Nie mamy dobrych wieści dla lokalnych kinomaniaków. Choć rząd poluzował nieco obostrzenia, to na razie kino w Słubicach, podobnie jak wiele innych tego typu placówek, pozostanie zamknięte. O szczegóły zapytaliśmy dyrektora Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury.

- Choć teoretycznie jest to możliwe, to niestety zupełnie nieopłacalne ze względów ekonomicznych – mówi ze smutkiem Przemysła Karg, szef SMOK-a.

Wprowadzone tymczasowo przepisy pozwalają, aby kino były otwarte, ale z zastrzeżeniem zajętości maksymalnie 50% miejsc. W przypadku kina w Słubicach oznacza maksymalnie 42 osoby na seansie. – To zdecydowania za mało, aby kino mogło się utrzymać – rozkłada ręce P. Karg.

Nie do końca wiadomo też jaka będzie polityka dystrybutorów filmów, szczególnie pod względem nowości i udostępniania ich mniejszym kinom, takim właśnie jak słubickie. - Czekamy na propozycje filmowe od dystrybutorów, do których wysłaliśmy już zapytania – tłumaczy P. Karg.

Na dalsze decyzje dyrektor SMOK-a planuje poczekać co najmniej do 26 lutego. Wtedy okaże się czy pandemia „odpuści”, a rząd ponownie zluzuje obostrzenia, także te dotyczące kultury.

Dla fanów dobrego kina jest jednak światełko w tunelu. Nieco wcześniej zacznie działać tzw. kino konesera, prezentujące starsze, ale kultowe i lubiane przez publiczność tytuły. Kiedy dokładnie? Może jeszcze w lutym lub na początku marca. Poinformujemy o tym, gdy tylko będzie to ustalone.

Jest jeszcze jedna propozycja – w kinie mogą spotykać się na oglądaniu filmów grupy zorganizowane, np. klasy szkolne. – Zapraszamy do współpracy, możemy ściągnąć odpowiedni film i zaproponować wspólny seans. Wszystko oczywiście w obowiązującym reżimie sanitarnym – informuje P. Karg.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.