2 września na placu Bohaterów odbędzie się uroczystość uczczenia 74 rocznicy wybuchu II wojny światowej. Na placu zbiorą się przedstawiciele lokalnych władz i instytucji, organizacji kombatanckich oraz młodzież szkolna i harcerze.
Pod pominikiem, w towarzystwie pocztów sztandarowych, zostaną złożone wiązanki kwiatów. Początek uroczystości zaplanowano na godzinę 12.00.
Komentarze
A może należy świętować 3 września kiedy to do wojny przyłączyła się Anglia i Francja?
WOJNA WYBUCHŁA 1 WRZEŚNIA 1939 O 4.35 I W TYM DNIU NALEŻY ŚWIĘTOWAĆ!
I jak to już kiedyś się w historii naszego miasta wydarzyło - przygrywać będzie nam NIEMIECKA ORKIESTRA?
(cytat i to z błędem z powyższego tekstu)Pod pominikiem, w towarzystwie pocztów sztandarowych, zostaną złożone wiązanki kwiatów. Początek uroczystości zaplanowano na godzinę 11.00.
(cytat ze strony UM Słubice)
Burmistrz Słubic Tomasz Ciszewicz ma zaszczyt zaprosić wszystkich mieszkańców Słubic oraz gości do udziału we wspólnych obchodach 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej w dniu 2 września 2013 roku. Uroczystość rozpocznie się o godzinie 12.00 przed Pomnikiem Bohaterów na Placu Bohaterów w Słubicach.
1 września jest niedziela w ten dzień żaden z Vipow i prezesuniów by się nie pofatygował, bo ma wolne. Poniedziałek to co innego, przynajmniej się wyskoczy z pracy i nie będzie nudno za biurkiem.
W niedziele pewnie HTS nie kręci materiałów więc nie będzie się chłopina z wyra zrywał.
Ale za to w przyszłym roku jest półokrągła rocznica i na dodatek wypada w poniedziałek to burmistrzuniu jak nic wpadnie się pokazać.
W sumie to ciekawych czasów dożyliśmy lider partii obywatelskiej namawia do bojkotowania referendum, a "miłośnik" ziemi słubickiej nagina rzeczywistość i dopasowuje do swojego kalendarza.
W 1939 roku były tu Niemcy i nikt z powodu wojny raczej nie zginął,
Chodzi o upamiętnienie daty i wydarzenia a nie miejsca, no i z tą datą to burmistrzowi nie wyszło.
Plac Bohaterów jest największym i "centralnym" placem w naszym mieście, przez wiele lat odbywało się tu wiele uroczystości w ogóle nie związanych z bohaterstwem żołnierzy polskich i radzieckich.
Więc tradycyjnie 1 IX też jest tam celebrowany.
Z tym, że teraz stoi tam wesołe miasteczko, pewnie do niedzieli mają wydzierżawiony plac i pewnie dlatego w naszym mieści drugiego września wypada rocznica wybuchu wojny.
Ktoś ewidentnie dał dupy w UM.
Zobaczymy co po pierwszym września przyniosą wiadomości samorządowe, jak to burmistrz przekuje w sukces?
Swoją drogą czy na prawdę co miesiąc musi być w tym mieście cyrk lub wesołe miasteczko?
Aż tak się budżet nie domyka?
Hańba dla miasta, wstyd!
No ale nasze miasteczko jest zdominowane przez wielkiego brata zza mostu.
Niemcy 1 września nic nie muszą i nie chcą świętować.
A może tak obchody wybuchu II wojny światowej 1 września - przenieść na most?
Może inscenizacja łamania bariery i słupa granicznego przez bez-narodowościowych Faszystów (Hitlerowców, Nazistów...) przy muzyce Keine grenze - Ich Troje.
Będzie bardzo ciekawą ofertą dla Polaków i wybierających się w tym dniu Niemieckich obywateli (niedziela kiedy to w wielkich Niemczech wszystko jest zamknięte) na zakupy do Polski.
Byłaby to wspaniała lekcja historii obu tych narodów. Jakże nas by zbliżyła do siebie.
Proponuję również na bilbordach przy CP umieścić piękne zdjęcia obozów w perspektywie ludzi zza Faszystowskiego drutu witających gości zza odry,
Widząc miny sąsiadów możne wtedy wybaczę im jaki los nam zgotowali.
Bo do dziś z ich ust nie usłyszałem PRZEPRASZAM!
A może oni są niewinni?
Jedno co mnie cieszy to liczba postów, która świadczy o tym, że historia Polski nie jest im obca i nie dadzą jej ściemnić i rozmydlić w pogoni za pierwszeństwem pokłonów przed niemcami.
A na koniec dedykacja dla jaśnie oświeconych rządzących słowami Juliana Tuwina
www.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY
Może w tym dniu nie obsługujemy Niemców?
Od razu przypomniał mi się epizod z wojennej warszawy
nur fur deutschland....
Na marginesie:
Ważny niemiecki polityk nie przebiera w słowach: interwencja w Syrii nawet bez zgody ONZ -
"Użycie gazu przeciwko ludności cywilnej jest "ciężkim, brutalnym złamaniem tabu, które nie może pozostać bez konsekwencji, tak aby nigdy nie doszło do powtórki tej sytuacji" - powiedział Polenz Handelsblatt Online."
wpolityce.pl/...t-bez-zgody-onz
przylanczam sie do apelu "aliena"
Do tego dochodzą jeszcze tzw. polskie obozy koncentracyjne, jak to często prasa anglo-saska komentuje. W takich momentach nie ma co się dziwić, że naród niemiecki wyszedł z tej wojny jako najbardziej poszkodowany, dlatego zmuszeni jesteśmy im się w jakiś sposób zrekompensować - chociażby w takim dniu, 1 września, na miłe goszczenie się w słubickich geschäftach.
W czasach kryzysu w Polsce, koniec lat 70-tych, poszedłem z mamą na zakupy do Frankfurtu/O. W jednym ze sklepów sprzedawane były banany, mama mi dała pieniądze i powiedziała mi, że mam powiedzieć sklepowej "cwaj kilo bananen", a sama udała się gdzieś dalej. W kolejce przede mną ktoś poprosił po polsku "kilo bananów" - usłyszałem z ust sklepowej - raaaaaauuuussss !!!
Mi jakoś się upiekło
A władze miasta powinny odpowiednio też z godnością zachęcać i organizować nie tylko nieustanne składanie 1257 wiązanki kwiatów nie bać się wywieszać biało czerwonych flag, które według niektórych byłych włodarzy mogą być niewłaściwie zrozumiałe przez naszych zachodnich sąsiadów.
Więcej godności mości włodarze i nie bójcie się tego, że jesteście Polakami a wzór czerpcie od tych przed którymi się kłaniacie.
Pierwszy września nie jest świętem narodowym więc niech sobie handluje/pracuje kto chce.
Ale, albo chce się upamiętnić jakąś datę i się ją upamiętnia, albo nie i też nie ma z tym wielkiego problemu.
Natomiast przeniesienie obchodów na dzień po, to istna dziecinada, no bo dlaczego w takim razie nie upamiętnić tego dnia jutro?
A oburzenie na burmistrza jest słuszne i w 100% usprawiedliwione.
Bibka z radiem i telewizją na stadionie też była w niedzielę i burmistrzowi to nie przeszkadzało, nawet sobie VIPowisko urządził.
@Jubilat, zresztą Niemcy do dziś uważają się za wielkich panów, a my traktujemy ich za nie wiadomo co. Doprawdy nie rozumiem tego swego rodzaju uniżania się. Wszystko dla niemca, pod niemca, żeby sobie niemiec nie pomyślał. Zniemczone te Słubice, aż żal! Ktoś wspomniał o flagach, flagi powinny wisieć nie tylko od święta. I nie w towarzystwie flagi UE czy niemieckiej, jako znak pojednania. Albo co najgorsze, flaga, tfu, nowej ameriki.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.