Nie od dziś wiadomo, że tam gdzie sport tam pojawiają się kontuzje. Do urazów groźniejszych i tych całkiem delikatnych nie dochodzi tylko w sportach walki, gdzie siłą rzeczy pojawiają się obrażenia, ale w wielu dyscyplinach sportu, w których kontakt fizyczny zawodników jest zabroniony. Wystarczy przywołać tu przykłady znanych piłkarzy, którzy przed ważnymi meczami drużynowymi nie są wystawiani do meczów towarzyskich, aby nie nabawili się kontuzji.
Kiedy jednak stosuje się odpowiednie zasady, które mają zapewnić bezpieczeństwo do wypadków dochodzi bardzo rzadko lub wręcz wcale. Nie inaczej jest i w przypadku jazdy na łyżwach. Ten rodzaj rekreacji kojarzony jest raczej z dobrą rozrywką aniżeli dyscypliną sportową – zwłaszcza jeśli chodzi o miejskie lodowiska – niemniej jednak nabawić się można przy nim wiele urazów jeżeli nie stosuje się odpowiednich zasad bezpieczeństwa.
Po pierwsze, jeżeli nie jesteśmy wprawionymi łyżwiarzami, pamiętajmy o tym że nasze ciało nie ma części wymiennych, które można dobrać w warsztacie. Jako laicy musimy zdawać sobie sprawę, że czekają nas częste upadki. Jak mówi kultowe powiedzonko: „jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz”. Nic w tym niebezpiecznego gdy jesteśmy na te upadki przygotowani.
Przede wszystkim pamiętajmy o głowie, w której znajduje się nasz najważniejszy narząd. Wszyscy wchodzący pierwszy raz, bądź jeden z pierwszych, na lód powinni bezwzględnie zakładać kaski. Zapewnią one ochronę przed guzami, rozcięciami skóry głowy czy wstrząsem mózgu podczas naszych spotkań z taflą lodowiska. W tym miejscu należy nadmienić, iż na lodowisku SOSiR jest obowiązek jazdy w kasku przez dzieci do dwunastego roku życia.
Nie mniej ważne jak urazy głowy są złamania kości, elementów rusztowania naszego ciała, czy stawów, zawiasów umożliwiających rusztowaniu poruszanie się. W celu uniknięcia uszkodzenia tych elementów bardzo dobrym rozwiązaniem są ochraniacze amortyzujące upadek. Co prawda nie ma wymogów odnośnie używania ich ale pamiętajmy, że przezorny zawsze ubezpieczony.
Kolejna sprawa o której warto wspomnieć to ubiór. Pamiętajmy lód jest zimny i wokół niego jest zimno. Nawet gdy na zewnątrz mamy 10-12 stopni to tafla lodowiska ma temperaturę ujemną i w namiocie, osłaniającym lodowisko panuję temperatura niższa niż na zewnątrz. Należy zatem pamiętać o kurtce i rękawiczkach, które podczas upadku ochronią ręce od zetknięcia z mroźną taflą lodu oraz przed skaleczeniem. Produktem ubocznym jazdy na łyżwach jest puch śniegowy którego warstewka pojawia się tu i ówdzie na lodzie, zatem najlepszym rozwiązaniem jest ubieranie odzieży izolującej od zetknięcia się z tym lodowiskowym śnieżkiem.
Wspomniany powyżej lodowiskowy gość, czyli nasz zimny puszek, przypomina konsystencją śnieg i niektórzy amatorzy białego szaleństwa lepią z niego kulki, którymi są skorzy rzucić w swoich towarzyszy. Niestety, jeżeli chcemy powalczyć na śnieżki musimy poczekać na prawdziwy śnieg, gdyż na lodowisku jeździmy na łyżwach a nie doprowadzamy do białej wojny. Pamiętajmy o tym, iż możemy się uważać za wyborowych snajperów ale zawsze istnieje możliwość nie wycelowania w osobę chętną do walki na śnieżki, co skończy się awanturą, albo co gorsza trafimy któregoś z łyżwiarzy w oczy przez co straci on kontrolę nad jazdą i doprowadzić to może do poważniejszego wypadku niż odrobina szronu na kurtce.
Większość lodowisk, w tym nasze, otoczonych jest bandami zabezpieczającymi przed wypadnięciem za właściwy do jazdy obszar lodu. Obowiązuje bezwzględny zakaz siadania na nich z dwóch powodów: po pierwsze osoba siedząca na bandzie może przechylić się zbytnio w tył i spaść na twardą nawierzchnię, a po drugie większość osób rozpoczynających swoją przygodę z łyżwami porusza się podtrzymując od czasu do czasu bandy, co jest utrudnione gdy po drodze napotykają cudze kolana. Dla osób zmęczonych jazdą polecamy zejście na sekundę z lodu i odpoczynek na ławkach których wokół lodu nie brakuje.
Oprócz zjawisk losowych najważniejszy jest nasz zdrowy rozsądek. Pamiętajmy o tym, że zbytnia brawura i popisy mogą zakończyć się niechcianą wizytą u lekarza. Nie możemy pozwolić aby nasza jazda sprawiała zagrożenie dla nas samych i w szczególności dla innych użytkowników lodowiska. Chodzi tu zwłaszcza o jazdę pod prąd, czy nabieranie horrendalnych prędkości. Na lodowisku są osoby starsze, dzieci oraz łyżwiarze jeżdżący w „spacerowym” tempie. Nie możemy im przeszkadzać – są takimi samymi użytkownikami obiektu jak wszyscy i mają prawo do pełnego komfortu jazdy.
O tym, iż nie wchodzimy na taflę lodowiska pod wpływem używek takich jak alkohol, czy inne środki odurzające mamy nadzieję, że wspominać nie musimy, gdyż to wiąże się z interwencją służb porządkowych.
Wszystko powyższe może się Wam wydać kochani czytelnicy sztywnym regulaminem ujętym w ścisłe ramy, ale pamiętajcie, że zasady te mają za zadanie uprzyjemnić Wam zabawę na łyżwach a nie w jakikolwiek sposób ograniczać Wasz aktywny wypoczynek. Serdecznie zapraszamy na SOSiR również zimą. Poniżej cennik oraz godziny otwarcia.
Konkurs
Dla czytelników portalu Slubice24.pl mamy dwa podwójne vouchery na lodowisko. Aby wziąć udział w konkursie należy być zarejestrowanym użytkownikiem portalu oraz wysłać poprawną odpowiedź na pytanie konkursowe na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. W zgłoszeniu należy podać:
- imię i nazwisko,
- adres email oraz numer telefonu,
- w temacie emaila tytuł "Lodowisko"
- login z portalu,
- odpowiedź na pytanie: jakie zwierzątko pomaga dzieciom stawiać pierwsze kroki na lodowisku SOSiR w Słubicach?
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.