Czy deklaracje polityków przełamią impas w sprawie obwodnicy?
Do spotkania doszło 30 listopada w Urzędzie Miejskim w Słubicach. Niedawno wybranemu posłowi towarzyszyła była minister pracy, a obecnie europoseł Elżbieta Rafalska. Z kolei ze strony władz Słubic oprócz burmistrza był jeszcze przewodniczący rady Grzegorz Cholewczyński.
O czym rozmawiali? - Omówiliśmy działania w sprawie bardzo ważnej inwestycji dla miasta i regionu - obwodnicy Słubic. Rządowy program budowy 100 obwodnic sprawi, że po latach inwestycja zostanie w końcu zrealizowana – napisał W. Dajczak po spotkaniu.
Z deklaracji pomocy cieszy się M. Olejniczak. – Już kiedyś powiedziałem, że w sprawie obwodnicy spotkam się z każdym, kto będzie mógł pomóc w jej zbudowaniu, nawet z przysłowiowym diabłem. To sprawa ponad politycznymi podziałami – powiedział w rozmowie z naszą redakcją.
Słowa W. Dajczaka wywołały duże poruszenie wśród internautów. Przypomnieli o wcześniejszych deklaracjach polityków PiS. - Jak sobie przypominam to E. Rafalska już przed kampanią do europarlamentu i wcześniej obiecywała. I co? I nic – pisała Alina. Wtórowała jej Romuald. - Ile obwodnic powstało przez ostatnie 4 lata rządów PiS? Zero! A teraz powstanie 100? Panie Mariuszu znamy się i obaj wiemy, że to bzdury – napisał. Dobrej myśli był z kolei były wicestarosta Tomasz Stupienko. - Problem obwodnicy Słubic trwa od wielu, wielu lat. Czas go rozwiązać i wierzę, że teraz w końcu się uda – skomentował.
Do sprawy odniósł się też jego następca na tym stanowisku, Robert Włodek, współorganizator niedawnego „okrągłego stołu” w sprawie obwodnicy, a wcześniej inicjator m.in. manifestacji w sprawie budowy obwodnicy. – Od wizyty pani minister minęły dwa lata (ZOBACZ - przyp. red.). Do dziś Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nawet nie ogłosiła przetargu na opracowanie studium dla obwodnicy Słubic. Więc mam jedno, wyjątkowo zasadne pytanie: gdzie się podział obiecany przez minister Rafalską milion złotych?! – napisał na jednym z forów internetowych.
To pytanie postanowiliśmy zadać burmistrzowi M. Olejniczakowi. – Faktycznie była możliwość otrzymania rządowych pieniędzy na wykonanie studium. Warunkiem ich wykorzystania był wkład własny naszego samorządu. Niestety, tak się jednak nie stało. Dlaczego? O to należałoby zapytać mojego poprzednika – powiedział naszej redakcji.
Mieszkańcy Słubic mają dość ciągłych korków
Jakie będą następne kroki w walce o obwodnicę? – Kluczowe jest tu wykonanie Studium-Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego. Chcemy to zrobić jak najszybciej – podkreśla M. Olejniczak. Jak wyjaśnia burmistrz, eksperci muszą wskazać, którędy może przebiegać obwodnica, bo dawne plany jej przebiegu nie przystają do obecnej rzeczywistości.
A czy uda się wykorzystać obiecany wcześniej milion zł? - Po nowym roku kolejny raz udam się do zielonogórskiego oddziału GDDKiA, gdzie będziemy rozmawiać o tym z jego dyrektorem Markiem Langerem – deklaruje burmistrz. - Mam też nadzieję na ustalenie, czy jako gmina będziemy musieli najpierw wykonać studium, aby znaleźć się w rządowym programie. To ważne, bo nie chciałbym wydawać publicznych pieniędzy na coś, co i tak nie miałoby być zrealizowane – zaznacza. Kolejnym etapem miałoby być spotkanie w Ministerstwie Infrastruktury.
Do sprawy obwodnicy będziemy wracać.
Komentarze
PiS rządzi już piąty rok. Czy w tym czasie rząd zrobił cokolwiek konkretnego w sprawie słubickiej obwodnicy? Cokolwiek namacalnego, weryfikowalnego...
Mój kompleksowy komentarz w tej sprawie znajdziecie Państwo pod tym linkiem: www.facebook.com/groups/slubice/permalink/3186828988059205/
pozdrawiam serdecznie
Robert Włodek
Z dalszą częścią Twojej wypowiedzi całkowicie się zgadzam.
Gmina to nie firma. Samorząd nie powinien jedynie gromadzić środków na koncie, powinien nasze pieniądze inwestować dla dobra ogółu lokalnej społeczności.
Bardzo krytycznie oceniam poczynania władz naszego miasta, w tym burmistrza Olejniczaka. Obserwując politykę słubickich samorządowców mam wrażenie, że najważniejsze są interesy niektórych lokalnych przedsiębiorców. Doskonałym przykładem jest tu działanie gminy względem właścicieli działek na 1 Maja, czy na Folwarcznej.
Dlatego właśnie zachęcam wszystkich mieszkańców do większej aktywności.
pozdrawiam wyjątkowo serdecznie :)
Inwestycja nie jest jeszcze odebrana, dziś nastąpił częściowy odbiór robót, ale to nadal plac budowy. Całość będzie zakończona w pierwszej połowie 2020 roku.
Jeśli zaś chodzi o wjazd na tę drogę od strony Nowych Biskupic, czyli od skrzyżowania z drogą wojewódzką, to według mojej wiedzy wygląda to tak, że powiat wystąpił do zarządu dróg wojewódzkich z prośbą o wyrażenie zgody na ułożenie w tym miejscu masy bitumicznej. Taką zgodę uzyskaliśmy, więc, zapewne na wiosnę, droga w obrębie tego skrzyżowania także będzie wyremontowana. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że remont części skrzyżowania z drogą wojewódzką powiat wykona z własnej inicjatywy i na własny koszt.
pozdrawiam serdecznie
Robert Włodek
Dziękuję za odpowiedź! Do czasu wyrównania nawierzchni trzeba byłoby pomyśleć chociaż o oznakowaniu nierówności.
Pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.