Liście, które jesienią opadają z drzew, to ważny element naturalnego obiegu w przyrodzie. Fundacja Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych przypomina, że warto taką kołderkę z liści zostawić na zimę. Dlaczego?
W wielu miejscach na terenie powiatu słubickiego przyrodnicy założyli tzw. „Ostoje dzikości”. Jedna z nich mieści się na terenie Szkoły Podstawowej w Czarnowie i została założona z wolontariuszami współpracującymi z fundacją.
– Liście opadłe z drzew to nie śmieci – przypominają przyrodnicy i tłumaczą, dlaczego warto zostawić taką kołderkę z liści na ziemi, zamiast zagrabić i wyrzucić do kosza.
– Liście zatrzymują wilgoć w glebie, stabilizują temperaturę na granicy gleba-powietrze, izolują glebę podczas przymrozków – czytamy na stronie fundacji.
To jednak nie wszystko. Takie kołderki z liści to także dom i pokarm dla wielu zwierząt, bakterii i grzybów. - Ponadto ich powolny rozkład uwalnia do gleby cenne składniki odżywcze, potrzebne między innymi drzewu, z którego spadły – podkreślają przyrodnicy.
O podobnej akcji przyrodników „Dziupli” pisaliśmy również jesienią ubiegłego roku - ZOBACZ.