Inauguracyjne bieganie rozpoczęło się równo w południe nad jeziorem Rzeczynek. Frekwencja dopisała. Na apel Łukasza Cieślaka, brata chorego mężczyzny, który zorganizował całą akcję, odpowiedziało kilkadziesiąt osób. Na starcie pojawili się m.in. członkowie grupy Biegowe Słubice i Słubickiej Akademii Biegowej - Rafał Borowiak, Małgorzata Konopka, Damian Pysiak czy Ewa Kiedrowicz.
Biegacze byli wspierani przez ekipę lokalnych morsów, którzy jak w każdy pierwszy dzień nowego roku zafundowali sobie kąpiel w lodowatej wodzie. Do sportowego wysiłku biegaczy zagrzewał sam bohater akcji, który na wózku inwalidzkim i w towarzystwie przyjaciół pojawił się na starcie. Z dumą trzymał kartkę z napisem "1 z 50".
Trasa biegu wiodła malowniczymi trasami po dutkach leśnych wokół Ośna Lubuskiego. Każdy z uczestników mógł przebiec dowolną liczbę kilometrów, tak aby ich suma dała co najmniej dystans maratoński. Biegacze wykonali zadanie z nadwyżką! Dwie osoby przebiegły pełny dystans maratoński, kilka półmaraton, a kilkanaście co najmniej 10 km, razem zrobili aż 317 km.
To jednak dopiero początek prawdziwego sportowego wyzwania. Przed biegaczami jeszcze... 49 takich maratonów zaliczanych co tydzień. Uczestnikom przyda się dużo zdrowia i wytrwałości w dążeniu do szczytnego celu - Bartek Cieślak czeka na upragiony egzoszkielet. Do wspólnego biegania może przyłączyć się każda chętna osoba. Bieżące informacje o akcji umieszczane są na facebookowym profilu "50 maratonów dla Bartka Cieślaka".
---
Więcej o tym jak pomóc Bartkowi Cieślakowi oraz na czym polega biegowe wsparcie przeczytacie w naszej poprzedniej publikacji.
