O wizycie Jerzego Owsiaka było głośno już od wielu tygodni (pisaliśmy o tym parokrotnie). To pokłosie jego występu podczas tegorocznego Festiwalu Woodstock w sąsiednim Kostrzynie. W trakcie wykonywania finałowej piosenki Jerzy Owsiak publicznie użył przekleństw, a zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia złożył komendant gorzowskiej policji.
Gdy wyznaczono już termin i miejsce rozprawy, wiele osób zadeklarowało poparcie dla dyrygenta Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wiec przed siedzibą Sądu Rejonowego w Słubicach postanowiła zorganizować Słubicka Inicjatywa Demokratyczna. Robert Włodek, jeden z głównych inicjatorów, podkreślał, że nie chodzi o protest czy manifestację, ale zwykłe ludzkie wsparcie i podziękowanie za to, co J. Owsiak robi dla polskiego społeczeństwa.
23 października do naszego miasta zjechało się sporo osób z całego regionu. W większość byli to zwykli obywatele, ale w tym gronie pojawili się także społecznicy, lokalni działacze, politycy i samorządowcy. Mieli transparenty z wyrazami poparcia, nagłośnienie, śpiewali piosenki. Na wiecu pojawili się dziennikarze większości znanych stacji ogólnopolskich. Łącznie około 200 osób. Całe zgromadzenie zabezpieczała policja.
A co działo się na sali sądowej? Rozprawa przebiegła dość sprawnie. Wszystko zaczęło się o godz. 10. Oskarżenie i obrona przedstawiły swoje racje, a główny bohater podkreślał, że nie czuje się winny. Argumentował to tym, że wykonywał utwór muzyczny, a wulgarne słowa, były emocjonalną częścią wypowiedzi artystycznej, nie służyły obrażaniu nikogo, ale wzmocnieniu przekazu wypowiedzi. Jego obrońca wskazywał na wiele przykładów dosadnego używania przekleństw w twórczości artystycznej – zarówno dawniej i jak współcześnie.
Sędzia Renata Sikorska uznała jednak, że Jerzy Owsiak musi zostać ukarany, bo – jak argumentowała – należy dbać o czystość języka polskiego i kulturę wypowiedzi.
- Wykroczenia dopuszcza się każdy, kto używa słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. I nie ma tutaj znaczenia kontekst wypowiedzi czy fakt, że nikt nie poczuł obrażony. Język polski zawiera wiele innych słów, którymi można zastąpić te nieprzyzwoite – mówiła podczas uzasadnienia.
I wymierzyła Jerzemu Owsiakowi karę nagany, czyli dokładnie taką o jaką wnioskowało oskarżenie. Obciążyła go też kosztami postępowania sądowego (łącze 130 zł).
- Prawo jest równe dla wszystkich. Przyjmuję wyrok z pokorą. Nie będę się odwoływać. Zachęcam jednak do zwrócenia uwagi na język polityków. Mam nadzieję, że gdy oni będą nas obrażać, to również zostaną ukarani - powiedział szef WOŚP po wyjściu z sali.
A przed siedzibą sądu czekał na niego rozentuzjazmowany tłum, który skandował hasła poparcia i zaśpiewał gromkie sto lat. Jerzy Owsiak otrzymał kwiaty i prezenty. Wiele osób robiło z nim pamiątkowe zdjęcia. - Słubice. Fura ludzi przyszła, jest razem z nami, coś niesamowitego. Dziękuję im za to - mówił do dziennikarzy.
Warto też wspomnieć o tym co działo się wcześniej, zanim Jerzy Owsiak zasiadł na sądowej ławie. Razem z małżonka Lidią Niedźwiedzką-Owsiak, członkiem zarządu oraz dyrektorem ds. medycznych fundacji WOŚP, pojawił się rano w słubickim szpitalu. Tam odbyła się uroczystość przekazania sprzętu jaki małym pacjentom ze Słubic podarowała fundacja.
Nasza lecznica otrzymała dwie lampy do fototerapii noworodków warte 25 tys. złotych. Fundacja wyróżniła nasz szpital specjalnym medalem za wsparcie udzielone Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Wyróżnienie otrzymało także pogotowie Marka Walczaka, które od wielu lat zabezpiecza kolejne finały orkiestry.
Po szpitalnych oddziałach gości z WOŚP oprowadzała prezes Małgorzata Krasowska – Marczyk w towarzystwie starosty słubickiego Marcina Jabłońskiego. Jerzy Owsiak rozmawiał z personelem, pytał o warunki pracy, spotkał się także z pacjentami i ich rodzicami.
W obecności szefa WOŚP starosta potwierdził wcześniejsze deklaracje stworzenia domu dziennej opieki dla seniorów. A Jerzy Owsiak pomysłowi przyklasnął i zapowiedział, że go wesprze. Nasi ratownicy medyczni odwdzięczyli się miłą niespodzianką przekazując na licytację WOŚP puchar wywalczony podczas niedawnej spartakiady w sportach obronnych.
- Cieszę się, że mogę podziękować za ten sprzęt oraz za urządzenia, które trafiły do nas w latach ubiegłych - mówiła M. Krasowska - Marczyk. - Dzięki orkiestrze szpital w Słubicach pozyskał sprzęt o łącznej wartości ok. 600 tys. zł – dodała. I wszystko wskazuje na to, że będzie go jeszcze więcej.
- Jeśli listopadowe negocjacje się powiodą i nasza fundacja dokona planowanych zakupów, to Słubice otrzymają jeszcze 5 łóżek młodzieżowych typu junior, 7 łóżeczek dziecięcych szczebelkowych, 2 pompy strzykawkowe oraz lokalizator naczyń krwionośnych – zadeklarowała L. Niedźwiedzka-Owsiak. - Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli nas w styczniu i dzięki którym możemy dziś zapowiadać pomoc dla takich placówek jak słubicki szpital powiatowy – podsumowała.
I wspólnie z mężem zachęciła do wspierania orkiestry, której 26 już finał zaplanowano tradycyjnie na początku roku, a konkretnie 14 stycznia.
Poniżej materiał z wizyty Jerzego Owsiaka w Słubicach.
View the embedded image gallery online at:
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/11188-jerzy-owsiak-w-slubicach-pomogl-a-potem-dostal-nagane#sigProId989c7e74d5
https://slubice24.pl/wiadomosci/aktualnosci/11188-jerzy-owsiak-w-slubicach-pomogl-a-potem-dostal-nagane#sigProId989c7e74d5