e-mail i chcemy z niego odczytać adres IP nadawcy, musimy zajrzeć do nagłówka wiadomości. W zależności od klienta, którego używamy, będzie to polecenie typu "Pokaż wszystkie nagłówki", "Pokaż źródło wiadomości", "Szczegóły wiadomości". Kiedy już wyświetlimy nagłówki, szukamy ostatniej frazy Received:, za nią w nawiasie kwadratowym będzie adres IP komputera, z którego list został wysłany.
Często adres można odczytać z okienka z informacjami na temat kontaktu w komunikatorach internetowych. Jak wspomniałem wyżej, zdarza się, że forum internetowe wyświetla adres IP komputera, z którego wysłano wiadomość. Niektóre blogi podają adres IP przy komentarzach. Właściciele blogów na Joggerze mogą odczytać adres IP komentatora w panelu administracyjnym.
Co można zrobić z uzyskanym adresem IP? Możemy go np. sprawdzić w bazie informacji organizacji RIPE, która zajmuje się rejestrowaniem i nadawaniem adresów IP. Wpisujemy adres w pole "search". Strona poda nam informacje o sieci, do której adres należy, nazwę instytucji oraz jej zakres adresów. Poda również adres mailowy, na który należy zgłaszać wszelkie nadużycia w danej sieci (zaczyna się zwykle od abuse@).
Z numeru IP możemy też uzyskać dane o sieci i domeny adresu. uruchamiamy wiersz poleceń i wpisujemy "ping -a adres.ip" bądź nslookup. Po chwili dostaniemy (choć nie zawsze) informacje na temat domeny, z której użytkownik się łączy. Wiemy już, czy jest użytkownikiem Neostrady, czy może korzysta z łącz Dialogu. A może łączy się za pomocą sieci lokalnej.
Adres IP to nie jedyna informacja, która pozostawiamy po sobie. Innymi, najczęściej pozostawianymi w sieci są adres e-mail oraz numerek gg. Co można z nimi zrobić? Bardzo wiele, jeśli połaczymy ze sobą wyszukiwarkę Google i serwisy społecznościowe. Jeśli pogooglamy pod kątem właśnie tych dwóch danych, możemy dotrzeć do interesujących nas informacji. Które często są dobrowolnie udostępnione przez "badaną" osobę, np. na epulsie, gronie i innych podobnych serwisach.
A jeśli będziemy mieli szczęście, to może ta osoba zostawiła komplet swoich informacji, np. na Allegro (sprzedający często tak robią). Wtedy wiemy już niemal wszystko -- imię, nazwisko, adres, nierzadko numer konta bankowego.
Z numerka gg też można niejedno "wyciągnąć", nie tylko dane, które użytkownik wpisuje w katalogu samego gg. Z pomocą przychodzi nam serwis nasza-klasa.pl. Umożliwia on zaimportowanie znajomych z pliku listy znajomych z gg. Najpierw eksportujemy w gg listę znajomych do pliku, a następnie w naszej-klasie importujemy. Jeśli badana przez nas osoba ma tam konto i podała swój numer gg, to prawdopodobnie dodała też inne informacje. Zdjęcie, szkoły i klasy, do których uczęszczała, wiek, pseudonimy szkolne, numer telefonu, itp.
[markiz]