Udanie przypomniał o sobie Adrian Gasiewicz, niepełnosprawny siatkarz pochodzący z Golic. Wspólnie ze swoją drużyną Świtem Wrocław wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski niesłyszących.
Finałowy turniej odbył się w miniony weekend. Cztery najlepsze drużyny w kraju grały systemem każdy z każdym. Mistrzowski tytuł wywalczyła ekipa Mazowsze Warszawa, a wrocławianie w pojedynku decydującym o drugim miejscu przegrali minimalnie z ŁKSG Łódź. Wcześniej ulegli późniejszym mistrzom z Mazowsza 0:3 i pokonali Spartan Lublin 3:0.
Dla A. Gasiewicza był to sprawdzian nie tylko w roli zawodnika (jest rozgrywającym), ale także… grającego trenera.
- Nie było to łatwe zadanie, ale jak już kiedyś powiedziałem w wywiadzie dla waszego portalu, lubię stawać sobie wyzwania. Nie dość, że muszę skupić się na swojej grze, to jeszcze szybko przekazać kolegom informacje, oczywiście w języku migowym – opowiada.
Jak wyszło to połączenie? – Chyba nieźle, bo zdobyliśmy pierwszy w historii klubu medal mistrzostw Polski. Chłopaki zostawili serce na boisku, pokazali charakter. Jestem z tego bardzo dumny – podkreśla A. Gasiewicz.
Na brak wyzwań nie będzie w najbliższym czasie narzekać. Jeszcze w październiku czego go kolejne - on i jego podopieczni staną do walki o Puchar Polski Niesłyszących w siatkówce. O tym, jak im pójdzie, damy oczywiście znać.
A. Gasiewicza czekają także wyzwania w siatkówce reprezentacyjnej. Zawodnik pełni w kadrze Polski niesłyszących jedną z kluczowych ról. - Moim głównym celem jest przygotowanie się do igrzysk olimpijskich, które odbędą się w grudniu 2021 roku w Brazylii. Trzymajcie kciuki - mówi z nadzieją goliczanin.