Piłkarskie święto pod szyldem SKP Słubice i Grupy Pomagamy rozpoczęło się od gier i konkursów dla dzieci przygotowanych przez kierownictwo klubu wspólnie z działaczkami grupy. We wspólnej zabawie wzięły udział nie tylko maluchy ze Słubic, ale także z Rybocic i Lubiechni Wielkiej - razem ponad 50 osób.
Młodzi sportowcy podzieleni na grupy mieli do zaliczenia cztery konkurencje sprawnościowe - strzały do bramki i do butelek, rzut piłką do celu, kapki oraz dwie konkurencje biegowe - na czas i tor przeszkód. Wszystkie dzieci mogły też brać udział w loterii fantowej ze specjalnie na tę okazję przygotowanym "kołem fortuny".
Uczestnicy festynu mogli wykazać się nie tylko sprawnością, ale i wiedzą. Eksperci z SKP Słubice przygotowali piłkarski quiz z którym dzieci radziły sobie doskonale. Odpowiedzi na pytania czym jest spalony, co powoduje czerwona kartka i kiedy sędzia dyktuje rzut karny, nie nastręczyły im żadnych trudności.
Co najważniejsze, za udział w konkursach na wszystkie maluchy czekała moc atrakcyjnych nagród m.in. piłki, książki sportowe, koszulki, bidony. Do tego były słodkie przekąski, ciasto, kiełbaski z grilla i napoje. Na niespodzianki mogli też liczyć rodzice - dla nich przygotowano bony na zakupy w słubickich sklepach.
Organizacja tak dużego przedsięwzięcia była możliwa dzięki pomocy nieocenionych sponsorów i przyjaciół - zarówno klubu jak i Grupy Pomagamy. Imprezę wsparli: Lewiatan Słubice, Agrogobex Centrum Ogrodnicze, Polando, Kraina Rozmaitości, Dental Art Piotr Klincewicz, Despin Fashion Outlet, Stomatologia Słubice, Arkadasz Kebab oraz Pro-M Paweł Kupis.
Skąd pomysł na taką imprezę? Wyjaśnił to nam Mariusz Zborowski, prezes SKP Słubice.
- Nasza współpraca z Grupą Pomagamy rozpoczęła się już w czerwcu, podczas meczu zakończenia sezonu z Zorzą Kowalów. Pomysł od razu wypalił, a dzieciom bardzo spodobała się zabawa na stadionie. Chcemy wspierać i rozwijać taką formę aktywności u najmłodszych, pokazać im jak można ciekawie spędzać czas i zadbać o zdrowie i kondycję. Cieszymy się też, że mamy wśród nich liczne grono wiernych kibiców. Warto podkreślić, że to co robimy jest możliwe dzięki stałej pomocy sponsorów, którym korzystając z okazji bardzo dziękuję - powiedział w rozmowie z naszą redakcją.
Po frekwencji na trybunach można śmiało powiedzieć, że pomysł wypalił. Mecz oglądało ponad 300 osób, był nawet słynny pan Teodor z Lubiechni Wielkiej, a dzieci z Grupy Pomagamy odwdzięczyły się piłkarzom SKP radosnym kibicowaniem, asystowały także podczas wyprowadzania zawodników obu drużyn na murawę.
Taka forma współpracy to dopiero początek, bo w głowach dziewczyn z Grupy Pomagamy rodzą się kolejne ciekawe pomysły. O zdradzenie kilku z nich poprosiliśmy Aleksandrę Kołek, jedną z założycielek grupy.
- Cieszę się ogromnie, że mogliśmy zafundować dzieciom tyle frajdy. Chcemy rozwijać naszą współpracę z SKP, bo bardzo cenimy sobie działalność klubu. Chłopaki nie tylko świetnie grają w piłkę, ale mają dobre serca. Zaproponowali, że dla naszych podopiecznych będą organizować bezpłatne zajęcia sportowe. My z kolei już myślimy o stworzeniu drużyny cheerleaderek, które mogłyby dopingować ich w trakcie spotkań. Chcemy także pomóc SKP w znalezieniu sponsorów. Liczymy też na większe wsparcie ze strony samej gminy Słubice. Osoby oraz instytucje chętne do pomocy i współpracy zapraszamy do kontaktu z naszą grupą - powiedziała.
Jeśli chodzi o aspekt sportowy niedzielnego święta, to kibice nie mieli powodów do narzekań. Zacięty i wyrównany mecz z dużą ilością bramek mógł się podobać. Pierwsza połowa zakończyła się remisem po bramkach Tomasza Krajewskiego dla SKP (42') i Kamila Świderskiego dla Zielonych (44'). To był tylko przedsmak emocji jakie czekały nas w drugiej odsłonie.
W 50' ponownie prowadzenie dla SKP dał T. Krajewski. Gdy wydawało się, że słubiczanie kontrolują przebieg spotkania, w 71' nieporozumienie pod bramką gospodarzy skrupulatnie wykorzystał Dawid Zawisza posyłając piłkę do pustej bramki. Na dodatek za dyskusje z arbitrem z boiska wyleciał Maciej Bartczak. Po raz kolejny jednak zespół SKP wykazał się hartem ducha i walką do ostatnich minut. Ruszyli do huraganowych ataków i grając w osłabieniu strzelili decydującą o zwycięstwie bramkę w 87'. Rzut karny po faul na Pawle Ryglu na bramkę zamienił Mateusz Zając.
Dzięki zwycięstwu SKP Słubice utrzymało 2 miejsce w tabeli A klasy i po 7 kolejkach ma tyle samo punktów (18) co lider GKP Pszczew.
SKP Słubice - Zieloni Lubiechnia Wielka 3:2 (1:1)
Skład: Damian Szydło, Robert Rommel (kapitan), Przemek Piasecki, Łukasz Najder, Maciej Olejniczak, Tomek Krajewski (89' Damian Stanulewicz), Maciej Bartczak, Norbert Polowczyk (73' Mariusz Zborowski), Mateusz Zając, Paweł Rygiel, Łukasz Kozyra.
Bramki: Tomasz Krajewski (42', 50') oraz Mateusz Zając (87').
---
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z imprezy. Materiał fotograficzny został udostępniony naszej redakcji przez zarząd klubu SKP Słubice (dziękujemy).
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/sport/9220-wygrali-mecz-na-szczycie-i-pomogli-dzieciom-foto#sigProId9cbef6ff7b
https://slubice24.pl/wiadomosci/sport/9220-wygrali-mecz-na-szczycie-i-pomogli-dzieciom-foto#sigProId9cbef6ff7b
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.