Ostatnio w Słubicach dużo mówi się na temat zieleni i pielęgnacji drzew. Szczególnie w kontekście niedawnej wycinki przy ul. Jagiełły. O tym, jak i kiedy należy to robić, opowiada Natalia Duer, szefowa Fundacji Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych.
Poniżej tekst jej autorstwa, zapraszamy do lektury.
---
W niewielkim parku na Placu Wolności w Słubicach rośnie dąb. Nic nadzwyczajnego, w końcu w parku muszą być drzewa, bez nich park nie istnieje. To prawda. Drzewa (na szczęście) są częścią miejskiego krajobrazu, i jak usytuowane gdzieś przy drodze, parkingu lub przed oknem domu denerwują spadające liście czy owoce, tak w parku są oczywistością i nikt na nie specjalnie nie zwraca uwagi.
Dąb na Placu Wolności też specjalnie nie zwraca na siebie uwagi mieszkańców naszego miasta. Każdego dnia przechodzą, bawią się na placu lub siedzą na ławce pod nim dziesiątki osób. Niewielu wie, że jest Pomnikiem Przyrody (mamy trzy drzewa pomnikowe w Słubicach). To potężne, rozłożyste i majestatyczne drzewo. W upalne dni cieszy nas chłodem rzucanego cienia. W chwilach silnego wiatru i załamania pogody, tak jak w przypadku wszystkich drzew, nasuwa się pytanie o bezpieczeństwo w jego pobliżu.
By zadbać o bezpieczeństwo publiczne i mienie drzewa są najczęściej „przycinane”. Dzieje się to zwykle w okresie od jesieni do przedwiośnia. Nie ma wtedy liści, nie gniazdują wtedy ptaki, jest to „lepsze dla drzew”. Zabiegami często obejmuje się całe grupy drzew, czy to wzdłuż ulicy czy na osiedlu. A na zdrowych czy niezagrażających drzewach zabiegi są zbędne. Często możemy zobaczyć, że polegają one na odcięciu większości/wszystkich konarów – ogłowieniu, lub na odcięciu wszystkich gałęzi i konarów od dołu drzewa – podkrzesaniu. Jeśli przycinana jest tylko część korony to czasami można odnieść wrażenie, że konary/gałęzie do odcięcia są wybierane losowo, bez rozeznania czy dana gałąź jest martwa czy żywa i jak to wpłynie na dane drzewo. Również podczas prac ziemnych nie zważa się na system korzeniowy, który często jest drastycznie ucinany. Są to zjawiska powszechne i spotykane w całym kraju.
Tymczasem doprowadza się w ten sposób do pogorszenia stanu danego drzewa. Takie zabiegi często osłabiają drzewo, są powodem infekcji przez grzyby pasożytnicze i w konsekwencji zwiększają ryzyko w jego pobliżu. Efekty są czasami widoczne dopiero po kilku latach. Reakcja drzewa na „przycinanie” jest uzależniona od jego kondycji, gatunku, warunków w jakich rośnie, otoczenia i wielu innych czynników. Przykładem ze Słubic były klony srebrzyste na ulicy Władysława Jagiełły. Bardzo duże drzewa, którym jakiś czas temu odcięto konary tworząc bardzo duże rany. Jest to gatunek wykazujący niską odporność na przycinanie. Rany stały się wrotami dla grzybów, które szybko zajęły się „zjadaniem” ich od środka. W efekcie drzewa zostały wycięte. Część z nich stanowiła duże zagrożenie dla otoczenia.
Zatem w jaki sposób podchodzić do drzew? Przede wszystkim kontrolować ich stan, diagnozować przyczyny danego stanu i na bieżąco reagować na objawy zwiększonego ryzyka. Traktować drzewa indywidualnie a nie zbiorowo. Zabiegi wykonywać planowo, realizując perspektywę długoletnią i odpowiednio do stanu drzewa. Powinny one być wykonywane przez osoby wykwalifikowane i doświadczone w opiece nad drzewami.
Chcąc pokazać alternatywę dla drastycznych cięć i wycinek drzew, pokazać sposób pielęgnacji, który godzi interesy samorządu i mieszkańców oraz przyrody, Fundacja Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych obejmie opieką dziewięć drzew, po trzy w Słubicach, Rzepinie i Górzycy. Drzewa te, po uzgodnieniu z Samorządem zostaną zdiagnozowane przez Certyfikowanego Inspektora Drzew, a następnie objęte zabiegami arborystycznymi mającymi na celu zmniejszenie ryzyka w ich pobliżu. Pierwsze trzy drzewa będą objęte zabiegami w tym roku, a pozostałe sześć w kolejnym. Akcja, poza ochroną drzew, ma również wymiar edukacyjny i charakter pokazowy. Każdy zainteresowany będzie mógł przyjść i zobaczyć jak takie zabiegi są wykonywane i przekonać się, że drastyczne cięcia najczęściej nie są koniecznością.
W konsultacji z Urzędem Miejskim w Słubicach Fundacja wyznaczyła do zabiegów właśnie dąb na Placu Wolności. Dokonano już inspekcji stanu tego drzewa. Jest w bardzo dobrej kondycji, ale przejawia niewielkie oznaki ryzyka złamania pojedynczych, martwych konarów. 21 października zostaną wykonane zabiegi polegające głównie na zdjęciu z drzewa suchych konarów i gałęzi. Planowana akcja ma również na celu obejrzenie tego cennego drzewa pomnikowego „z góry”, w celu identyfikacji ewentualnych oznak zagrożeń, które nie są widoczne z ziemi. Zabiegi będzie wykonywał wykwalifikowany arborysta, który wejdzie na drzewo i będzie się po nim poruszał metodą alpinistyczną.
Zespół Fundacji ma nadzieję, że dzięki tej akcji możliwa będzie jeszcze ściślejsza i skuteczniejsza współpraca przyrodników i samorządów na rzecz drzew.
Akcja odbywa się w ramach projektu DZIKI PARKing sfinansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014 – 2020.
Natalia Duer
Prezes Fundacji Dziupla Inicjatyw Przyrodniczych
Certyfikowany Inspektor Drzew
Komentarze
Proszę przyjrzeć się również innym dębom, platanom, czy chyba już jedynej morwie rosnącej przy liceum, na ul. Akademickiej. Jest ona chyba pozostałością po przedwojennej fabryce jedwabiu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.