Temat wycinki drzew w skali całego kraju wzbudza duże emocje. Problem dotyczy także Puszczy Rzepińskiej, z której znikło wiele dorodnych okazów. Leśnicy tłumaczą to koniecznością walki z plagą kornika ostrozębnego.
Ostatnia lata nie są zbyt korzystne dla Puszczy Rzepińskiej. Letnie susza, wyższa temperatura, mniejsze zapasy wody – to powoduje, że drzewa stają się osłabione i są łatwiejszym celem dla różnej maści szkodników.
- Problem ten dotyka szczególnie gatunek sosny pospolitej, która stanowi 80% powierzchni lasów puszczy – informuje Anna Gandecka z Nadleśnictwa Rzepin.
Wystarczy kilka miesięcy
Najbardziej we znaki daje się działalność kornika ostrozębnego. Pomocne w walce z tym owadem stały się drony. – Dzięki nim możemy zobaczyć to, czego nie widać z ziemi. Korony drzew wyraźnie dzielą się na zielone, zielono-brązowe i brązowe. Te ostanie należą do drzew, które są zupełnie martwe, a drewno suche – opowiadają leśnicy.
Ich zdaniem to efekt ataków kornika ostrozębnego, który potrafi uśmiercić jedno drzewo w 3-4 miesiące od zasiedlenia. - Zaczynają więdnąć gałęzie, igły stają się jasnozielone, matowieją, po czym żółkną, stają się rude i opadają – opisuje A. Gandecka.
Walka z kornikiem
Jak temu zaradzić? - Jedyną skuteczną metodą jest usuwanie zainfekowanych drzew, tak by owad nie przeniósł się i nie zaatakował sąsiednich drzew; spalenie lub jak najszybsze wywiezienie koron wyciętych drzew z lasu – twierdzą leśnicy.
I właśnie to rozwiązanie wzbudza największe kontrowersje w społeczeństwie, nie tylko na szczeblu lokalnym, ale i ogólnokrajowym. Przeciwnicy tej metody twierdzą, że najlepiej byłoby zostawić las w spokoju, a przyroda sama się ureguluje.
Wycinają, ale także sadzą
Statystyki są jednak niepokojące. Nadleśnictwo Rzepin z powodu kornika usunęło w ostatnich 2 latach już około 100 h lasu z 18 000 ha, na których gospodaruje. - Niestety, kornik atakuje te największe i najładniejsze drzewa, w wieku powyżej 80 lat – martwi się A. Gandecka.
Nadleśniczy Andrzej Cap przekonuje, że leśnicy nie pozostawiają miejsc po wyciętych drzewach samych sobie. - Za rok, najpóźniej 2 lata, będzie tam rosło nowe, młode pokolenie lasu. To nasz obowiązek sadzić, pielęgnować i chronić – podsumowuje.
Poniżej schemat działania kornika ostrozębnego.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.