W okresie jesienno-zimowym najczęstszymi powodami wezwań strażaków są pożary sadzy w przewodach kominowych. A te są bardzo niebezpieczne. Dlatego strażacy przypominają – przewody powinny być regularnie sprawdzane przez kominiarzy. Inaczej może dojść do tragedii.
Statystyki są niepokojące - od początku października nasza straż pożarna wyjeżdżała 25 razy do pożarów sadzy w kominach. Jak podkreśla Michał Borowy zastępca komendanta powiatowego z PSP w Słubicach, są one bardzo niebezpieczne.
– Podczas spalania sadzy jest bardzo wysoka temperatura, nawet 1000 st. C. Może to skutkować pęknięciem komina i rozprzestrzenieniem pożaru. Znamy takie przypadki, kiedy ogień objął belki, poddasze. Są to trudne i niebezpieczne pożary – mówi M. Borowy.
Pęknięcia kominów są również niebezpieczne z jeszcze jednego powodu - przez nie do pomieszczeń może przedostawać się dym, a w jego składzie może znajdować się śmiertelnie niebezpieczny dla ludzi czad.
Dlatego tak ważne jest zapobieganie pożarom. Straż pożarna przypomina o odpowiedzialności właścicieli i zarządców budynków – to oni powinni dbać o regularne przeglądy kominiarskie co najmniej raz do roku. A także regularnie usuwać zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych. Szczegółowo mówi o tym ulotka, przygotowana przez strażaków: ZOBACZ
Nie mniej ważne jest używanie odpowiedniego paliwa. – Powinno się palić węglem dobrej jakości lub drewnem do tego przeznaczonym. Najgorsze są tworzywa sztuczne, elementy mebli pokryte środkami chemicznymi, ponieważ to powoduje zwiększone odkładanie się sadzy w kominie – tłumaczy M. Borowy.
A co zrobić w przypadku pożaru? Oczywiście, należy wezwać straż pożarną. A także wygasić ogień w piecu lub kominku i odciąć dopływ powietrza. Nie wolno wlewać wody – może to spowodować rozerwanie komina.