Podczas inauguracyjnej sesji Rady Miejskiej w Słubicach kadencji 2024-2029 miały miejsce nie tylko ślubowania, podziękowania i gratulacje. Po części oficjalnej radni zajęli się wynagrodzeniem nowej burmistrzyni. Zdecydowali, że będzie zarabiać mniej niż jej poprzednik.
Mariusz Olejniczak otrzymywał pensję wynoszącą 20.039,00 zł brutto. To kwota, w skład której wchodziły: wynagrodzenie zasadnicze (10.430,00), dodatek funkcyjny (3.380,00), a także dodatek specjalny w wysokości 30% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego i dodatek za wysługę lat.
Pensja byłego burmistrza Słubic to było maksimum, jakie przewidział ustawodawca dla wynagrodzenia na tym stanowisku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami o wysokości wypłaty dla wójta, burmistrza lub prezydenta zawsze decyduje rada miasta (lub gminy) i przy podejmowaniu tej decyzji może poruszać się w określonych w ustawie widełkach płacowych.
Korzystając z tego prawa Rada Miejska w Słubicach na pierwszym swoim posiedzeniu postanowiła zdecydować o wynagrodzeniu nowej burmistrzyni. Pierwotnie miało to być 80% tego, co otrzymywał M. Olejniczak. Projekt wywołał dyskusję wśród radnych, ostatecznie stanęło na 90% i uchwała została przyjęta jednomyślnie.
Ile więc będzie zarabiać Marzena Słodownik? Jak podała nam sekretarz gminy Katarzyna Mintus-Trojan, wynagrodzenie zasadnicze to 9.837,00 brutto. Burmistrzyni otrzyma również wspomniane powyżej dodatki, co da łączną kwotę 18.110,00 zł.
Skąd decyzja o obniżeniu pensji w stosunku do tego co zarabiał M. Olejniczak? Zapytaliśmy o to przewodniczącego rady Grzegorza Cholewczyńskiego.
– Zaproponowaliśmy system biznesowy, czyli taki, jaki ma miejsce w firmach. Jeśli firma szuka specjalisty, to oferuje mu wysokie wynagrodzenie, a jeśli ma do dyspozycji pracownika niedoświadczonego, to zaczyna od niższego wynagrodzenia. Niewątpliwie ważnym aspektem jest też wzajemne zaufanie oraz plan pracy nowej pani burmistrz. Nie znamy założeń, nie znamy najbliższych działań, wiemy tylko, że dokończone będą rozpoczęte inwestycje. Wynagrodzenie burmistrza nie wiąże i nie wiązało się z jego płcią, pochodzeniem czy komitetem wyborczym, ale wyłącznie z posiadanym doświadczeniem samorządowym – tłumaczy G. Cholewczyński.
O komentarz do takiej decyzji radnych poprosiliśmy także burmistrzynię M. Słodownik. – Nie chciałabym się do tego teraz odnosić. Przede mną dużo pracy i na tym chcę się skupić w pierwszej kolejności – przekazała naszej redakcji.
Tyle o wynagrodzeniu burmistrza. A ile zarabiają słubiccy radni? To też sprawdziliśmy. Szeregowy radny otrzymuje 1.503,11 zł. Jeśli jest przewodniczącym komisji, to jego uposażenie wzrasta do 1.717,84 zł. Stawka dla przewodniczącego to już 3.006,23 zł, a wiceprzewodniczącego 2.791,50 zł. Wszystkie podane kwoty to wartości brutto.
Komentarze
zwykła zagrywka, żeby pokazac kto tu rządzi
Mądrość polityczna (jak to trafnie określił P. Jabłoński) nie pozwoli na takie zastosowanie. W końcu sami sobie ukręciliby przysłowiowego bata- tak to nie działa.
Oczywiście Nasza nowa P.Burmistrz musi świecić najlepszym przykładem, ale pozostali...to już inna bajka. Jak widać ten ich system nie obowiązuje wszystkich. Są doświadczeni kompetentni- napewno to ich zmotywuje
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.