- Targi w tym roku, podobnie jak w poprzednim, odbywały się pod hasłem „bez granic” i miały transgraniczny charakter. Cieszy nas, że niemieckich wystawców jest coraz więcej – mówiła podczas otwarcia imprezy Agnieszka Zwierzchaczewska z Młodzieżowego Centrum Kariery OHP, jednego ze współorganizatorów wydarzenia. Pozostali to Collegium Polonicum, Starostwo Powiatowe w Słubicach oraz Fundacja na rzecz Collegium Polonicum.
Podczas otwarcia obecny był prorektor prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas, starosta słubicki Leszek Bajon, wicestarosta Robert Włodek, zastępca burmistrza Słubic Roman Siemiński, a także dyrektorzy słubickich szkół i nauczyciele.
- To nie jest czas na przemowy, więc nie będę mówił długo, to czas na wyznaczanie i projektowanie swojej kariery i tak warto go wykorzystać – powiedział L. Bajon. I dał młodzieży radę z własnego doświadczenia: - Tak naprawdę im dłuższa edukacja, tym przyjemniejsza praca. Dlatego idźcie, szukajcie, pytajcie – zachęcał starosta.
Miał być leśnikiem, został… profesorem
Z tego, że w Collegium Polonicum jest tak dużo młodzieży, cieszył się prof. T. Wallas. – Raduje mnie taki widok, jest także dużo przedstawicieli pracodawców, szkół różnych typów, co pokazuje, że to wydarzenie jest potrzebne – powiedział rektor. Żałował, że nie jest gotowa jeszcze duża aula. I dodał, że za rok również prawdopodobnie jeszcze nie będzie odremontowana. – Tempo odbudowy i modernizacji jest stosunkowo powolne ze względu na procedury – wyjaśnił. Przybliżony termin to październik 2020 r.
A przy okazji rozmowy zdradził naszej redakcji, że kiedy sam miał 14-15 lat, tyle ile uczestnicy targów, miał różne pomysły na przyszłość, począwszy od zawodu leśnika. Myślał też o zastaniu nauczycielem – i to właśnie się spełniło, został nauczycielem na uniwersytecie, na którym ukończył studia (przypomnijmy, prof. T. Wallas jest politologiem, wiele lat wykładał również w Collegium Polonicum).
Chodzili, pytali, zbierali gadżety
Na stoiskach zaprezentowało się 53 wystawców, były wśród nich szkoły średnie z regionu, szkoły wyższe, firmy z Polski i Niemiec. - Namawiamy do kształcenia naukowego w instytucie naukowo-badawczym we Frankfurcie, to brzmi groźnie, ale można zdobyć u nas zawód, a do tego, co pewnie jest kuszące, w niemieckim systemie za naukę dostaje się pieniądze – mówiła dr Anna Sojka-Piotrowska z IHP – Instytutu Leibniza dla innowacyjnej mikroelektroniki z Frankfurtu nad Odrą, który po raz pierwszy wystawiał się na tych targach. Zachęcała młodzież do kształcenia zawodowego w instytucie, w zawodach takich jak m.in. mikrotechnolog, mechatronik, technik informatyk, technik biurowy.
- Mamy w tej chwili dwoje uczniów z Polski, jedna osoba jest po niemieckim gimnazjum, a druga skończyła liceum w Polsce, zrobiła kurs językowy, przyszła do nas, douczyła się języka i też jest zadowolona – opowiada A. Sojka-Piotrowska. Ich ofertą była zainteresowana grupa uczniów ze słubickiej „samochodówki”. – Szukamy możliwości pracy po szkole, bierzemy ulotki. Na razie nie mam pomysłu, co będę robić – powiedział naszej redakcji Dawid.
Młodzież ma już swoje wybory
O to, jak wygląda nauka w szkołach średnich, pytały np. uczennice z Ośna Lubuskiego. Ciekawiło je, jak jest we frankfurckim Karl-Liebknecht-Gymnasium. Uczniowie na stoisku chętnie opowiadali o egzaminach, nauce, a także o relacjach w szkole. – Jest to inna oferta niż pozostałe szkoły, ale przyznam, że dla mnie jest to opcja nr 2, chciałabym uczyć się w Technikum Leśnym w Starościnie – mówiła nam Magda.
– Korzystam z okazji, żeby się dowiedzieć – dodała Oliwia. Monika przyznała, że jest bardzo zainteresowana możliwością nauki w Niemczech. – Wybór szkoły ma wpływ na to, jakie zarobki będzie się miało w przyszłości, myślę długofalowo, chciałabym w życiu coś osiągnąć i myślę, że jest to dla mnie dobra droga – powiedziała. - Ja z kolei chciałabym dostać się do liceum akademickiego. Tylko nie wiem, czy rodziców stać będzie na czesne – wtrąciła Gosia.
Na chętnych czekały warsztaty
Oprócz stoisk, na młodzież czekały warsztaty. Dotyczyły różnych tematów związanych z nauką, karierą, pracą. Na przykład, o komunikacji rozmawiali z uczniami klas ósmych ich starsi koledzy z Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego. O tym, dlaczego krajobraz zmienia kolory wyjaśniał prof. dr hab. Andrzej Pukacz, a o wykorzystaniu multimediów w nauce języków obcych mówili Anna Wiącek i dr Artur Kopka. Z kolei w sali komputerowej nad sieciami sensorów z przyszłymi informatykami pracował dr Krzysztof Piotrowski z IHP.
- Podczas warsztatów było żywiołowo, dynamicznie, dużo rozmawialiśmy. Sama jestem najlepszym przykładem tego, że kariera zaczyna się od wolontariatu – opowiada Marta Stachowska z Fundacji na rzecz Collegium Polonicum. Warsztat przyniósł pierwsze efekty – Oliwia, jedna z uczennic, podjęła decyzję, że zgłasza się jako wolontariuszka do Animalsów.
W przyszłym roku jubileuszowa, 10. edycja targów edukacji i pracy. Organizatorzy już zapowiadają, że będzie wyjątkowa. A poniżej garść fotek z tegorocznej imprezy.
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/13470-planowali-kariery-i-wybierali-szkoly#sigProId73df63da2f
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/13470-planowali-kariery-i-wybierali-szkoly#sigProId73df63da2f