Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Marzena Słodownik

Bez społeczności nie ma rozwoju. Bez zaufania społecznego nie ma rozwoju. – Jeżeli ma to być nasza wspólna przestrzeń, to powinniśmy, a nawet musimy tworzyć ją razem – mówi Marzena Słodownik, kandydatka na burmistrza Słubic. – Uważam, że każda gmina, każda społeczność może być w pełni samowystarczalna. I jedyna w swoim rodzaju – dodaje.

Marzena Słodownik – słubiczanka, społeczniczka, lokalna patriotka. Mama dorosłych synów, babcia Hani. Od 2006 roku jest związana z organizacjami pozarządowymi, SMOK-iem, a od 2018 jest pracownicą słubickiego szpitala, gdzie zajmuje się pozyskiwaniem środków finansowych. Kandydatka jest absolwentką politologii oraz dwóch specjalizacji: bezpieczeństwa w administracji publicznej oraz zarządzania zasobami ludzkimi. – W 2018 roku, gdy pisałam pracę magisterską, porównywałam programy wyborcze kandydatów na burmistrza. Wtedy też pojawiła się myśl wystartowania w wyborach i część pracy poświęciłam na opisanie wizji rozwoju miasta, która stała się podwaliną programu wyborczego – wyjaśnia.

„Czuję się przede wszystkim społeczniczką”

Marzena Słodownik uważa, że największą wartością jest aktywność mieszkańców w ważnych dla nas sprawach. Aby zaspokoić potrzeby społeczności, władza musi słuchać „głosu ludu” i razem z mieszkańcami przygotowywać koncepcję poprawy życia społecznego, w tym realizacji dużych inwestycji. W ciągu kilkunastu lat pozyskała blisko 28 milionów złotych, wspólnie z zespołami, z którymi pracowała. Zrealizowała i realizuje przedsięwzięcia na kwotę ok 66 milionów złotych. To projekty edukacyjne, artystyczne, w obszarze zdrowia, społeczne, infrastrukturalne, zmieniające życie wokół. – Podkreślam zawsze, że te wszystkie działania nie udałyby się bez dobrej współpracy! Za każdym projektem, a tym samym sukcesem, stoi wspaniały zespół ludzi! Dziękuję Wam i proszę o więcej! – wyjaśnia M. Słodownik. Bardzo widoczne, i niezwykle ważne dla niej, są inwestycje w słubickim szpitalu. Budowa nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z pełnym wyposażeniem, głęboka termomodernizacja starego budynku, oraz ostatnio pozyskana dotacja na diagnostykę. – To zostanie na lata i będzie służyć naszej społeczności – podkreśla.

Prognoza na kolejne 10 lat!

- Jesteśmy na przełomie zmian w Europie, przed nami ciekawe lata, musimy się do nich przygotować. Słubice po 89 roku rozwijały się przede wszystkim ekonomicznie, podążaliśmy za pieniądzem, który determinował życie przy granicy. Teraz jest czas na zupełnie inne inicjatywy i nowe spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość – wyjaśnia kandydatka.

Komitet Wyborczy Wyborców Marzeny Słodownik przygotował program na kolejne 10 lat, aby cieszyć się dobrą komunikacją w gminie i powiecie, rozwijającymi gospodarczo i społecznie inwestycjami, realizowanymi przede wszystkim przez lokalnych przedsiębiorców i organizacje pozarządowe, a także spółdzielnie socjalne. – To miejsce, gdzie powstaną autorskie inicjatywy kulturalne, lokalne i międzynarodowe, edukacja skoncentrowana będzie na potrzeby uczniów, ale też nauczycieli i kadry administracyjnej. Gdzie pomoc socjalna, to mądra pomoc, a samorząd służy mieszkańcom. A wokół będzie zielono, i będą miejsca do odpoczynku, rekreacji oraz inicjatyw lokalnych, o których zdecydują mieszkańcy. Takie spojrzenie jest dla mnie gwarancją spójności i komplementarności działań – wymienia M. Słodownik.

Nasze wyjątkowe Słubice

Marzena Słodownik uważa, że Słubice powinny odnaleźć swoją tożsamość. To coś, co wyróżnia każdą gminę i świadczy o wyjątkowości. Trudna historia i przeszłość, Słubice jako przedmieście Frankfurtu, i ciężkie warunki życia w latach 1945-1989, nie pozwalały na rozwój. – Słubice są wyjątkowe, bo znajdują się w sercu Europy. Musimy podkreślić nasze walory i odnaleźć to coś, co nas wyróżnia. Dla mnie to lokalna kultura i dziedzictwo – opowiada kandydatka na burmistrza. M. Słodownik podkreśla także transgraniczność gminy i rolę rzeki w Dwumieście. Uważa, że obszary wokół niej powinny zostać zmodernizowane i stać się bardziej przyjaznymi dla mieszkańców.

„Jesteśmy budowniczymi mostów”

Zespół Marzeny Słodownik to komitet społeczno-obywatelski, który tworzą osoby z pasją, w każdym wieku, różnorodne, zaangażowane, mające marzenia i cele do realizacji, kompetentne i doświadczone w wielu obszarach. Ale najważniejsze jest to, że to osoby patrzące w jednym kierunku. Jej komitet wyborczy tworzą architekci, społecznicy, lekarze, trenerzy, osoby znające tkankę pogranicza, biegle mówiący po niemiecku, trenerzy, animatorzy. – Mamy ambicję stać się budowniczymi mostów wszelakich od dialogu począwszy. Bo gmina jak marzenie to miejsce w sercu Europy, transgranicznie oraz interkulturowo otwarte! Wiem, że to się uda, bo stworzyliśmy wspaniały zespół. Ja bardzo wierzę w nas, w każdą i każdego – podkreśla rolę zespołu kandydatka. – Mocno stawiam na relacje i współpracę. Jestem uważna na miasto i mieszkańców, zmotywowana i zdeterminowana, wierna swoim wartościom i przekonaniom. Przykład zawsze idzie z góry, dlatego bardzo dużo wymagam przede wszystkim od siebie – podsumowuje Marzena Słodownik.

Program KWW Marzeny Słodownik (kliknij planszę, aby powiększyć)

program marzena slodownik

WIęcej infomacji na stronie Gmina jak marzenie - KWW Marzeny Słodownik

[ogłoszenie wyborcze, sfinansowano z KWW Marzeyn Słodownik]

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 SMJJ 2024-03-18 09:48
Program pięknie rozpisany i bardzo chwytliwy , jeśli miałby być prawdziwy - nie miałbym nic przeciwko niemu. Mam pytanko - jak kandydatka na nowego Burgermajstra chce załatwić sprawę likwidacji kopciuchów i na co postawić w zamian skoro węgiel jest be, drewno jest be, gaz jest be , fotowoltaika i kolektory słoneczne w czasie, kiedy sa potrzebne ( tzn w np zimie) nie działają , pompy ciepła nie są przy niskich temperaturach pompami ciepła a jedynie niewydajnymi grzejnikami indukcyjnymi, gdzie ciepło odkłada się na silnikach ( poza pomieszczeniami, które mają ogrzewać) , nie ma w pobliżu niejakiego Rydzyka, który mógłby nas poratowac ciepłem z instalacji geotermalnych a za chwilę zostanie wyłączony PEC jako szkodnik zagazowujący nas tym wrażym dwutlenkiem wegla? Czy ta nasza nowa władza bedzie się zgadzać na ogólnoeuropejski ekoterroryzm i brnięcie w wymysły nawiedzonych euroszkodników?

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.