Wypowiem się , gdyż troche mieszkalam w Słubicach, wwiekszosci sklepów panuje niestety PRL/ lub mlode dziewwczyny którym nie za bardzo si echce, toi tz dotyczy restauracji. Zamawiajac kawe z syroiopem uslyszalam ze "na te kawe to musi pani poczekac m widzi poani ilke jest gosci", Piotr ipawel w Słubicach to żenada, jak mozna czekac przyciastach az pani opsbluzy warzywa, bo na ciasta i wartzywa jest jedna osoba? to jest sklep o podwyzszonym standardzie! to samo nop hotel Kaliski, zaplacilam za swoich gosci po czym po przyjezdzie zażądano od nich zaplaty ! dobrze ze mialam dowód przy sobie, ale musialam si efatygowac.
Znajomi ktorzy przyjezdzali byli w szoku - i tak na kazdym kroku. jak sie mieszka tam na codzien to si etego nie zauwaza i nie czuje, uwierzcie mi.
w kasie to pownoo byc dziendobry, dziekuje i zapraszam ponownie, elementarz. niestety dlugo nie bedzie i choc pewnie to sie nie spodoba wielu soosbom i zaraz zaczną się komentarze to takie jest moje zdanie, a ze poparte kilkuletnim pobytem wiec wiem co mówie.