Policja poinformowała o efektach trwającego ponad rok postępowania przygotowawczego w sprawie słubickiego zakładu pogrzebowego. Chodzi o nieprawidłowości przy pobieraniu opłat za organizację pogrzebów oraz przechowywaniu zwłok.
Śledczy poinformowali, że przeanalizowali dokumentację związaną z organizacją pogrzebów i wypłatą świadczeń pogrzebowych z ZUS z lat 2016 -2021. Przesłuchano też wielu świadków. W efekcie zatrzymano właściciela zakładu pogrzebowego oraz jego kierownika.
Ten pierwszy usłyszał 324 zarzuty popełniania przestępstwa oszustwa, polegającego na pobieraniu od rodzin osób zmarłych nienależnych opłat, oraz 36 zarzutów dotyczących przechowywania zwłok w niewłaściwych warunkach sanitarno-epidemiologicznych.
- Na poczet przyszłych kar, w szczególności grzywny oraz obowiązku naprawienia przez przedsiębiorcę szkody na rzecz osób pokrzywdzonych, zabezpieczono gotówkę w kwocie miliona złotych – wyjaśnia Agnieszka Kaczmarek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Ponadto Prokuratura Rejonowa w Słubicach chciała dla właściciela zakładu aresztu, ale Sąd Rejonowy w Słubicach nie przychylił się do tego wniosku.
Drugiemu z zatrzymanych, czyli kierownikowi zakładu pogrzebowego, przedstawiono łącznie 182 zarzuty oszustwa. W tym przypadku prokuratora zastosowała poręczenie majątkowe.
To jednak nie koniec. Jak twierdzi A. Kaczmarek, sprawa ma charakter rozwojowy, policja nadal gromadzi i analizuje są dokumenty związane z działalnością prowadzoną przez zakład pogrzebowy.
Za powyższe przestępstwa obu podejrzanym grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
A swoją drogą, sprawa jest dla mnie dosyć dziwna, skoro przez 30 lat urząd miejski niczego jakoby nie widział, nie wiedział i nie wysłał, z tego co się orientuję, na cmentarz nawet jednej kontroli, a teraz prokurator stawia komuś nagle ponad 500 zarzutów. Zwłaszcza, że zaraz potem urząd wspomina o konkursie na NOWEGO administratora, przy którym będzie można jakoby wprowadzić nowe zasady, jakby nie można było tego zrobić z jeszcze obecnym administratorem...
Więc poczekajcie może na wyrok sądu, zanim sami zaczniecie je wydawać. Bo niebezpiecznie przypomina mi to jakieś lokalne porachunki, nieuczciwe gry konkurencji wspieranej przez władze i do tego jeszcze publiczny lincz na osobie, która nie bardzo może się teraz sama bronić.
Prosimy również o niesugerowanie naszej redakcji jakichkolwiek niecnych zamiarów, w tym udziału w wyimaginowanych "lokalnych porachunkach". Jeśli coś takiego się sugeruje, należy mieć dowody (i najlepiej je przedstawić). My jako portal jesteśmy w pełni niezależni, nie bierzemy udziału w jakichkolwiek "gierkach" politycznych, a żadni politycy ani urzędy czy firmy za nami nie stoją i nie wspierają naszej działalności finansowo (i tego zawsze się będziemy trzymać).
Pozdrawiamy!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.