W sąsiednim Frankfurcie nad Odrą trwa projekt "Joga w parku". W każdy wtorek w parku przy ul. Lindestraße spotykają się wszyscy chętni na ćwiczenia we wspólnym gronie. Najbliższe zajęcia już jutro!
Ćwiczenia odbywają się na świeżym powietrzu, na trawniku bezpośrednio pod drzewami, co sprzyjać ma wyciszeniu i relaksowi. Zajęcia prowadzone są pod okiem wykwalifikowanego instruktora dr Franka Berghausena. Organizatorem akcji jest niemiecka firma AOK, która na pomysł ćwiczeń pod chmurką wpadła już rok temu (wtedy odbył się pierwszy cykl).
W zajęciach, które trwają około godzinę, biorą udział także mieszkańcy Słubic. Nie ma obowiązku wcześniejszych zapisów, nie trzeba także mieć doświadczenia w tym rodzaju ćwiczeń. Wystarczy przyjść i dołączyć się do grupy.
- Wszystko odbywa się w bardzo pozytywnej atmosferze, nie jest nawet potrzebna znajomość języka niemieckiego, wystarczy po prostu obserwować prowadzącego. Uważam, że to świetny sposób na aktywny wypoczynek - powiedziała naszej redakcji Dorota Rutka, która ćwiczy od pierwszego spotkania.
Zajęcia odbywają się w każdy wtorek o godzinie 18.30 (do końca lipca). Miejsce: park przy ul. Lindestraße (za budynkiem głównej poczty i Getraudkirche).
Komentarze
Organizatorzy kursów jogi i medytacji nie mówią o tym, że wszystkie te praktyki niosą duże ryzyko, często przynoszą rezultaty odwrotne do tych "reklamowanych" na plakatach. Według opracowania kierownika Katedry i Kliniki Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych Akademii Medycznej w Gdańsku wschodnie techniki relaksacji mogą prowadzić nawet do kompletnego "załamania i dezorganizacji funkcjonowania psychologicznego
Potraktujcie jogę wyłącznie jako gimnastykę, a ona i tak dokona swego dzieła - mówi w wywiadzie o. Joseph Marie Verlinde, duchowny katolicki, specjalista w dziedzinie chemii nuklearnej, doktor fizyki
Czy mogę zatem, jako praktykujący katolik, gimnastykować się z pomocą jogi jedynie dla poprawy zdrowia? Odpowiem cytatem z mojego mistrza, który kiedyś uczył mnie jogi: ?Nawet jeśli uprawiacie jogę tylko dla zdrowia, nie przeszkodzi to jodze dokonać swojego dzieła". Miał na myśli to, że nie można przeszkodzić, żeby kundalini wzrastała, otwierała czakry i prowadziła do zmian stanów świadomości. Owe "zmienione stany świadomości" są w rzeczywistości stanami transu, podczas których jesteśmy podatni na działanie duchów.
Czytaj wiecej: www.wiadomosci24.pl/artykul/o_joseph_marie_verlinde_joga_nie_jest_wylacznie_gimnastyka_239029.html
to na tyle o niebezpiecznej jodze wiencej znajdziecie w internecie
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.