Prokuratura wyjaśnia co stalo się 1 lipca w starostwie
O sprawie przypomnieli sami internauci, którzy na naszym forum podali informację o postawieniu prokuratorskich zarzutów obecnemu staroście Marcinowi Jabłońskiemu, który miał rzekomo kierować napaścią na Piotra Łuczyńskiego. W tej sprawie dostaliśmy również emaila na redakcyjną skrzynkę.
Aby to sprawdzić, zadzwoniliśmy do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, która zajmuje się tą sprawą. Pełniący funkcję rzecznika prasowego Maciej Jóźwiak potwierdził, że szczecińska prokuratura prowadzi postępowanie dotyczące zajścia w Starostwie Powiatowym w Słubicach. Zaznaczył jednak, że na obecnym etapie nie może potwierdzić informacji o zarzutach dla starosty Marcina Jabłońskiego.
- Mogę jedynie potwierdzić, że postępowanie jest w toku. Na tym etapie prokuratura nie udziela informacji. Jak sprawa zostanie zakończona, wtedy będziemy mogli przekazać więcej. Na razie cały czas trwają prokuratorskie czynności - wyjaśnił M. Jóźwiak.
Informacji o rzekomych zarzutach nie chce szerzej komentować Marcin Jabłoński. - Sprawa jest w toku, więc wolałbym się do niej nie odnosić. Należy pamiętać, że od tamtej pory zapadały dwa sądowe wyroki, które potwierdziły, że miałem rację i swoją funkcję pełnię jak najbardziej legalnie - powiedział M. Jabłoński.
A jak sytuację ocenia Piotr Łuczyński? - Czuję się pokrzywdzony i jestem pewien, że prawo było złamane. Chodzi nie tylko o napaść na mnie i radną Krystynę Skubisz, ale także kradzież mienia, bo zniknął mi portfel z pieniędzmi. Dla mnie winnym jest pan Jabłoński i mam nadzieję, że poniesie konsekwencje - przekazał w rozmowie z naszą redakcją.
Więcej o zajściu, do jakiego doszło 1 lipca w Starostwie Powiatowym w Słubicach, przeczytacie w naszej wcześniejszej publikacji. O prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu i decyzjach śledczych będziemy informować.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.