To nie czary-mary, a najprawdziwsza prawda: słubickie dzieci pokazały, że czytają książki i lubią to robić! Każdy z nich przyszedł do Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Słubicach z ulubioną książką. Po to, żeby bić rekord we wspólnym czytaniu!
Głównym pomysłodawcą akcji „Jak nie czytam, jak czytam” jest redakcja miesięcznika Biblioteka w Szkole, a organizatorami akcji lokalnych biblioteki szkolne, publiczne i pedagogiczne, szkoły oraz inne instytucje. Jak podają organizatorzy, w 2018 roku w przedsięwzięciu zadeklarowały udział aż 2502 instytucje z całego kraju. W tym gronie znalazła się słubicka biblioteka – oraz Zespół Szkół Licealnych im. Z. Herberta.
Książka lekarstwem na nudę
Ponad 100 zapalonych miłośników książek ze szkół podstawowych i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego spotkało się na trawniku za biblioteką. I czytali: na kocach, na leżąco, na siedząco, na głos, po cichu…
Przygotowali też hasła promujące czytelnictwo. Co uczniowie myślą o czytaniu? „Książka uczy, książka bawi i jest naszą przyjaciółką, szanuj książki, dbaj o książki”, albo „Czytaj książkę, nie smuć się!”, czy też „Gdy książkę przeczytamy, to wiedzę większą mamy”. Inni ogłosili: „Książki to mój świat na wyciągnięcie ręki, czytanie uzależnia, lek na głowę jest w aptece, a na nudę i bibliotece”, „Książki to najlepsi przyjaciele więc czytam ich wiele”.
Raz, dwa trzy, wiedźma patrzy….
Dzieciom w czytelniczych przygodach towarzyszyły radosna i grzeczna Małgosia, oraz nieco bardziej groźna Wiedźma – w te role wcieliły się dwie aktorki z Teatru EDU-ARTIS z Krakowa. – Małe paskudy, jak ktoś nie będzie mnie słuchał, to go zamienię w żabę – straszyła Wiedźma - i zapraszała do gier i zabaw na powietrzu.
Nie mogło zabraknąć oczywiście gry znanej jako „Raz, dwa trzy, Baba Jaga patrzy”. Najlepsi otrzymali w nagrodę medale z balonów i kolorowe wesołe naklejki, które kryły niespodziankę. Zgodnie z groźbą Wiedźmy, ten, kto odklei je przez 18 urodzinami zamieni się… a jakże, w żabę. Na szczęście nie wszystkie czary Wiedźmie wychodziły. A Małgosia częstowała wszystkich słodyczami. Na grach i zabawach przy muzyce czas upływał bardzo szybko.
Zaczytany – i nie posprzątany
Dzieci chętnie opowiadały o ulubionych książkach. – Moja opowiada o piaskowym wilku, którego poznała, a potem zaprzyjaźniła się mała dziewczynka. Dostałam ją od kolegi bardzo dawno temu i przeczytałam chyba ze 3 razy – mówiła Lena. A jej koleżanka pokazała książkę pt. „Zezia, Giler i Olczak”. – Mam ją po siostrze, jest taka ciekawa! Kojarzy mi się z moim życiem, odnalazłam w niej siebie – przyznała Klaudia.
- Książki to bardzo fajna zabawa, one rozwijają umysł – powiedział Tomek. I przyznał, że zdarzyło mu się tak zaczytać, że zapomniał zrobić to, co kazała mu mama… - Mama mówiła, żebym wyniósł śmieci, opróżnił zmywarkę, a ja nie słyszałem, czytałem cztery godziny po powrocie ze szkoły, bez przerwy. I nie posprzątałem – przyznał dziewięciolatek.
Starsi też czytali
O pozytywnych aspektach czytania nie zapomnieli też uczniowie słubickiego ogólniaka. Pogoda sprzyjała więc spora grupą udali się na szkolne boisko i tam niczym na pikniku chłonęli kolejne wersy przyniesionych ze sobą książek. W czytanie towarzyszyli im oczywiście nauczyciele.
- Trzeba to częściej powtarzać, bo było ciekawie i sympatycznie. Na dodatek zintegrowało całą społeczność szkolną. Czytało naprawdę wiele osób – powiedziała nam Dorota Rutka z Zespół Szkół Licealnych im. Z. Herberta.
Zabawa, książki, słońce - czego trzeba więcej, żeby przedpołudnie było udane? Zobaczcie to sami w naszej fotorelacji (autorem zdjęć z LO jest D. Rutka).
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/kultura/12532-w-slubicach-dobrze-wiedza-jak-czytac-12532#sigProId041d983140
https://slubice24.pl/wiadomosci/kultura/12532-w-slubicach-dobrze-wiedza-jak-czytac-12532#sigProId041d983140