Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie, jak co roku, przyznał swoje nagrody. Tym razem powędrowały one w ręce Aleksandry Dulkiewicz i Andreasa Bovenschulte, włodarzy dwóch partnerskich miast: polskiego Gdańska i niemieckiej Bremy.
Nagrody Viadriny wręczono już po raz dwudziesty. Są one przyznawane osobistościom, które w szczególny sposób przyczyniły się do polsko-niemieckiego pojednania. W latach poprzednich ich laureatami byli m.in. Agnieszka Holland (2019), Krzysztof Penderecki (2011), Tadeusz Mazowiecki (2009) czy Günter Grass (2001).
Dlaczego w tym roku wyróżniono właśnie Gdańsk i Bremę? Środowisko uniwersyteckie chciało w ten sposób docenić trwające już 45 lat partnerstwo, które było pierwszą tego typu formą współpracy między miastami z zachodu Niemiec i Polski.
– Miasta napisały jedną z najpiękniejszych opowieści polsko-niemieckich. Jest to opowieść o budowaniu dialogu w czasach monologów, o praktykowaniu przyjaźni na przekór rekomendowanej niechęci i o tworzeniu takiego „my”, które nie potrzebuje odrzucenia "innych" – mówił w trakcie laudacji dr Marek Prawda, były ambasador Polski w Niemczech.
A. Dulkiewicz nie kryła dumy z otrzymania nagrody. – Mam nieodparte wrażenie, że i dziś przypada nam w udziale rola awangardy, obowiązek dawania dobrego przykładu i promowania wysokich standardów licząc na to, że podążą za nami również rządzący państwami – powiedziała do zgromadzonych.
Z kolei burmistrz Bremy w swoim przemówieniu podkreślił rolę byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego w 2019 roku. – Ta nagroda jest hołdem dla jego pracy - powiedział. Za te słowa dziękował mu obecny na uroczystości poseł Piotr Adamowicz, brat nieżyjącego prezydenta.
Laureatom nagrody gratulowali burmistrz Słubic Mariusz Olejniczak i starosta słubicki Leszek Bajon, którzy także byli obecni na uroczystości.
Warto również dodać, że tegoroczną nagrodę towarzyszącą otrzymała w tym roku Orkiestra Uniwersytecka Viaphoniker e. V.
Pełną relację wideo z uroczystości można obejrzeć poniżej.