We Frankfurcie nad Odrą wzrasta liczba przypadków zakażenia koronawirusem. Wyższe liczby oznaczają, że nasze sąsiednie miasto zostało uznane za tzw. obszar ryzyka. Wiąże się to z bardziej rygorystycznymi obostrzeniami.
Jak sytuacja z pandemią wygląda w sąsiednim mieście? Departament zdrowia we Frankfurcie nad Odrą zgłosił w 30 października 15 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Tym samym liczba chorych od początku pandemii wzrosła do 152, z których 44 są aktywne. 33 infekcje pojawiły się w ciągu ostatnich siedmiu dni.
Instytut Roberta Kocha wyliczył, że miasto przekroczyło próg 50 zakażeń na 100 tys. mieszkańców (w ciągu 7 dni) i stało się tzw. obszarem ryzyka. Poinformował o tym dzisiaj nadburmistrz Rene Wilke.
Wiąże się to z nowymi ograniczeniami. Poniżej najważniejsze z nich.
- Wspólny pobyt w otwartej przestrzeni jest dozwolony tylko z maksymalnie 10 osobami.
- Organizacja wydarzeń – na dworze maksymalnie 150 osób, w zamkniętych pomieszczeniach maksymalnie 100 osób.
- Prywatne uroczystości (w mieszkaniach lub pomieszczeniach wynajmowanych) - maksymalnie 10 osób.
Wg danych frankfurckiego magistratu, tylko 4 z 15 nowych przypadków są wynikiem kontaktów z poprzednio zarejestrowanymi przypadkami. Jeśli chodzi o pozostałych, nie można wskazać, gdzie się zarazili. Dlatego śledzenie kontaktów staje się coraz trudniejsze dla miejskiego wydziału zdrowia. Frankfurt chce zwrócić się do Bundeswehry o pomoc administracyjną.
Powyższe ograniczenia będą obowiązywać co najmniej do 9 listopada. To jednak nie koniec, bo już 2 listopada w całych Niemczech planowane są kolejne ograniczenia. O tym więcej już niebawem.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.