Sezon motocyklowy w pełni. Niestety wraz z jego rozpoczęciem rośnie liczba wypadków z udziałem tej grupy użytkowników dróg. Policja apeluje nie tylko o ostrożność, ale również o kulturę i życzliwość podczas jazdy.
Motocykliści to szczególna grupa uczestników ruchu, są o wiele bardziej narażeni na urazy podczas wypadków i kolizji. Użytkownicy jednośladów w konfrontacji z większym pojazdem zazwyczaj nie mają szans. Przed urazami chronią ich jedynie kombinezony i kaski. W odróżnieniu do samochodów nie mają pasów bezpieczeństwa, poduszek powietrznych, ani kontrolowanych stref zgniotu.
- Każdy kto wsiada na motocykl powinien sobie uzmysłowić, że wysokie ryzyko utraty życia i zdrowia jest przede wszystkim pochodną ryzykownych zachowań. Znacznie przekraczając dopuszczalne prędkości, czy jadąc slalomem pomiędzy pojazdami, motocyklista nie daje szans kierowcom samochodów na ich dostrzeżenie - przestrzegają policjanci.
Mundurowi podkreślają, że istotne jest, aby wszyscy użytkownicy dróg przestrzegali przepisów oraz byli wobec siebie życzliwi. Z tym jest nadal duży problem o czym dobitnie mówią statystyki. W 2016 roku w skali kraju zanotowano aż 2299 wypadków z udziałem motocyklistów, w których śmierć poniosły 232 osoby, a 1846 zostało rannych. Do prawie połowy wypadków przyczynili się inni użytkownicy drogi. Ustalenie przyczyn jednak pozostaje sprawą drugorzędną, nikomu nie zwróci już zdrowia, ani życia.
W tym roku na drogach powiatu słubickiego mieliśmy już kilka poważnych zdarzeń z udziałem jednośladów. 28 maja na ul. Rzepińskiej zginął 26-letni motocyklista. 5 czerwca w Nowych Biskupicach motocykl zderzył się z osobówką, a 26 marca na wylocie Słubic w kierunku Kostrzyna auto wjechało w prawidłowo jadącą na motocyklu parę (oboje zostali ranni).
Policja apeluje nie tylko o rozwagę i rozsądek na drogach, ale również o kulturę i życzliwość. Często drobny gest może zmienić przebieg dalszych wydarzeń, a nawet uratować życie.
- Pamiętajmy, że na drodze wszyscy są równi - podkreślają mundurowi.