W rzepińskim liceum pierwsze szlify zdobywają przyszli wojskowi. To jedna z trzech szkół w woj. lubuskim, która prowadzi certyfikowaną przez MON wojskową klasę mundurową. I przez to ministerstwo dofinansowaną.
Wszystko zaczęło się w kwietniu zeszłego roku, kiedy dyrektor LO w Rzepinie Ewa Winiarczyk odebrała z rąk ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka certyfikat uczestnictwa w pilotażowym programie wspierania szkół ponadgimnazjalnych, które prowadzącą piony certyfikowanych wojskowych klas mundurowych.
Ten program ma na celu wsparcie placówek oświatowych w taki sposób, aby szkolenie wojskowe, które jest w nich prowadzone, było spójne i zgodne z tym, które aktualnie obowiązuje w Siłach Zbrojnych RP. Program trwa dwa lata, ma formę zajęć teoretycznych i praktycznych, w tym także - szkolenia poligonowego.
Jak obiecuje MON, absolwenci szkół, które biorą udział w programie będą mogli po zakończeniu nauki przejść kilkutygodniowe szkolenie poligonowe zakończone przysięgą wojskową oraz przeniesieniem do rezerwy. Będą mieli również pierwszeństwo w ubieganiu się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej, a także do Wojsk Obrony Terytorialnej. A osoby chcące kontynuować naukę na wyższych uczelniach wojskowych będą mogły liczyć na dodatkowe punkty w trakcie egzaminów kwalifikacyjnych.
Udział w programie wiąże się również z dofinansowaniem. 9 stycznia LO w Rzepinie poinformowało o otrzymaniu od MON 56 tys. 250 zł. Udział w dofinansowaniu klasy ma również Gmina Rzepin. Krystian Pastuszak, wiceburmistrz Rzepina, podpisał w Warszawie stosowną umowę z ministerstwem.
A na co zostaną przeznaczone te pieniądze? Oczywiście, będą służyły do realizacji założeń programu edukacji wojskowej. Dzięki nim kadeci z klas wojskowych otrzymali m.in. makiety broni szkoleniowej, repliki karabinków AK-47, kamizelki taktyczne, hełmy ochronne, radiotelefony, przybory do walki wręcz oraz maski gazowe F-5.
Komentarze
Idzcie na zywa tarcze rakietowa do iraku
Ja wole uzywac mozgu i jezykow obcych tak samo kiedys nam rozwiazano klase jezykowa bo matematyka tradycja szzkoly to zrobcie klase matematykow nie wiem po co komu matematyka w dzisiejszych czasach jezyk obcy niemiecki angielski i zawod albo inne jezyki obce rzadko uczone i zawod do biura zeby sie przydac albo jako pracownik obcojezyczny z zawodem a nie jakies staroswieckie nauczanie w tym rzepinie.....
Tu tez pewnie osobno po liceum od nowa trzeba startowac jako zolnierz za pieprzone grosze napewno nie zarobicie kupe kasy na byciu zwyklym zolnierzem
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.