Gmina Słubice od kilku dobrych lat stawiała na lampy zasilane energią słoneczną. Jednak mieszkańcy sygnalizowali, że świecą one za krótko i za słabo. To ma się zmienić – włodarze chcą odejść od tego rodzaju oświetlenia i budować tradycyjne linie elektroenergetyczne.
O tym, gdzie są stawiane nowe lampy solarne, informowaliśmy regularnie od kilku lat. Tego rodzaju oświetlenie powstało m.in. w Kunowicach, Nowych Biskupicach, Kunicach i na osiedlu Zielone Wzgórza. W samych Słubicach lampy stanęły na terenach wokół garaży przy Rysiej i Szczecińskiej, przy ul. Słowackiego, Strzeleckiej.
Propagatorem takiego rozwiązania był poprzedni burmistrz Tomasz Ciszewicz, który podkreślał, że lampy pojawiają się w lokalizacjach, które wskazują sami mieszkańcy. Chodziło przede wszystkim o miejsca, gdzie trudno było podłączyć tradycyjne oświetlenie.
Mieszkańcy niezadowoleni
Jednak to alternatywne oświetlenie było krytykowane przez mieszkańców. Pod koniec 2015 roku jeden z czytelników pisał na naszej stronie w komentarzu: „Mi najbardziej podobają się lampy solarne, które jesienią i zimą w pochmurne dni nie świecą wcale, a jak już to 1-2 godziny z mocą 15-stu robaczków świętojańskich. Moja latarka, która mieści mi się w dłoni, świeci mocniejszym światłem.”
Podobne głosy pojawiały się również w kolejnych latach. - Te lampy nie sprawdziły się. W dni pochmurne nie ładują akumulatorów i nie świecą w nocy wcale lub świecą bardzo krótko, ich efektywna moc świetlna jest bardzo słaba – pisał na naszym forum kolejny z czytelników.
W podobnym tonie niedawno wypowiedział się m.in. Mariusz Dubacki, były kandydat na urząd burmistrza Słubic, a także mieszkaniec osiedla Zielone Wzgórza. Lampy solarne określił mianem „atrapy oświetlenia ulicznego”.
Reakcja burmistrza
Te głosy doczekały się reakcji władz. Burmistrz Mariusz Olejniczak przyznał, że lampy nie do końca sprawdzają się, zwłaszcza jesienią i zimą, ponieważ świecą za krótko. Dlatego gmina zbuduje na osiedlu Zielone Wzgórza tradycyjne oświetlenie. I nie tylko tam, również na cmentarzu komunalnym i w innych miejscach.
- Musimy wrócić do tradycyjnego oświetlenia. Lampy solarne zapalają się popołudniu, a po kilku godzinach już nie świecą. Tak przecież nie może być – podkreśla M. Olejniczak.
Na razie 100 tys. zostanie przeznaczone na sporządzenie dokumentacji technicznej. To, kiedy staną nowe, już lepiej świecące lampy, zależy od kosztorysu, który powstanie razem z dokumentacją. Być może inwestycje rozpoczną się w przyszłym roku.
---
Do tematu będziemy wracać.
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.