qwe-to co wchodzisz w spolke
to po cholere wydano tyle kasy na to badziewie w smoku?
tak jak i na ta badziewna muszle na placu bohaterow
i czemu tu nie ma zadnej porzadnej dyskoteki-porazka!!!

nie wiem, ile wydano na to \"badziewie w smoku\", ale na pewno mniej nizby wyniosl koszt kupna i remontu Piasta. Tak w ogole to nie wiem do kogo masz te pretensje, teraz o dyskotece piszesz, jak rozumiem od burmistrza oczekujesz, ze Ci dyskoteke otworzy? :-)))

przepraszam-o dyskotece to tak na marginesie i nie do pana burmistrza-chociaz jak mu sie teraz kadencja konczy to moze i zainwestuje w jakis pewny biznes
a co do kina:
wiadomo ze mniej wynioslo to w smoku ale i tak niewiele osob z tego korzysta- szkoly i tak jezdza do zielonej czy do gorzowa na filmy.

Kino nie musi się zwracać. Powinno być dotowane jeśli samo na siebie nie zarabia, tak jest z koleją, sztuką i nauką. Wkurza mnie typowo Słubickie podejście, \"że się nie zwróci\". Nie ma się zwracać finansowo! Prywatni inwestorzy nie są odpowiedzią na każdą bolączkę społeczeństwa! Ich często nie obchodzi co jest najlepsze dla ludzi, tylko co im się \"zwróci\"! Kino to inwestycja w społeczność miasta, jego tożsamość. Widać burmistrz nie rozumie jak ważne jest dla miasta poczucie tożsamości i dumy z własnej małej ojczyzny. Z tego, że tutaj można żyć dobrze i być z tego zadowolonym! Widać to zresztą dobitnie po kolejnej strategicznej inwestycji pięknie kształtującej charakter Słubic - marketu Netto, zupełnie degradującej ulicę Wojska Polskiego, sprowadzającej ją do roli podmiejskiej uliczki zakupowej. Pod tą władzą stajemy się powoli zakupowym, supermarketowym Las Vegas, bez charakteru i stylu, gdzie widać liczą się tylko wpływy korporacji w Warszawie, a nie to jak się żyje tu ludziom! Czas by ludzie zaczęli dostrzegać fakt, że to jak się żyje zależy nie tylko od tego czy inwestor będzie zadowolony, bo on tu najczęściej nie mieszka, ale od tego czy jego inwestycja dobrze wpłynie na miasto!