Kobiety z forum zapowiadają aktywne działanie (fot. R. Włodek)
Wybory odbyły się 8 listopada w gościnnych murach restauracji „U Gawdy”. Szefową Forum Równych Szans i Praw Kobiet w Słubicach została wybrana jego wieloletnia liderka Kazimiera Jakubowska. To doświadczona działaczka samorządowa i społeczna, pedagog z wykształcenia. Funkcję zastępcy powierzono Natalii Żwirek, a sekretarza Jolancie Kaczmarek.
Czym jest forum? Działa od 2001 roku. To platforma programowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale w jego skład wchodzą przedstawicielki różnych środowisk, organizacji pozarządowych, związków zawodowych.
Forum skupia się na pracy na rzecz równości kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach życia. Chodzi przede wszystkim o zwalczanie stereotypów i realizację ekonomicznych praw kobiet. Członkinie forum chcą także walczyć o zapewnienie odpowiedniej reprezentacji kobiet we władzach publicznych na każdym szczeblu.
- Myślę, że forum jest bardzo potrzebne – podkreśla K. Jakubowska. - Tym bardziej teraz, kiedy jest taka a nie inna sytuacja w kraju i pewność kobiet jest zachwiana, jeśli chodzi o ich prawa. Nie mogę jeszcze zdradzić, co szykujemy, ale będą to dwie poważne uchwały, które wiele dadzą wiele kobietom. W sobotę bierzemy udział w zjeździe wojewódzkim w Łagowie – dodaje.
Choć forum jest platformą SLD, żeby włączyć się w jego działania, nie trzeba zapisywać się do samej partii. - Bardzo się cieszę, że znowu zaczynamy działać po pewnym czasie „uśpienia” - mówi wiceszefowa Natalia Żwirek. I podkreśla, że kobietom zrzeszonym w forum zależy przede wszystkim na dbaniu o wszystkie te sprawy, które ich bezpośrednio dotyczą.
- Chodzi nam o wyrównywanie szans w tych obszarach w jakich jest to potrzebne, a także o sprawy zdrowotne, edukacyjne, jakiekolwiek, w których kobietom jest potrzebne wsparcie – wyjaśnia wiceprzewodnicząca. I zachęca również inne aktywne panie, żeby dołączyły do forum – bo w jedności siła, co panie pokazały np. podczas zeszłorocznego strajku kobiet.
Kontakt dla zainteresowanych, tel. 662 806 525. O działalności forum będziemy informować.
Komentarze
1. Mężczyźni są zaciągani do wojska i walczą w razie wojny; kobiety nie.
2. Mężczyźni przechodzą później na emeryturę niż kobiety (mimo faktu, że żyją średnio krócej niż kobiety, przez co powinni przechodzić na nią wcześniej).
3. Mężczyźni nie mają prawie żadnego wpływu na swoją reprodukcję (nie mają "tabletki" ani aborcji - mogą mieć dzieci, na które zgodzi się ich kobieta).
4. Mężczyźni pracują całe życie; kobiety mają przerwy na macierzyństwo, które mogą sięgnąć kilku lat.
5. Mężczyźni tylko "pożyczają" swoje dzieci; kobiety mogą je przy sobie zatrzymać w razie sporu sądowego.
Rozumiem, że SLD ma zachwianą sytuację ale co się zmieniło w prawie w ostatnich latach, że kobiety też?
Coraz więcej kobiet jest i w wojsku i w policji. Codziennie walczą o swoje JA.
Mężczyźni przechodzą później na emeryturę bo mają więcej zgromadzonej (przez lata) siły.
Po co facetom tabletki skoro nie zachodzą w ciąże - o której oni sami decydują - decydują czy możemy urodzić czy tez nie - właściwie, że musimy urodzić :)
Przerwy na macierzyństwo? wiadomo, że nie leżymy i pachniemy - opieka nad dzieckiem nie jest łatwa, lekka :) przyjemna owszem - faceci tez maja takie urlopy.
Co do reszty - dużo można by pisać. Tyle w temacie.
lub szkodliwych dla zdrowia kobiet.
Z 1996 roku:
prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19961140545
Oraz aktualnie obowiązujące z 2017 roku:
prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20170000796
Poczytaj i porównaj, potem pogadamy, bo w/g tego co ja widzę to właśnie ten rząd zrównał prawa kobiet i mężczyzn na ile tylko mógł.
Chronione są obecnie tylko kobiety w ciąży i matki karmiące, a to tylko ze względu na dobro płodu lub dziecka. Feministki mągą od teraz fedrować na grubie na równi z chłopami.
Kobiety mogą pracować nawet przy nalewaniu i rozlewaniu paliw płynnych, co kiedyś było zakazane.
A gdzie tu wroga propaganda? Przecież napisałem, że to obecny rząd zmienił rozporządzenie, no i przecież wiadomo, że na wniosek feministek, które uważają, że nie ma równouprawnienia. Dokładniej, to dostosował przepisy do obowiązujących w UE, bo wcześniejsze były "dyskryminujące".
Co do Twojej kuzynki, to właśnie od czasu rozporządzenia z 1996 roku kobiety mogą pracować przy substancjach szkodliwych, wcześniej mogły to robić tylko po przekroczeniu jakiegoś tak wieku.
Mimo że przepisy złagodzono 20 lat temu nie widuje się jakoś kobiet przy nalewaku, ciekawe dlaczego?
A z tym wyprowadzaniem z ruiny, to się trochę wstrzymajmy, bo na razie idzie to "takse".
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.